Wyraża siebie muzyką
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Kultura
- /
- Wyraża siebie muzyką
Krystian Jankowski, występujący pod pseudonimem John, zajmuje się muzyką już od kilku lat. Jakiś czas temu nagrał nowy utwór „C’est la vie” wraz z teledyskiem.
Krotoszynianin specjalizuje się w rapie. Swoją muzyczną przygodę rozpoczął około 10 lat temu. – Właśnie wtedy wraz z przyjaciółmi – Mikołajem (Drygi) i Łukaszem (Forever) – złapaliśmy zajawkę na hip-hop. Układaliśmy sobie teksty, rymy, szukaliśmy bitów w Internecie i próbowaliśmy „nawijać” sami dla siebie. Pojawiła się wówczas bardzo fajna opcja dla nas, ponieważ Stowarzyszenie Twoja Alternatywa miało u siebie studio nagraniowe, które prowadził DJ WLB. Nagrywaliśmy tam dość często różne treści, ale najważniejsze było to, że bardzo dobrze się tym bawiliśmy i stało się to naszą pasją – wspomina Krystian.
Muzyka z czasem stała się jego pasją. Choć miewał przerwy w tworzeniu, to jednak nie rozstał się ze swoim hobby, a jego celem jest ciągłe rozwijanie swoich umiejętności. – Bywały dłuższe przerwy, ale mimo wszystko weszło mi to w krew. Gdy słyszałem jakiś ciekawy rytm w radiu czy gdziekolwiek, to do głowy same zaczęły wpadać rymy. Myślę, że można spokojnie nazwać to pewnego rodzaju nałogiem. Mimo że nie mam z tego nic, jeśli chodzi o stronę materialną, to muzyka mimo wszystko daje mi to, co chcę z niej mieć – samozadowolenie, satysfakcję z tego, co robię. Dalej próbuję i uczę się w tym kierunku. Cieszy mnie coraz większe zainteresowanie moją działalnością oraz to, że odbiór ludzi jest bardzo pozytywny – mówi K. Jankowski.
Wybór rapu nie był przypadkowy. Ta stylistyka towarzyszyła bowiem Krystianowi niemal od zawsze. Bardzo ważny jest dla niego przekaz zawarty w tekstach, co najlepiej odzwierciedla właśnie ten gatunek muzyczny. – Wychowywałem się na klasycznym polskim rapie, na który składają się utwory takich wykonawców jak Peja, Sokół, Paktofonika czy Chada. Nienawidzę pustych tekstów i obecnie panującego klimatu w rapie, gdzie pisze się o pieniądzach, imprezach, narkotykach etc. Jestem zwolennikiem tekstów z przekazem, utwór ma być odzwierciedleniem myśli i uczuć. Osobiście zawsze staram się oddawać swój aktualny stan w każdym utworze. Inspiruje mnie flow i elegancja, z jaką „nawija” Sokół, bo rzekomo mam podobnie brzmiący, niski głos, a także luz, z jakim rapuje Arab – wyjaśnia krotoszynianin.
Za swój sukces Krystian uważa przede wszystkim to, że jego utwory spotykają się z ciepłym przyjęciem przez słuchaczy. Jest bardzo skromny, ale ma w sobie ogromną chęć realizacji narzuconych sobie celów. – Dla mnie sukcesem jest to, że moje utwory mają w sieci po kilka tysięcy odsłon, co w obecnych czasach jest słabym wynikiem, ale jeśli chodzi o skalę regionalną, to jest całkiem nieźle. Ciężko dorównać weteranom krotoszyńskiej sceny i kawałkowi „W sercu KN”, ale będę się starał o wyrównanie wyniku – stwierdza nasz rozmówca.
Jakiś czas temu Krystian podjął decyzję o zainwestowaniu w siebie i swoją twórczość i stworzeniu pierwszego profesjonalnego utworu. Teledysk do „C’est la vie” ukazał się w sieci 8 marca. Na chwilę obecną liczba jego odbiorców zmierza do 5500. – Mimo że pisanie tekstów przychodzi mi z łatwością, uważam się za amatora. Muszę jednocześnie jednak przyznać, że utwór został stworzony profesjonalnie, tzn. powstał w studiu, został obrobiony przez Kubę Lecieja, a teledysk nagrali moi przyjaciele, którzy są zawodowcami. Mogę więc śmiało nazwać to moim sukcesem i jestem bardzo zadowolony z efektu końcowego. Cieszę się, że mamy w naszym mieście kogoś takiego jak Kuba, który pracował z najlepszymi na scenie, ma profesjonalne studio i sam jest profesjonalistą. Jego wskazówki są bardzo przydatne – opowiada krotoszynian.
TELEDYSK ZNAJDZIECIE TUTAJ.
Teledysk do utworu „C’est la vie” został nakręcony w różnych zakątkach Krotoszyna oraz częściowo w krotoszyńskim Centrum Bilardowym BILA. – Przy okazji wyszła nam bardzo fajna wizytówka miasta. Damian, który kręcił klip, podróżuje ze swoją narzeczoną po całym świecie i z każdej podróży nagrywają profesjonalne wideo – polecam zajrzeć na jego kanał na YouTube „PokaTo #Travel”. Damian uchwycił wiele ciekawych ujęć otoczenia w naszym mieście. Mogliśmy też w tych jakże trudnych czasach wspomóc taką formą promocji klub BILA. Spora część klipu została nakręcona właśnie tam, za zgodą właścicieli, Ilony i Pawła Galejów – wyjaśnia Krystian.
W refrenie utworu możemy usłyszeć Julię Noskowicz. Współpraca między nią a raperem wywiązała się z całkiem zabawnej sytuacji. – Julia to dziewczyna mojego przyjaciela Adama. Kiedyś jechaliśmy razem do galerii. W tle leciała jakaś piosenka, a Julia zaczęła sobie podśpiewywać pod nosem, co wychwyciłem i stwierdziłem, że brzmi to ciekawie i chciałbym, żeby koniecznie nagrała coś ze mną. No i się udało – oznajmia miłośnik rapu.
Krotoszyński raper planuje już nagranie kolejnych utworów. Myśli też o współpracy z muzykami znanymi na lokalnej scenie hip-hopowej. – W głowie mam dziesiątki planów na kolejne kawałki, ale poczekam trochę, aż opadnie kurz i zobaczę ostatecznie, jaki zasięg udało mi się uzyskać tym utworem. Na pewno chciałbym spróbować nagrać coś z kimś z krotoszyńskiej sceny, bo mamy tutaj wielu naprawdę ciekawych artystów, jeśli chodzi o rap. Myślę, że warto się tym zainteresować, bo wykonują kawał dobrej roboty. Mam na myśli m.in. takich lokalnych twórców jak Vally, Gracek, Faku czy KRT – zdradza Krystian.
Zachęcamy do wysłuchania utworu i zapoznania się z teledyskiem. Wsparcie rodzimych artystów pomaga im w dalszym rozwoju, jak również w promocji naszego miasta.
(LENA)
Comments are closed