Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY

Udany debiut Moniki

2020-08-28
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Sport
  4. /
  5. Udany debiut Moniki
Udany debiut Moniki
TAPAS OFERTA ŚWIĄTECZNA

W miniony weekend w Borównie odbył się jeden z najstarszych i najbardziej prestiżowych triathlonów w Polsce – Ocean Lava Triathlon Bydgoszcz/Borówno. Monika Jadczak wskoczyła na podium w swej kategorii wiekowej.
Międzynarodowe zawody odbywają się na trzech dystansach: pełnym (Ironman), 1/2 IM oraz w sprincie. Uczestnicy zgodnie twierdzą, że podczas tej sportowej imprezy walczy się nie tylko o zwycięstwo w klasyfikacji, ale przede wszystkim o ukończenie tej niemalże heroicznej próby.
Zmagania zawodników rozpoczęły się od pływania w Jeziorze Borówno. Kolejnym etapem był wyścig kolarski, przeprowadzony między Borównem a stadionem Zawiszy Bydgoszcz, po którym nastąpił bieg po alejkach największego leśnego parku miejskiego w Polsce – Myślęcince.
Przez wzgląd na pandemię tegoroczna edycja znacznie różniła się od tych, które miały miejsce w ubiegłych latach. Od dłuższego w imprezie biorą udział topowi zawodnicy. W tym roku na starcie pojawili się m. in. Ewa Komander i Maciej Chmura.
Na starcie 1/2 IM stawiła się reprezentantka Krotoszyna – Monika Jadczak. Był to jej debiut zarówno jeśli chodzi o dystans, jak i o najbardziej prestiżowy triathlon w kraju. Zawodnicy na tej trasie startowali w sobotę. Pogoda im dopisała. Od rana na niebie zaczęły pojawiać się chmury, nie było upału, a temperatura wody przerażała. Po starcie sportowcy musieli przepłynąć dwie pętle po 950 m, a następnie dobiec do strefy zmian i przebrać się w strój rowerowy. Wyścig kolarski odbywał się na dystansie 90 km. Na koniec zostało do pokonania 21,0975 km biegu. Mimo drętwienia nóg, Monika dobiegła do mety w czasie 5:21’31”, co dało jej 125. miejsce wśród wszystkich startujących, dziesiątą lokatę wśród kobiet i drugą w swojej kategorii wiekowej.
Pływanie potraktowałam jako rozgrzewkę. Dość szybko udało mi się wyjść z wody, ale po drodze musiałam ominąć sporo zawodników. Na etapie kolarskim zakładałam jazdę dość ostrożną, ponieważ nie jest to moja mocna strona, ale i tak uważam, że poszło mi całkiem przyzwoicie. W trakcie biegu niestety zmagałam się z drętwieniem nogi i kilkakrotnie musiałam się zatrzymać, aby ją rozluźnić. Wiedziałam, że nie mogę się poddać, ponieważ jestem blisko mety i dałam radę – skomentowała Monika.
(LENA)

Comments are closed

YouTube

Archiwum
Jarmużek
BGP 2023
Motosdodoła
BHP RABENDA
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak
ZBITY TELEFON
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
MAYOR INK