Z powiatem krotoszyńskim wiele nas łączy
- Strona Główna
- /
- Aktualności Milicz
- /
- Z powiatem krotoszyńskim wiele...
MATERIAŁ SPONSOROWANY
Z Ignacym Miecznikowskim, wójtem gminy Cieszków, o szerokiej współpracy dwóch powiatów, milickiego i krotoszyńskiego, rozmawiał Michał Kobuszyński.
Jak daleko sięgają Pana wspomnienia, jeśli chodzi o współpracę Cieszkowa z gminami powiatu krotoszyńskiego?
– Pełnię swoją funkcję od końca 2002 roku. Pierwszy poważniejszy przypadek współpracy z powiatem krotoszyńskim nastąpił w 2003 r. Gmina Cieszków miała od lat problemy z wodą pitną. Mieliśmy mało wydajne ujęcia. W okresie letnim, kiedy zużycie jest bardzo wysokie, zdarzało się, że w Cieszkowie nie było wody przez kilka godzin. Udało się podjąć współpracę z Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Krotoszynie oraz władzami Zdun. Wykonaliśmy zasilanie awaryjne, nazywane popularnie „bajpasem”. Rura wodociągowa połączyła Zduny z Cieszkowem. Funkcjonuje ona do dzisiaj, więc kiedy mamy problem, odkręcamy zawór i woda płynie, gdy jest najbardziej potrzebna. W tej chwili jesteśmy w fazie realizacji rozbudowy sieci wodociągowej oraz budowy nowych ujęć.
Tym, co od wielu lat łączy Cieszków ze Zdunami, a co za tym idzie – i z powiatem krotoszyńskim, jest długo oczekiwana budowa obwodnicy. Jak długo już trwa współpraca na tym polu?
– W 2007 r. w Gminnym Ośrodku Kultury w Cieszkowie odbyło się spotkanie z przedstawicielami gmin Cieszków, Zduny i Krotoszyn, powiatu krotoszyńskiego i milickiego oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (dolnośląskiej i wielkopolskiej), a także konserwatorami zabytków. Wtedy to zaczęliśmy wspólnie na ten temat rozmawiać. Wiele się na tym spotkaniu nie udało załatwić, ale kontakt został nawiązany. Ustaliliśmy wspólne dążenie – doprowadzić do budowy obwodnicy. W 2009 r. po kolejnym spotkaniu w Krotoszynie udało nam się podpisać porozumienie, na mocy którego pięć samorządów wykonało i sfinansowało niezbędną dokumentację środowiskową. Kosztowało to łącznie ponad pół miliona złotych. W ramach wspomnianego porozumienia GDDKiA zobowiązywała się do realizacji budowy obwodnicy, po ukończeniu dokumentacji przez samorządy. W lobbowanie na rzecz realizacji tej inwestycji zaangażowanych było wiele osób, w tym także parlamentarzyści. Dzisiaj wiemy, że jesteśmy w rządowym programie 100 obwodnic i obwodnica za parę lat powstanie.
Innym przykładem zacieśniania współpracy są połączenia komunikacyjne Cieszkowa z powiatem krotoszyńskim. Co może Pan na ten temat powiedzieć?
– Ponad 10 lat temu udało nam się dogadać z ówczesnym burmistrzem Krotoszyna – Julianem Joksiem – i Miejskim Zakładem Komunikacji. Dzięki temu do Cieszkowa zaczęły kursować autokary krotoszyńskiego MZK. Zmieniło to bardzo wiele. Większość młodzieży uczęszcza do szkół średnich w Krotoszynie, a nie w Miliczu, ponieważ jest bardzo ułatwiony dojazd. Przełożyło się to także na osoby dojeżdżające do pracy z Cieszkowa do Krotoszyna i odwrotnie. Wielu mieszkańców naszej gminy pracuje w Krotoszynie, ale również do nas przyjeżdżają osoby z Wielkopolski. Mamy tanie i regularne połączenia. Nasi mieszkańcy są bardzo z tego zadowoleni. Na początku nieco dopłacaliśmy, ale potem nie było to już potrzebne. Z autobusów korzysta wielu mieszkańców.
Oba powiaty połączyła także wielka inwestycja – budowa kanalizacji. Jak to wyglądało z Pana perspektywy?
– Ok. 2012 r. zaczęło funkcjonować porozumienie Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej „Dolina Baryczy” z gminą Zduny. Dotyczyło ono kanalizacji. W przypadku gminy Cieszków mieliśmy opcję budowy oczyszczalni ścieków albo korzystania z tej w Zdunach. Kiedy upadła zdunowska cukrownia, oczyszczalnia była niedociążona i miała duże rezerwy. Więcej ścieków to mniejsze koszty dla oczyszczalni i dla mieszkańców. W Cieszkowie ścieki są i tak stosunkowo drogie, bowiem kanalizacja budowana była u nas od zera, ze środków unijnych oraz pożyczki Koszty są w takim przypadku o wiele wyższe. Budowa oczyszczalni w Cieszkowie wiązałaby się z dodatkowymi kosztami i jeszcze wyższymi stawkami. Wspólny interes obu stron doprowadził do przyłączenia sieci kanalizacyjnej z Cieszkowa do oczyszczalni w Zdunach. Być może w przyszłości zdecydujemy się na budowę własnej oczyszczalni, ponieważ obie miejscowości szybko się rozrastają.
Działający w czterech gminach powiatu krotoszyńskiego Związek Międzygminny EKO SIÓDEMKA zajmuje się systemem gospodarowania odpadami także w gminie Cieszków. Jak do tego doszło?
– W 2013 r. nastąpiła w naszym kraju rewolucja śmieciowa. Problemem wszystkich samorządów była kwestia zagospodarowania odpadów. Temat ten jest niezwykle ważny, trudny i niestety niezbyt popularny, bowiem dotyczy kwestii opłat realizowanych przez naszych mieszkańców. Oczywiste jest, że oczekują oni niskich stawek oraz wysokiej jakości usług. Aby temu zadaniu podołać, postanowiliśmy utworzyć Związek Międzygminny EKO SIÓDEMKA, który zrzesza pięć gmin. Korzyść jest taka, że jako związek jesteśmy bardziej atrakcyjnym partnerem na przetargach. wspólnie bowiem posiadamy dużo większą masę odpadów niż każdy z osobna. A należy pamiętać, że płacimy za tonę odpadów odebranych i zagospodarowanych. Wpływa to zasadniczo na cenę. Jest też jedna wspólna administracja obsługująca cały związek, inaczej każda gmina musiałaby mieć własną. Dlatego właśnie koszty administracyjne są bardzo niskie. Zagospodarowanie odpadów nie jest tanie i obawiam się, że będzie coraz droższe, ale jest to od nas niestety niezależne, dlatego z ogromnym niepokojem obserwujemy drastyczny wzrost kosztów w naszym kraju. W tym roku budowane są przez Związek PSZOK-i i kompostownia koło Kobylina. Będą z nich korzystać wszyscy mieszkańcy gmin zrzeszonych w EKO SIÓDEMCE. PSZOK obsługujący gminę Cieszków będzie funkcjonował w Zdunach. Tak naprawę fizycznie Cieszków i Zduny tworzą niemal jedną miejscowość i łączy nas wiele wspólnych elementów infrastruktury.
Czy w najbliższej przyszłości więzi pomiędzy naszymi powiatami będą jeszcze bardziej się zacieśniać?
– Z pewnością. Widać to choćby na przykładzie waszej gazety, która właśnie łączy dwa powiaty i województwa. Dostarczacie wielu bardzo ciekawych informacji, które interesują zarówno mieszkańców Ziemi Milickiej, jak i Ziemi Krotoszyńskiej. Jest możliwość poznania firm i fachowców z obu powiatów. Istotne jest także to, aby powstawały nowe nośniki informacji po to, by nie było na przykład monopolu jednej gazety. Jeśli chodzi o inne aspekty współpracy, to można zaobserwować, że na terenie naszej gminy buduje się coraz więcej mieszkańców Wielkopolski. Odwiedzamy się także nawzajem podczas imprez kulturalnych czy wycieczek. Czasami w gronie samorządowców z powiatu milickiego i krotoszyńskiego żartuję, że niebawem powstanie nowy powiat: milicko-krotoszyński z siedzibą w Cieszkowie.
Comments are closed