Trzeba wspierać pasje uczniów
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Edukacja
- /
- Trzeba wspierać pasje uczniów
Aula milickiego liceum stała się areną nietypowych, jak na szkolną salę, zmagań. 19 kwietnia odbył się w niej turniej drużynowy w grze „Counter-Strike 2”.
W szranki rozgrywek w milickiej szkole stanęły trzy ekipy, składające się – jak na popularnego „CS-a” przystało – z pięciu członków każda. Drużyny rozegrały po jednym meczu z każdym z rywali. Grano w systemie do jednej wygranej, a więc zwyciężał zespół, który triumfował w trzynastu rundach zmagań danego pojedynku.
W pierwszym starciu team Kaskada Esport zwyciężył 13:4 z zespołem Golden Sands. Kolejny mecz to Golden Sands kończyli w roli zwycięzców, pokonując 13:7 drużynę BugSo. Decydujący pojedynek przekonująco na swoją korzyść rozstrzygnęła ekipa Kaskada Esport, wygrywając 13:2 z BugSo.
Wszystkie drużyny otrzymały pamiątkowe puchary, które wręczali dyrektor szkoły, Marzena Rokita, oraz przewodniczący samorządu uczniowskiego, Igor Dorsz. Głównym organizatorem zawodów był samorząd uczniowski wraz z opiekunem, nauczycielem historii Marcinem Chytrym oraz nauczycielem informatyki, Mirosławem Barteczką.
Pomysłodawcami turnieju byli zaś uczniowie, głównie klas o profilu politechnicznym, i to do ich próśb przychylili się organizatorzy. Determinacja uczestników, aby rozgrywki mogły się odbyć, była naprawdę spora. Uczniowie zdecydowali się przynieść swój sprzęt do szkolnej auli, a nagrody sfinansowano z kwot wpisowego. – Generalnie to była inicjatywa samorządu uczniowskiego, którego jestem opiekunem. Każda z drużyn się zrzuciła. Kupiliśmy puchary i dyplomy. Część pieniędzy, która pozostała, będzie przeznaczona na strefę relaksu, którą planujemy zorganizować w przyszłym roku – mówi M. Chytry.
Opiekun samorządu docenia fakt, że gra wideo stała się pretekstem do wpojenia młodzieży pewnych wartości. – Fajne jest to, że już godzinę przed rozpoczęciem rozgrywek uczniowie przyszli i sami wszystko podłączyli. Umówiliśmy się też, że aulę oddadzą w stanie, w jakim ją zastali. Uczniowie trochę sobie pograli, zrobili coś fajnego, ale też nauczyło ich to pewnej obowiązkowości i konsekwencji. Nie przyszli na gotowe. Chcąc coś zorganizować musieli sami wykazać się zaangażowaniem – opowiada nauczyciel historii.
Zdaniem M. Chytrego należy wspierać pasje uczniów i pomagać im w rozwijaniu umiejętności. – Z każdej pasji można wyciągnąć coś fajnego. Wiąże się z tym hasło „rób to, co lubisz, a nie będziesz musiał pracować”. Najpierw pasja, a potem zarobki. Przyszłość może stać przed nimi otworem. Programiści są potrzebni, podobnie jak game testerzy czy specjaliści od sieci. Z każdej pasji można wyciągnąć dużo więcej, niż się wydaje – podsumowuje M. Chytry.
(MS)
Comments are closed