Triumf Kubika, Paterek pomylił trasę
- Strona Główna
- /
- Sport
- /
- Triumf Kubika, Paterek pomylił...
W sobotę, 28 lipca, odbył się XV Klasyk Kłodzki, zaliczany do Pucharu Polski w Supermaratonach Szosowych. Z bardzo dobrej strony w Zieleńcu zaprezentował się Krzysztof Kubik, wygrywając swoją kategorię wiekową. Z kolei w kategoriach żartu – za kilka lat – swój start wspominać będzie Artur Paterek, który… pomylił trasę, pokonując prawie 30km więcej.
Tradycyjnie już, organizatorzy przygotowali dla uczestników trzy dystanse – mini (67km), mega (110km) oraz giga (168km). – Trasa była świetnie przygotowana, rozpoczynając od oznakowania, poprzez bufety na trasie, a kończąc na nowo wyłożonym asfalcie w niektórych miejscach trasy – skomentował Krzysztof Kubik. – Maraton zaliczany był do klasyfikacji Pucharu Polski – dodał kolarz.
W maratonie zaprezentowało się czterech przedstawicieli powiatu krotoszyńskiego – Krzysztof Kubik, Artur Paterek, Tomasz Mosiński oraz Piotr Tyrakowski. Dwaj ostatni ścigali się na dystansie mini. T. Mosiński pokonał dystans w czasie 2:40:53, zajmując 84 miejsce w klasyfikacji generalnej. Z kolei P. Tyrakowski zajął 129 pozycję, osiągając wynik 3:09:19.
Świetny rezultat zanotował K. Kubik, który stanął na najwyższym stopniu podium w swojej kategorii, jednocześnie plasując się na dwunastym miejscu w open (6:13:33). – Jechało mi się całkiem dobrze, mimo trudnych warunków pogodowych – powiedział K. Kubik. – Z wyniku jestem zadowolony. Cieszy też awans w na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej PPSS. Niezwykle trudno będzie utrzymać to miejsce, ale będę walczył z całych sił – zakomunikował.
Natomiast niezwykłą przygodę na trasie przeżył Artur Paterek. – Swego czasu myślałem, że opisałem już wszystkie aspekty maratonów kolarskich w Polsce. Tym razem na trasie powrotnej z Czech, w Mostwicach, grupa, w której jechałem, zamiast skręcić w prawo, skręciła w lewo. Przez dodatkową „wycieczkę” straciłem ponad godzinę i przejechałem 29km więcej. Ze startu wyszedł bardzo dobry trening, bo przecież w tych okolicznościach o okazałym wyniku nie może być mowy. Ostatecznie na pokonanie trasy potrzebowałem 7:30:38, zajmując 30 miejsce open – powiedział kolarz.
Kolejne wyścigi w ramach Pucharu Polski odbędą się w Lubomierzy oraz Choszcznie. Z kolei za niespełna miesiąc K. Kubik zaprezentuje się na trasie Ultramaratonu Kolarskiego Bałtyk-Bieszczady Tour, gdzie do pokonania jest bez przerwy 1008km.
(GRZELO)
Comments are closed