Wraz z początkiem sierpnia na tory wrócą lub zostaną wydłużone trasy kolejnych pociągów Kolei Dolnośląskich. Zmianą zostanie objętych w sumie 18 połączeń, które wcześniej, z uwagi na epidemię koronawirusa, uległy ograniczeniu. Co dla nas istotne, będzie więcej połączeń do Krotoszyna.

Koleje Dolnośląskie zdecydowały się na przywrócenie kolejnych połączeń na trasach, które cieszą się dużym zainteresowaniem wśród pasażerów. To kolejny etap odmrażania transportu kolejowego.

– Mamy świadomość, że wielu osobom cięcia kursów, jakie wymusił na nas koronawirus, wciąż uprzykrzają życie. Uruchamiamy więc kolejne połączenia, bo o ile nie stanęliśmy jeszcze w pełni na nogi, o tyle wsłuchujemy się w głos naszych pasażerów. Chciałbym również zapewnić, że robimy, co w naszej mocy, by wszystkie pociągi wróciły na tory jak najszybciej – komentuje Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich. Po wprowadzeniu piątego etapu przywracania połączeń praca eksploatacyjna przewoźnika osiągnie poziom blisko 83% planu sprzed epidemii.

Do rozkładu jazdy powrócą m.in. połączenia do Krotoszyna, Jelcza-Laskowic, Węglińca czy Legnicy. Zmiany w rozkładzie obejmą również terminy kursowania pociągów. Dotychczasowe połączenie z Wrocławia Głównego (odjazd 13:35) do Krotoszyna (przyjazd 15:18) oraz powrotne (16:18 z Krotoszyna) zmienią częstotliwość swoich kursów. Od 1 sierpnia pociąg tej relacji będzie kursować codziennie.

Pełną listę zmian oraz aktualny rozkład jazdy znaleźć można na stronie internetowej Kolei Dolnośląskich.

OPRAC. (ANKA)

ŹRÓDŁO i FOT. Koleje Dolnośląskie