Uciekł, po czym wrócił…
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Na sygnale
- /
- Uciekł, po czym wrócił…
5 sierpnia na drodze pomiędzy miejscowościami Ostrowąsy i Chałupy (gm. Milicz) doszło do kolizji dwóch samochodów osobowych. Sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia, porzucając swój pojazd. Jeszcze tego samego dnia wieczorem dobrowolnie zgłosił się na policję.
Jak wstępnie ustaliła policja, w stronę Milicza jechał samochód nauki jazdy marki Kia Rio, kierowany przez 27-letniego kursanta. Obok siedział 40-letni instruktor nauki jazdy – obaj mężczyźni to mieszkańcy powiatu ostrowskiego. Gdy kierujący zwolnił prędkość w celu uniknięcia zderzenia z przebiegającą sarną, jadący za nim kierowca samochodu osobowego marki Peugeot nie zachował należytej ostrożności i uderzył w tył „L-ki”. Doprowadziło to do zjechania obu pojazdów z jezdni do przydrożnego rowu. Na szczęście kursantowi i instruktorowi nic się nie stało. Kierujący Peugeotem mężczyzna o własnych siłach wysiadł z samochodu i oddalił się z miejsca zdarzenia w nieznanym kierunku. – Auto do nauki jazdy zostało zabezpieczone przez właściciela we własnym zakresie, natomiast Peugeot został przetransportowany na parking strzeżony. Policjanci ustalili, że kursant i instruktor nauki jazdy byli trzeźwi. Natomiast kierujący Peugeotem 37-letni mieszkaniec Sulmierzyc jeszcze tego samego dnia około godziny 19 dobrowolnie zgłosił się do Komendy Powiatowej Policji w Miliczu. Był trzeźwy i posiadał wymagane prawo jazdy, nie potrafił jednak racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego oddalił się z miejsca kolizji. Obecnie trwają policyjne czynności, mające na celu wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia – informuje podinsp. Sławomir Waleński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Miliczu.
(FENIX)
FOT. KPP Milicz
Comments are closed