Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY

Udział w programie telewizyjnym trampoliną zawodową

2020-05-05
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Aktualności
  4. /
  5. Udział w programie telewizyjnym...
Udział w programie telewizyjnym trampoliną zawodową
Kwiaciarnia Złocień
MATERIAŁ SPONSOROWANY

Tomasz Ptak – znany kucharz, właściciel Cateringu Ptak, ambasador kulinarny firmy Agro Integracja – wziął udział w szóstej edycji programu Hell’s Kitchen. Jak wyglądała jego kulinarna droga do miejsca, w którym znajduje się dzisiaj?

 

Fani popularnego programu kulinarnego byli zaskoczeni, gdy dowiedzieli się, że w szóstej edycji, emitowanej w 2016 roku, pojawi się uczestnik z powiatu krotoszyńskiego. Skąd pomysł na udział w dość kontrowersyjnym Hell’s Kitchen? – Myślę, że gotowanie jest tym, co wychodzi mi najlepiej. Oglądając poprzednie edycje, wiedziałem, że nie będzie łatwo, ale również to, że może mi to dać ogromne doświadczenie – przyznaje T. Ptak.

Program od początku emisji budził w widzach wiele emocji. Praca kucharzy pod presją czasu, rywalizacja, pokonywanie własnych barier i coraz trudniejsze zadania – z tego słynie to kulinarne show. – W Hell’s Kitchen było piekielnie ciężko – zero kontaktu ze światem zewnętrznym, brak zegarków, telefonów, telewizji. Tak naprawdę ciężko było określić porę dnia. Chodziliśmy spać, gdy gasły światła, a wstawaliśmy, gdy się zapalały. Jeśli chodzi o zadania i serwisy, to toczyła się wielka walka, nie tylko z innymi uczestnikami, ale przede wszystkim z samym sobą. Sukcesem dla mnie było dostanie się do finałowej „szesnastki” z grupy kilkunastu tysięcy kucharzy z całego kraju. Na pewno nie miałem w planach odpaść w pierwszym tygodniu przede wszystkim przez wzgląd na swoją dumę. Jednak gdy się zakorzeniłem, spędziłem tam cztery wspaniale tygodnie – wspomina T. Ptak.

Widzowie śledzący poczynania naszego uczestnika Hell’s Kitchen wiedzą, że nie odpadł on z programu, a zrezygnował z dalszego udziału z powodów zdrowotnych. – Kłopoty zaczęły się już w trzecim odcinku, gdy moje ciśnienie poszybowało w górę jak torpeda. Od dziecka mam problemy zdrowotne, ale w programie przybrały one na sile przez panujący stres o kolejny dzień i walkę o to, by wszystko robić jak najlepiej. W czwartym tygodniu walczyłem już jednak tylko ze sobą. Do ostatniej chwili wahałem się, czy to będzie dobra decyzja. Postanowiłem pożegnać się z Hell’s Kitchen. Pokierowane było to głównie tym, że byłem świeżo po ślubie, a od wylewu dzieliło mnie tak naprawdę niewiele, a przecież w planach miałem gromadkę dzieci. Myślę, że postąpiłem bardzo dobrze – opowiada kucharz.

Program był dla Tomka trampoliną zawodową. Zaraz po opuszczeniu Hell’s Kitchen skontaktował się ze swoim ówczesnym idolem, Sebastianem Olmą, zwycięzcą drugiej edycji programu Top Chef, z prośbą o przyjęcie pod jego skrzydła. – Byłem w euforii, gdy otrzymałem pozytywną odpowiedź. W ciągu trzech dni przeprowadziłem się z żoną do Warszawy i zacząłem gotować w jednej z najlepszych w tym mieście restauracji – Sketch w Teatrze Wielkim. Z perspektywy czasu widzę, że udział w tym programie był, zaraz po ślubie z moją żoną Justynką, najlepszą decyzją w życiu – stwierdza T. Ptak.

(LENA)

Comments are closed

YouTube

Archiwum
WYGRAJ PLUSZAKA DLA DZIECIAKA
BGP 2023
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak
ZBITY TELEFON
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
MAYOR INK
Jarmużek
Motosdodoła
BHP RABENDA