W sobotę, 5 kwietnia, pierwsza drużyna Baryczy Sułów zmierzyła się na wyjeździe z Górnikiem Złotoryja w meczu, który mógł dać sułowianom prowadzenie w ligowej tabeli. Spotkanie rozpoczęło się znakomicie – już w 7. minucie Piotr Grzelczak wyprowadził Barycz na prowadzenie, co rozbudziło nadzieje na zwycięstwo. Gospodarze szybko jednak odpowiedzieli, a bohaterem Górnika został Tymoteusz Wąsiewski, który zdobył obie bramki dla swojej drużyny.

Kluczowym momentem meczu była 68. minuta, gdy Maciej Tomaszewski stanął przed szansą na wyrównanie z rzutu karnego. Niestety, bramkarz rywali popisał się świetną interwencją, a wynik 2:1 dla Górnika utrzymał się do końca. Mimo porażki, Barycz zaprezentowała się z walecznej strony, a drużyna pozostaje w grze o najwyższe cele. Już w środę, 9 kwietnia, sułowianie zmierzą się w półfinale JAXAN Dolnośląskiego Pucharu Polski z Karkonoszami Jelenia Góra, co będzie doskonałą okazją do pokazania swoich możliwości.

W niedzielę, 6 kwietnia, rezerwy Baryczy Sułów rozegrały świetne spotkanie, pokonując na wyjeździe Sokoła Ujeździec Mały aż 6:1. Mecz odbywał się w trudnych warunkach atmosferycznych – śnieg i silny wiatr towarzyszyły zawodnikom przez całe 90 minut. Mimo to drużyna pokazała charakter i skuteczność, dominując na boisku.

Bohaterem meczu był Jędrzej Milian, który zdobył hat-tricka, a do jego bramek dołączyli Mateusz Nizio, Jan Jachimowski oraz Radosław Pruś. Świetną dyspozycję w bramce zaprezentował Patryk Stryjak, który kilka razy ratował drużynę w kluczowych momentach.

Mimo porażki pierwszej drużyny, Barycz Sułów udowodniła, że jest gotowa do dalszej rywalizacji i walki o najwyższe cele, pokazując ducha zespołowości oraz determinację, która może przynieść kolejne sukcesy. Zwycięstwo rezerw Baryczy to dowód na ich wysoką formę i przygotowanie do walki o kolejne sukcesy. Drużyna pokazała, że potrafi grać jako zgrany kolektyw, niezależnie od trudności.

 (DL)

fot. Barycz Sułów