Władza w Krotoszynie porosła mchem politycznym
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Samorząd
- /
- Władza w Krotoszynie porosła...
Rozmawiamy ze Sławomirą Kalak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Krotoszynie, kandydatką na stanowisko burmistrza Krotoszyna w nadchodzących wyborach samorządowych.
Co skłoniło Panią do podjęcia decyzji o starcie w wyborach samorządowych i ubieganie się o stanowisko burmistrza Krotoszyna?
– Decyzja została podjęta już jakiś czas temu. Dlaczego tak postanowiłam? Bo w Krotoszynie konieczny jest zwrot, konieczna jest nowa jakość, albowiem władza, która urzęduje tutaj już od ponad 20 lat, porosła mchem politycznym. Dla zwykłej higieny politycznej potrzebne są w Krotoszynie zmiany. Dla mnie bardzo ważne będzie podmiotowe traktowanie mieszkańców. Ich głos powinien liczyć się we wszystkich sprawach. A tego obecnie nie ma.
Co ponadto nie podoba się Pani w gminie Krotoszyn? Jakie jeszcze widzi Pani bolączki naszego samorządu?
– Z pewnością bolączką jest brak konsultowania z mieszkańcami wielu spraw, inwestycji, które w mieście są realizowane. Nie można bowiem nazwać konsultowaniem tego, co w tej chwili dzieje się w Krotoszynie. Wygląda to tak, że gdy decyzje są już podjęte, a umowy podpisane, zbiera się mieszkańców na jakieś rozmowy konsultacyjne, które w istocie konsultacjami nie są, a jedynie ich pozorowaniem. Mnie chodzi o konsultacje przed podjęciem decyzji. Rzecz w tym, by mieszkańcy mieli na ową decyzję wpływ. Władza w Krotoszynie promuje siebie i głównie tym zajmuje się do tej pory. Wspiera finansowo akcje i imprezy, które stanowią jej promocję. Kolejna kwestia to brak transparentności, brak jawności w podejmowanych decyzjach. Wiele spraw jest owianych tajemnicą, nie jesteśmy o nich informowani. Brakuje także konkretnego wsparcia dla rozmaitych grup społecznych. Zupełnie zapomina się o młodych ludziach, którzy w rezultacie wyjeżdżają z Krotoszyna. Nie ma wsparcia dla niepełnosprawnych, dla seniorów. Władza przypomina sobie o mieszkańcach dopiero w roku wyborczym. Wcześniej oszczędzało się środki, a teraz – przed wyborami – wydaje się je, aby zaistnieć, aby się promować, za nasze wspólne pieniądze.
W jaki sposób zamierza Pani to zmienić?
– Odpowiedzią na to pytanie jest nasz program. Jest on sukcesywnie zamieszczany na profilu facebookowym: Sławomira Kalak – Wasz Kandydat na Burmistrza Krotoszyna. Przede wszystkim gwarantem tych zmian, które są konieczne, są nasi kandydaci do Rady Miejskiej w Krotoszynie. To ludzie niezależni politycznie, o poglądach prawicowych czy centroprawicowych, ludzie ambitni, pracowici, rozpoznawalni w swoich środowiskach. Nigdy nie angażowali się w politykę i myślę, że to duży atut, bo podejdą do spraw samorządu ze świeżym spojrzeniem.
W różnych komentarzach i opiniach kierowane są w Pani stronę zarzuty w kwestii tego, iż przed czterema laty kandydowała Pani w wyborach z listy Platformy Obywatelskiej, a teraz z listy Prawa i Sprawiedliwości. Może Pani to wyjaśnić?
– Bardzo chętnie. Oczywiście, startowałam już dwukrotnie z listy Platformy Obywatelskiej, lecz nigdy nie byłam jej członkinią. A startowałam z list PO dlatego, że były one opozycyjne do ówczesnej władzy i wystawiały swojego kandydata na burmistrza.
Jakie są Pani najważniejsze postulaty programowe jako kandydatki na burmistrza?
– Program jest bardzo obszerny, konkretny i szczegółowy. Przede wszystkim na pierwszym miejscu jest obywatel, mieszkaniec miasta i gminy Krotoszyn. Program jest podzielony na różne obszary. W zakresie infrastruktury priorytetem będzie budowa obwodnicy. Zamierzam zrobić wszystko, aby tę inwestycję udało się zrealizować. Dla wizerunku miasta ważny jest również dworzec kolejowy. Chciałabym z pomocą środków rządowych doprowadzić do jego modernizacji. Wszędzie tam, gdzie to możliwe, trzeba znaleźć oszczędności, ale na pewno nie na pracownikach jednostek podległych burmistrzowi. Mam na myśli nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi szkół. Jak wspomniałam, bardzo istotną kwestą będą dla mnie konsultacje z mieszkańcami. Dlatego chcę utworzyć społeczną radę konsultacyjną, w składzie której znajdą się przedstawiciele wielu grup społecznych i zawodowych. Jej celem ma być doradzanie i opiniowanie działalności legislacyjnej i inwestycyjnej burmistrza.
Nader istotne będzie także wprowadzenie instytucji referendum obywatelskiego w sprawach najważniejszych inwestycji w gminie. Mam pomysł na to, jak można by to referendum przeprowadzać. Zamierzam też walczyć o lepszą jakość powietrza. Dlatego będzie trzeba pochylić się nad takimi kwestiami jak dopłaty do wymiany pieców, termomodernizacja budynków czy działalność edukacyjna odnośnie odnawialnych źródeł energii. Dołożę też wszelkich starań, aby na terenach wsi w gminie Krotoszyn została założona instalacja gazu ziemnego.
Brakuje w Krotoszynie wystarczającej pomocy prawnej. Porady prawne, które uruchomiłam w trakcie kampanii, cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Ludzie w wielu sprawach są bezradni i nie wiedzą, gdzie mogą udać się po pomoc.
Konieczne jest prowadzenie racjonalnej gospodarki budżetowej i wykorzystywanie na ten cel środków rządowych, unijnych. W pierwszej kolejności partnerstwo publiczno-prywatne, a dopiero potem zadłużanie gminy i sięganie po kredyty. Chcemy inwestować tylko w to, co faktycznie jest konieczne, a nie na pokaz.
Ponadto przywrócone zostaną w Krotoszynie mieszkania chronione dla niepełnosprawnych. Chcę również wprowadzić program Mieszkanie Plus dla młodych ludzi, a także program gminnego becikowego. W tej ostatniej kwestii przewiduję 500 zł na pierwsze dziecko, a 1000 zł na każde kolejne, bez brania pod uwagę kryterium dochodowego. Przedszkola w Krotoszynie muszą być bezpłatne. W planach mam także budowę żłobka. Chcę stosować jasny i klarowny, nieobarczony nepotyzmem system awansu w spółkach gminnych i jednostkach podległych burmistrzowi. Jedynymi kryteriami będą kompetencje i wiedza.
PEŁNĄ WERSJĘ WYWIADU znajdziecie TUTAJ
Materiał sfinansowany ze środków KW Prawo i Sprawiedliwość.
Comments are closed