Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY

Opóźnienia są, kar nie będzie

2020-02-10
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Aktualności
  4. /
  5. Opóźnienia są, kar nie...
Opóźnienia są, kar nie będzie
TK DACHY

Podczas styczniowej sesji Rady Powiatu Krotoszyńskiego dyskutowano o przyczynach opóźnienia w realizacji budowy nowego skrzydła przy Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej. Zdaniem starosty ich powodem są w głównej mierze warunki pogodowe, a więc czynnik niezależny od wykonawcy.

 

Radny Grzegorz Król zapytał o spotkanie Zarządu Powiatu (20 grudnia), na którym omówiono treść aneksu do umowy na budowę skrzydła szpitalnego. Prosił także o wyjaśnienie, dlaczego odrzucono propozycję aneksu wysuniętą przez wykonawcę inwestycji. Z kolei radny Marian Włosik złożył do starosty interpelację, prosząc o udostępnienie umowy oraz aneksu.

W odpowiedzi starosta wyjaśnił, że wszelkie sytuacje opóźniające zakończenie budowy skrzydła szpitalnego wynikały z przyczyn niezależnych od wykonawcy. Według niego aneks był konieczny, bo w innym przypadku opóźnienie byłoby jeszcze większe – możliwe, że o ponad rok.

– Wykonawca zaproponował, żeby do aneksu czasowego spisano porozumienie, wedle którego za pracę dodatkową płacono by według aktualnych cen. Z takim zapisem się nie zgodziliśmy. Chcę tę sprawę wyjaśnić, bo pojawiają się różne opinie. Słyszy się, że Zarząd Powiatu przedłużył realizację rozbudowy szpitala do 30 czerwca 2020, a nie nalicza kar. Jest spisany protokół, dlaczego aneks został podpisany bez naliczania kar. Wykonawca w dziennikach budowy ma udokumentowane, że nie z jego winy wynikały opóźnienia – tłumaczył Stanisław Szczotka.

Starosta przywołał także zapisy z dziennika budowy. 13 maja 2019 roku, w związku z przesłanym przez projektanta postulatem, inspektor nadzoru inwestorskiego wstrzymał prace budowlane związane z pomieszczeniem technicznym nr 3, ponieważ było błędnie zaprojektowane. – Urządzenia do tego pomieszczenia będą teraz zamawiane, gdyż projektant dostarczył zamienniki dopiero 22 grudnia – wyjaśniał S. Szczotka. – Zmienia to całkowicie klimatyzatory umieszczone na dachu – z pionowych na poziome. Jest zmiana szybów doprowadzających powietrze. Przedmiotowa decyzja uniemożliwiła zachowanie szczelności dachu, a w konsekwencji prowadzenie prac wewnętrznych było niemożliwe. Nie można było też montować żadnych instalacji. Z wpisu z dziennika budowy 21 września 2019 wynika, iż zgłoszono do odbioru rozbiórkę pomieszczenia technicznego nr 3. Wykonawca na prośbę powiatu zgodził się rozebrać to pomieszczenie, nie mając jeszcze projektu zamiennego. Gdyby czekał, do czego miał prawo, zrobiłby to dopiero w styczniu tego roku. Inżynier kontraktu 18 grudnia potwierdził bezpośredni wpływ rozbiórki tego pomieszczenia na termin wykonania inwestycji. To on ponosi odpowiedzialność za to, co jest w dzienniku budowy. 12 lipca 2018 była gwałtowna ulewa i nie dało się kontynuować prac. Nie można mówić takich rzeczy, że jak padało na zewnątrz, to prace można było wykonywać wewnątrz. Jak są tylko fundamenty, to nie można nic robić, chyba że pod ziemią. 17 i 19 lipca znów deszcz nawalny. 14 grudnia był silny wiatr, więc nie mogły pracować żurawie. 14, 15 i 18 stycznia tak samo. 21, 22 i 23 stycznia były mrozy i nie można było wykonywać prac. W momencie wejścia na budowę okazało się, że są kolizje w projekcie. Nie ma zaznaczonej kanalizacji deszczowej, sanitarnej i instalacji wysokiego napięcia, na co wykonawca się natknął. Skutkowało to dodatkowymi 28 dniami. Wszystko to łącznie daje 170 dni, za które nie należy naliczać kar. Kary są wtedy, gdy mamy do czynienia z winą wykonawcy – zaznaczył starosta.

S. Szczotka powiedział, że aneks i umowa są dostępne w starostwie i że można się z nimi zapoznać. Odniósł się również do oskarżeń wysuwanych przez internautów na portalach społecznościowych. – Zgoda buduje i nie wiem czemu mają służyć niektóre wypowiedzi w mediach. Nie wziąłem żadnej łapówki za nienaliczanie kar za opóźnienia w budowie szpitala. Tak internauci piszą. Jeżeli chodzi o budowę szpitali, to nie znam takiego w Wielkopolsce i w Polsce, który byłby ukończony w terminie. Tam też nie naliczano kar. Dla przykładu – szpital powiatowy w Gnieźnie 11 lat się buduje i końca nie widać. Wykonawca zszedł z budowy i go nie ma. Szpital w Słupcy ma poślizg ponad 1,5 roku, w Wągrowcu 2 lata. Mógłbym tak wymieniać. Nie twierdzę, że jestem nieomylny i że robię wszystko dobrze. Ale jeżeli chcemy skończyć ten szpital i są rzeczywiście uchybienia, to należy je piętnować. Nie bądźmy jednak takimi osobami, co tylko widzą zło, a dobra nigdy – stwierdził starosta.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI

Comments are closed

YouTube

Archiwum
WYGRAJ PLUSZAKA DLA DZIECIAKA
BGP 2023
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak
ZBITY TELEFON
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
MAYOR INK
Jarmużek
Motosdodoła
BHP RABENDA