Na październikowej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie uchwalono kilka podwyżek lokalnych podatków i opłat. Od stycznia przyszłego roku wrośnie m.in. stawka opłaty od posiadania psów.

Od 2014 roku opłata za psa wnosiła 60 zł. Od stycznia kwota ta wzrośnie o 20 procent, czyli zapłacimy 72 zł. Komisja budżetowo-gospodarcza i Komisja społeczna pozytywnie zaopiniowały projekt uchwały. Termin dokonywania wpłat nie uległ zmianie – należy to uczynić do 30 kwietnia każdego roku. Zwolnienia od opłaty za psa również się nie zmieniły.

Przed głosowaniem wywiązała się jednak dyskusja. Jak wskazano, gmina nie może zweryfikować faktycznej liczby właścicieli psów, którzy powinni uiszczać opłatę.

– Na komisji rozmawialiśmy o tym podatku i radny Urbaniak słusznie zadał pytanie, jaka jest jego ściągalność – mówił radny Bartosz Kosiarski. – Chyba nikt tak naprawdę nie umie na to pytanie odpowiedzieć. Z tego tytułu wpływa 50-60 tysięcy złotych, a więc nie wszyscy ten podatek płacą i nie wiemy nawet, w jakiej części. Jest to więc opłata trochę niesprawiedliwa i nie do końca można ją zweryfikować. Uważam, że do momentu znalezienia rozwiązania, które pomoże nam sprawdzić, ile faktycznie osób powinno uiszczać tę opłatę, być może powinniśmy całkowicie z tego podatku zrezygnować – stwierdził radny.

– Zgadzam się z tym, mówiłem o tym już na posiedzeniu komisji – odniósł się do słów B. Kosiarskiego radny Mariusz Urbaniak. – W gruncie rzeczy podniesiemy opłatę tym, którzy i tak ją uiszczają, ponieważ są ludźmi, którzy dbają o swoje psy i martwią się o los zwierząt na terenie gminy – wszak te pieniądze idą na schronisko. Moim zdaniem należałoby raczej uszczelnić ten system w taki czy inny sposób, a później ewentualnie podnieść opłatę. Wszyscy wiemy, że osób, które posiadają psy, jest o wiele więcej niż tych, które rzeczywiście uczciwie płacą.

Burmistrz Franciszek Marszałek podziękował mieszkańcom gminy, którzy rzetelnie opłacają podatek za psa i zaapelował o dojrzałe decyzje w tej sprawie. Ostatecznie uchwała została przegłosowana 15 głosami na tak. Przeciwni byli Sławomira Kalak. B. Kosiarski, Arkadiusz Stelmaszyk i M. Urbaniak.

(LENA)