Znaleźli szczątki żołnierzy z oddziału ,,Bory”?
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Historia
- /
- Znaleźli szczątki żołnierzy z...
W dniach 3-7 kwietnia Zespół Biura i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej prowadził prace poszukiwawcze na terenie dawnego cmentarza ewangelickiego w Krotoszynie. Celem działań było odnalezienie szczątków ppor. Zygmunta Borostowskiego „Bory” i członków jego oddziału, którzy zginęli w maju 1946 roku w obławie między Benicami a Starymgrodem.
26 maja 1946 r. doszło do jednej z największych bitew sił bezpieczeństwa z wielkopolskimi partyzantami. W starciu wziął udział oddział ppor. Zygmunta Borostowskiego ps. „Bora”. Dowódca, spodziewając się obławy, zarządził pogotowie bojowe wśród żołnierzy zakwaterowanych w benickich gospodarstwach.
Gdy funkcjonariusze UB, milicjanci i żołnierze natrafili w jednym z domów na żołnierzy „Bory”, doszło do strzelaniny, w której zginął sam dowódca oddziału. Tego dnia większość żołnierzy poległa lub została aresztowana. Ciała zmarłych miały zostać złożone do kaplicy szpitala miejskiego w Krotoszynie, a później wywiezione i ukryte w nieznanym miejscu.
Aresztowani, wyrokiem doraźnego sądu KBW (występującego pod szyldem Sądu Okręgowego w Ostrowie Wlkp.), zostali skazani na karę śmierci podczas rozprawy na sesji wyjazdowej w Krotoszynie 5 czerwca 1946 r. Wyrok śmierci wykonano dwa dni później, a zwłoki miały być pochowane na cmentarzu parafialnym.
– Jedna z relacji mówiła, że prawdopodobnym miejscem pochowania ppor. Zygmunta Borostowskiego i jego podkomendnych może być teren dawnego cmentarza ewangelickiego przy ul. Rawickiej w Krotoszynie – „(…) twierdził, że ściągnięty z wojska do pomocy w uporządkowaniu pobojowiska w Benicach wie na pewno, że 7 partyzantów zabitych pochowano na cmentarzu ewangelickim w Krotoszynie przy ul. Rawickiej z lewej strony od bramy” (ciało jednego z ośmiu poległych miało zostać zabrane przez rodzinę i pochowane w rodzinnym grobie). Podczas prac w opisanym miejscu odkryto dwie mogiły zbiorowe, zawierające kolejno siedem i pięć szkieletów. Ciała zostały złożone do jam grobowych w sposób odbiegający od regularnych pochówków. Nie znaleziono również przy nich żadnych przedmiotów. Można przypuszczać, że w jednej z mogił mogą znajdować się poszukiwani żołnierze. Podjęte szczątki zostaną przekazane do badań antropologicznych i próby identyfikacji genetycznej – informuje Biuro Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej
Do całej sprawy odniosło się również krotoszyńskie muzeum. – Pochówek odnaleziony w drugiej jamie może zawierać ciała rozstrzelanych dwa tygodnie później pięciu jeńców schwytanych pod Benicami. Do tej pory sądzono, że ich ciała pogrzebano w zbiorowym grobie na cmentarzu parafialnym przy ulicy Raszkowskiej. Ta sprawa również wymaga przeprowadzenia kolejnych badań. Odnalezione szczątki ekshumowano i przekazano do odpowiednich laboratoriów. Teren po przeprowadzonych badaniach został zadokumentowany i zasypany. Warto dodać, że przeprowadzone na terenie dawnego cmentarza poszukiwania potwierdziły, że wciąż znajdują się na nim liczne pochówki krotoszyńskich ewangelików. W mogiły te w trakcie badań i ekshumacji nie ingerowano – warto o tym pamiętać wyprowadzając na ten teren swoje czworonogi. Z terenu cmentarza zabrano do naszego muzeum resztki tablic i płyt nagrobnych, które były do tej pory rozrzucone po terenie nekropolii – czytamy w komunikacie Muzeum Regionalnego im. Hieronima Ławniczaka w Krotoszynie
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
FOT. IPN
Comments are closed