Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY

W majestacie prawa dzieje się krzywda ludzka!

2019-05-07
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Aktualności
  4. /
  5. Samorząd
  6. /
  7. W majestacie prawa dzieje...
W majestacie prawa dzieje się krzywda ludzka!
BETA

W trakcie kwietniowej sesji Rady Powiatu Krotoszyńskiego rozpatrywana była skarga na działalność starosty, którą złożyli mieszkańcy ulic Konstytucji 3 Maja, Masłowskiego, Benickiej i Fabrycznej w związku z bezprawną – ich zdaniem – działalnością pobliskiej stacji paliw i brakiem reakcji władz na taki stan rzeczy.

 

– Dnia 13 marca do Komisji Skarg, Wniosków i Petycji wpłynęła skarga dotycząca ważnego tematu. Pochyliliśmy się nad nią bardzo dogłębnie. 26 marca odbyło się spotkanie, na którym radca prawny przedstawił nam zarys całej sytuacji. 4 i 8 kwietnia w spotkaniach wzięli udział również naczelnicy Wydziału Architektury i Budownictwa oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Próbowaliśmy rozpatrzyć skargę z punktu widzenia mieszkańców, którzy zgłaszają bardzo ważne kwestie. Chodzi o funkcjonowanie stacji benzynowej pomiędzy 22.00 a 6.00 oraz o działalność hali budowlanej i parkingu, które nie powinny funkcjonować, bo nie zostały odebrane przez nadzór budowlany – tłumaczył Marcin Jamry, przewodniczący Komisji Skarg, Wniosków i Petycji.

Mieszkańcy oczekują przyjrzenia się decyzjom władz samorządowych przy wydawaniu zezwoleń na budowę stacji i zbadania, czy nie doszło do przekroczenia przepisów prawa przez starostę lub podległych mu urzędników. – Z informacji udzielonych przez radców prawnych i naczelników wydziałów nie wynika nic, co by świadczyło o tym, że skarga jest zasadna. Mieszkańcy, jesteśmy murem za wami. Chciałbym podkreślić, że nie starosta jest przyczyną powstania tego konfliktu z właścicielem stacji – podkreślił M. Jamry.

Głos zabrał radny Marian Włosik. – W dużej części zgadzam się ze stanowiskiem przewodniczącego – stwierdził. – Pod względem prawnym wpadliśmy w pewnego rodzaju pułapkę. Jest też aspekt ludzki, nad którym nie możemy przejść obojętnie. Jeżeli my nie będziemy mogli pomóc mieszkańcom, to jesteśmy po prostu zbędni. Wyraziłem odrębne stanowisko w tej sprawie, ale na tę chwilę nie mamy sposobu, żeby temu zaradzić. Nie wszystko jest robione w sposób właściwy. Stacja paliw miała pracować od 6.00 do 22.00. Hala i parking działają nielegalnie. Dlatego zagłosuję przeciwko uznaniu skargi za bezzasadną – oświadczył M. Włosik.

– Ja mogę utożsamiać się z głosem mieszkańców, ale prawo jest prawem – powiedział z kolei starosta Stanisław Szczotka. – Może moja ocena jest subiektywna. Uważam, że na miarę swoich możliwości zrobiłem wszystko, żeby pomóc. Wysyłaliśmy do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska kilkakrotnie monity o zbadanie hałasu, który w moim przekonaniu jest. Niestety, nie mam dobrych wiadomości. 10 kwietnia wpłynęła do starostwa odpowiedź z WIOŚ. 12 marca badano w nocy poziom emisji hałasu i nie stwierdzono przekroczenia norm. Obawiam się, że następne pisma może sobie starosta pisać i pisać. Może parlamentarzyści by pomogli? Mają inny sposób nacisku. Może delegatura poznańska, a nie kaliska powinna badać ten poziom hałasu? Mieszkańcy ul. Konstytucji 3 Maja byli na spotkaniu z nami. Mieli rację, mówiąc: „starosta, zrób chociaż coś, żeby w nocy te tiry nie jeździły.”

Starosta dodał, że zebrała się komisja do zarządzania ruchem. Padła propozycja, by w godzinach 22.00-6.00 nie jeździły tiry na tym terenie. Na spotkaniu rady osiedla mieszkańcy niemal jednogłośnie zagłosowali przeciw tej propozycji. – W sumie nie dziwię się tym ludziom, bo nie chcą przeszkadzać innym firmom – przyznał S. Szczotka. – Wybiórczo nie da się postanowić, żeby dotyczyło to tylko tirów jednej określonej firmy. Mogę tylko współczuć, że mają takiego sąsiada, który nie jest skłonny do jakichkolwiek ustępstw. Na jednym ze spotkań z moim udziałem zachował się niezwykle butnie, mówiąc: „stacja pracuje 24 godziny na dobę, no i co..?”. Inwestor zobowiązał się na piśmie, że stacja będzie pracować od 6.00 do 22.00, lecz ustawa nie przewiduje, że tak musi być. Działają przecież takie stacje w Krotoszynie. Możemy się tylko posługiwać prawem. Nie jestem żadnym szeryfem, który przyjdzie i zakaże. Na sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie padła propozycja, żeby puścić ruch tirów przez ulicę Dworcową. Minie wiele lat, zanim PKP zgodzi się na sprzedaż terenu. A jeszcze muszą być na to środki finansowe – mówił S. Szczotka.

Anna Szczepaniak, radczyni prawna, przypomniała, że tłumaczyła wszystkie konteksty całej sprawy. – Owszem, oświadczenie właściciela stacji paliw o godzinach funkcjonowania pojawia się w decyzji środowiskowej. Te aspekty są w kompetencji burmistrza, ale również się nad tym pochyliliśmy, żeby lepiej zbadać temat. To oświadczenie było elementem charakterystyki przedsięwzięcia przy wydawaniu decyzji. Decyzja środowiskowa sama w sobie nie zawierała warunków ograniczających czas pracy stacji. Dlatego tak trudno jasno wyegzekwować to jako obowiązek – wyjaśniła A. Szczepaniak.

– Niestety, w majestacie prawa dzieje się krzywda ludzka. My jesteśmy prawem skrępowani, nie możemy pomóc, to jest straszne i fatalne – celnie spuentował całą sprawę Juliusz Poczta, przewodniczący Rady Powiatu.

Ostatecznie radni uznali skargę na działalność starosty za bezzasadną – 13 głosami za. Dwóch było przeciw, a jeden się wstrzymał.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI

Comments are closed

YouTube

Archiwum
WYGRAJ PLUSZAKA DLA DZIECIAKA
BGP 2023
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak
ZBITY TELEFON
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
MAYOR INK
Jarmużek
Motosdodoła
BHP RABENDA