Jak już pisaliśmy, los po raz kolejny zaskoczył rodziców Marcela. Po raz drugi toczy się bowiem walka o uzbieranie kolosalnej kwoty na leczenie chłopca, choć jeszcze nie wiadomo, czy w ogóle do tego dojdzie.

Po paru miesiącach wielkiej akcji udało się zebrać kilka milionów złotych na leczenie Marcelka w Stanach Zjednoczonych. Wszystko poszło zgodnie z planem, a nawet lepiej. Amerykańscy lekarze przecierali oczy ze zdumienia, widząc wyniki badań i obserwując polepszający się stan chłopca. W lipcu, po 183 dniach spędzonych w USA, gdy wiadomo było już, że walka z chorobą zakończyła się sukcesem, Marcel i jego rodzice mogli wrócić do Polski.

Jakiś czas temu na facebookowym profilu „Mały Marcel – wielki guz” ukazał się wpis, który nie napawał optymizmem. Rodzice poinformowali, że chłopiec trafił do szpitala. Rezonans pokazał, że choroba wróciła, guz odrósł. Okazuje się też, że Marcel ma przerzuty na odcinek piersiowy kręgosłupa. Specjaliści z USA nie przedstawili jeszcze kosztorysu, ponieważ wspólnymi siłami próbują dowieść, czy to, co widać na rezonansie, to na pewno przerzut, czy jedynie pozostałość po przebytej operacji. Rodzice na bieżąco informują o stanie chłopca na Facebooku. Niestety, póki co wszystko jest jedną wielką niewiadomą.

Mieszkańcy Krotoszyna i okolic, ale nie tylko – wszak angażują się mieszkańcy różnych stron kraju – po raz drugi łączą siły, by uzbierać kwotę 4 milionów. Czasu jest niewiele. Na chwilę obecną (stan na poniedziałek, 9 listopada, godz. 13.30) na koncie fundacji siepomaga widnieje kwota 1 837 175,50 zł, a do końca zbiórki pozostały jedynie cztery dni.

Na facebookowej grupie „Licytacje dla Marcelka” wznowiono aukcje różnego rodzaju przedmiotów i usług. Redakcja Gazety Lokalnej KROTOSZYN wystawiła na licytację stronę w gazecie do zagospodarowania przez osobę / firmę / instytucję, która wygra aukcję.

W ostatnich dniach na terenie naszego powiatu zorganizowano również wiele akcji charytatywnych dla Marcelka, mimo że sytuacja epidemiczna w kraju nie ułatwia zadania, a wręcz przeciwnie. Szkolny Klub Wolontariatu Szkoły Podstawowej nr 4 przez kilka dni zbierał przy szkole pieniądze do puszek. W Active Zone zorganizowano kiermasz słodyczy. Zbiórkę urządzili też fani motoryzacji. W internecie prowadzony jest challenge pod nazwą „Macarena dla Marcela”, co polega na wzajemnym nominowaniu się różnego rodzaju firm i instytucji, które potem muszą nagrać film ze słynnym tańcem i dokonać wpłaty na konto fundacji. Internetową akcję urządził też Dj Messias. W Szkole Podstawowej nr 1 im. Strajku Dzieci Koźmińskich 1906/1907 w Koźminie Wlkp., z inicjatywy Anny Zawodnej, we współpracy z dyrekcją placówki i Radą Rodziców, ponownie zorganizowano charytatywną sprzedaż rozmaitych ciast. W ciągu dwóch godzin udało się sprzedać 115 blaszek ciasta, jeden tort i osiem chlebów. W rezultacie zebrano kwotę 7013,50 zł, która zostanie przekazana na leczenie chłopca.

(LENA)