Tom-Kar mistrzem ligi halowej!
- Strona Główna
- /
- Sport
- /
- Tom-Kar mistrzem ligi halowej!
W niedzielę w hali przy SP nr 3 im. Jana Pawła II rozegrana została ostatnia kolejka Krotoszyńskiej Ligi Halowej Piłki Nożnej. Finałowa seria jubileuszowej edycji dostarczyła wielu emocji. W meczu decydującym o tytule Tom-Kar Kobierno pokonał ekipę A Seree Tee.
Do pojedynku przeciwko Żubrom zespół Creative przystąpił z czterema zawodnikami. W myśl zasady fair play rywale zagrali taką samą liczbą piłkarzy. Żubry wygrały 16:4, a pięć bramek strzelił Michał Grzęda.
Pewne zwycięstwo zanotowała też Ekipa z Sulmierzyc. Ustępujący mistrz halówki pokonał 8:3 Navy Seals. Z kolei Albatrosy zgarnęły trzy punkty bez walki, otrzymując walkower za spotkanie z Octagonem.
Pancom, ogrywając 4:2 MTV Rozdrażew, zapewnił sobie – jak się później okazało – tytuł wicemistrzowski. Na deser zmierzyły się drużyny walczące o pierwsze miejsce. Konfrontacja Tom-Karu Kobierno Tomnice z AST była bardzo emocjonująca. Tom-Karowi wprawdzie wystarczał remis, ale wygrana 6:2 tylko potwierdziła, że mistrzowski tytuł nie trafił do przypadkowego zespołu. Ekipa AST ostatecznie zajęła trzecią lokatę, a za nią uplasowały teamy Albatrosów i Żubrów. Ubiegłoroczni mistrzowie, Ekipa z Sulmierzyc, zakończyli sezon dopiero na ósmej pozycji.
Najlepszym strzelcem tej edycji był Karol Krystek, a wyróżniającym się asystentem – Dominik Jędrkowiak (obaj z Tom-Karu). Objawieniem ligi został Arkadiusz Szczotka (Albatrosy), a na MVP wybrano Łukasza Budziaka (A Seree Tee).
– Chciałbym podziękować wszystkim sponsorom, dzięki którym udało się rozegrać X edycję KLHPN. Szczególne podziękowania kieruję do Urzędu Miejskiego w Krotoszynie oraz do Romana Wośka i Tomasza Niciejewskiego, którzy pomogli w organizacji ligi. Ponadto dziękuję sędziom za ich pracę, a także Gazecie Lokalnej KROTOSZYN za udaną współpracę i ufundowanie nagrody dla najlepszego gracza. Na zakończenie słowa wdzięczności kieruję ku mojemu teamowi, czyli J. Banaszkowi, M. Kwiecińskiemu, D. Góralowi, J. Skrzyneckiemu, M. Marszałkowi i P. Fabisiowi. Bez nich rozgrywki nie mogłyby się odbyć – podsumował Robert Stawowy, organizator KLHPN.
(LENA)
Comments are closed