Wyższe diety i wynagrodzenie burmistrza
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Samorząd
- /
- Wyższe diety i wynagrodzenie...
Rada Miejska w Miliczu przyjęła dwie uchwały – podnoszące uposażenie radnych i wynagrodzenie burmistrza. Nie brakowało dyskusji i głosów przeciwnych.
Wprowadzone niedawno nowelizacje podnoszą górne i dolne limity wynagrodzeń pracowników samorządowych, zatrudnianych na podstawie wyboru. Obie uchwały były wcześniej omawiane na Komisji budżetowo-gospodarczej. Część radnych zwróciła uwagę na fakt, że informacje na temat zaproponowanych projektów uzyskali dopiero w dniu posiedzenia.
Wojciech Wencek podkreślił, że nie jest to łatwy temat, ale nie należy popadać w skrajny populizm. – Chciałbym przypomnieć, że jakiś czas temu za sprawą jednego człowieka obniżono wynagrodzenia wszystkim parlamentarzystom, członkom rządu, burmistrzom, wójtom itd. Minęły trzy lata i jest okazja do regulacji wynagrodzeń. Przegłosowano to w ciągu kilku dni. Myślę, że od sześciu lat obowiązuje taka zasada – „kombinują, ale przynajmniej się dzielą”. I to jest sedno sprawy. My jesteśmy nie tyle ofiarami, co obiektami dzielenia się. Spotkało to wszystkich samorządowców, lecz zaczęło się od góry i należy o tym pamiętać – oświadczył radny.
W dalszej części wystąpienia wskazał, że na działalność samorządów składa się wiele czynników. Podsumował też ostatnie lata gminy Milicz pod względem wskaźników rozwojowych i powiększania zasobów własnych. – Chciałbym podsumować pewne liczby w okresie, w którym pan Piotr Lech jest burmistrzem. Różnica dochodów pomiędzy 2015 a 2020 rokiem to 42 mln zł. Jeśli chodzi o dochody bieżące, jest to 32 mln zł. Dochody majątkowe w całym okresie to 66 mln zł. Na koniec tego roku gmina pozyska prawie 45 mln zł z samych funduszy unijnych i 15 mln z funduszy celowych. Można to sobie policzyć i podsumować – wyliczał W. Wencek.
Alicja Szatkowska złożyła propozycję, aby zmniejszyć zakres podwyżki przewidzianej w projekcie uchwały dotyczącej diet radnych. – W uchwale zaproponowanej przez pana burmistrza koszt dodatkowy z tytułu diet ma wynieść 162 tys. zł. W naszej propozycji mamy 134 tys. zł. To jest także podwyżka, ale chcemy o połowę mniej. W kwestii tego, co powiedział Wojciech Wencek, to nie efekt pracy burmistrza, a wysiłki jego pracowników spowodowały wpływy do budżetu. My, jako radni, również mamy niewielki wkład. Działamy troszeczkę jak semafory. Coraz trudniej się żyje i nie mamy aż tak dużych zasług. Ciągle pracujemy online. 30 lat prowadzę stowarzyszenie i nie biorę ani złotówki. Jako radna nie przychodziłam tutaj ze względu na diety. Podwyżka tak, ale nie o 50 procent – zakomunikowała radna.
Przewodnicząca komisji oświadczyła, że każdy z radnych wie, jakie ma obowiązki, ile robi dla mieszkańców i jaki ma wpływ na rozwój gminy. – Zwracam się również do różnych krzykaczy internetowych. Zróbcie coś najpierw dla lokalnej społeczności, stańcie do wyborów i je wygrajcie – zaapelowała Halina Smolińska.
Propozycja radnej Szatkowskiej nie spotkała się z aprobatą większości. 9 radnych było przeciw, tylko 3 na tak, a jeden się wstrzymał od głosu. W takim samym stosunku przyjęto proponowany projekt podwyżek diet.
Gdy przyszło do omawiania uchwały w sprawie wynagrodzenia burmistrza, przewodnicząca komisji wyjaśniła, że jest to również odgórnie narzucona decyzja. – Ustalono minimalne i maksymalne widełki. To wynagrodzenie jest należne burmistrzowi z wyrównaniem od 1 sierpnia. Najniższe wynagrodzenie, jakie może otrzymać, to ponad 16 tys. zł, a maksymalne 20 tys. Burmistrz Lech ma ogromne zasługi dla naszej gminy. To człowiek, który dla sprawy może wiele poświęcić. Nikt nie powie, że nie zmienił oblicza naszego miasta. Udziela się w pozyskiwaniu środków zewnętrznych, godnie reprezentuje gminę. Z zapyziałego miasta zrobił miejsce, którym można się szczycić – rzekła H. Smolińska.
W trakcie sesji radny Andrzej Nestoruk ponowił wniosek A. Szatkowskiej. – Zgodnie z przepisami, możemy podwyższyć diety o 60 procent. My proponujemy o połowę mniej. To w zupełności wystarczy. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to duże obciążenie dla gminy. Zawsze jednak stoję na stanowisku, że każda złotówka jest ważna – zaznaczył. Propozycja ponownie została odrzucona większością głosów. Ostatecznie pierwotny projekt podwyżek diet został zaakceptowany 12 głosami na tak, przy ośmiu przeciwnych.
Uchwalono więc następujące stawki diet – przewodniczący rady – 3019,65, wiceprzewodniczący – 2174,15, przewodniczący komisji – 2053,36, członek dwóch komisji – 1841,99, członek jednej komisji – 1419,24.
W kwestii wynagrodzenia burmistrza radni opozycyjni także złożyli swoje poprawki, proponując minimalną podwyżkę. – Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na marnotrawienie finansów publicznych. Nie można mówić, że działania burmistrza są w stu procentach nienaganne. Mamy wiele zastrzeżeń i nie możemy firmować maksymalnej podwyżki. Oceniamy burmistrza na tym poziomie, jaki proponujemy. Jeżeli zacznie współpracować ze wszystkimi radnymi i uwzględniać nasze kwestie, to zawsze jest możliwość nagrodzenia go wyższą pensją – argumentował radny Nestoruk. Wniosek odrzucono, a proponowany pierwotnie projekt uchwały przegłosowano – 12 radnych było na tak, 7 było przeciwko, jeden wstrzymał się od głosu. Tym samym wynagrodzenie burmistrza ustalono na poziomie 18 044 zł.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
Comments are closed