To jest cywilizacyjna walka
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Polityka
- /
- To jest cywilizacyjna walka
Przed tygodniem w biurze Prawa i Sprawiedliwości w Krotoszynie odbyła się konferencja prasowa z udziałem posła Jana Dziedziczaka, byłego wiceministra spraw zagranicznych. Polityk ogłosił swój start w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Mówił także o innych kandydatach.
– Jako prezes okręgu kaliskiego-leszczyńskiego chciałbym poinformować, że komitet polityczny naszej partii podjął decyzję o wstępnym kształcie list wyborczych. Jedynką w Wielkopolsce będzie profesor Zdzisław Krasnodębski. To świetna decyzja, ponieważ jest on najlepszym europarlamentarzystą z Polski – stwierdził J. Dziedziczak, podkreślając, że Z. Krasnodębski jest osobą o szerokich kompetencjach. Zna perfekcyjnie trzy języki obce, mieszkał wiele lat za granicą, wykładał na najlepszych uczelniach i jest wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego. – Ma narzędzia, które pozwalają mu skutecznie rozmawiać o polskich sprawach i przekonywać do nich – dodał poseł.
Na drugim miejscu na liście Prawa i Sprawiedliwości będzie Andżelika Możdżanowska, obecnie poseł na Sejm RP, wiceminister w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju. Przez wiele lat była aktywną członkinią Polskiego Stronnictwa Ludowego. Na kolejnej pozycji znajdzie się poseł Joanna Lichocka, w przeszłości dziennikarka telewizyjna, publicystka, autorka filmów dokumentalnych.
Ostatnie miejsce na liście przypadło posłowi Dziedziczakowi. – Bardzo zależało mi, by kandydować – przyznał. – Jedynym warunkiem, jaki postawiłem, było znalezienie się na liście wielkopolskiej, gdyż od kilkunastu lat z Wielkopolską jestem związany. Ostatnie miejsce jest bardzo dobrą pozycją. To mieszkańcy Wielkopolski będą decydować, kto ma ich reprezentować w Parlamencie Europejskim. Swój mandat chcę wykorzystać do walki o dobre imię Polski, bo potrafię to robić. Stworzyłem mnóstwo materiałów na ten temat i mam doświadczenie. Słyszymy ciągle o polskich obozach koncentracyjnych, o rzekomym udziale Polaków w Holokauście. Wiem, jak skutecznie walczyć z tymi nieprawdziwymi informacjami, szkalującymi nas – Polaków. Będę posłem od walki. Jeżeli komuś zależy na tych tematach i jeżeli kogoś razi to, że Polaków nazywa się sprawcami zbrodni II wojny światowej, a nie ofiarami, to proszę o głosy na mnie. Zamierzam specjalistycznie zająć się tą kwestią. I to jest konkret, z którego można mnie rozliczać. Chcę również zaapelować do obywateli, żeby poszli na wybory. Bo od frekwencji będzie zależało, ilu Wielkopolska będzie miała posłów w Parlamencie Europejskim – oznajmił J. Dziedziczak.
Parlamentarzysta powiedział, że najbliższe wybory będą walką dwóch przeciwstawnych idei. – Te wybory to walka cywilizacyjna. Dawno nie byliśmy tak spolaryzowani. Mamy dwie koncepcje dojścia do standardów europejskich. Prawo i Sprawiedliwość proponuje koncepcję podnoszenia jakości życia, czego przykładem jest „Piątka Kaczyńskiego”. Zachodnia Europa kojarzy nam się z tym, że wszystkim tam żyje się dobrze i dostatnio. Jesteśmy formacją znaną z tego, że dotrzymuje słowa. Powiedzieliśmy, że cofniemy wiek emerytalny do 60 i 65 lat – zrobiliśmy to. Wprowadziliśmy program 500+, mimo wielu opinii, że to jedynie mrzonka – mówił J. Dziedziczak.
Jak powiedział, oponenci polityczni skupieni wokół Koalicji Europejskiej nie zajmują się problemami społeczno-ekonomicznymi, tylko wojną światopoglądową, która nie wpłynie korzystnie na życie Polaków. – Im chodzi o wojnę ideologiczną, która ma nas podzielić – oświadczył poseł. – Zamiast dyskusji o sukcesach gospodarczych ma być sztuczna awantura obyczajowa. Poza tym nie mają żadnego programu. Ilość ugrupowań wchodzących w skład tej koalicji dowodzi, że nie tylko nie jest ona kompatybilna, ale też owe ugrupowania wzajemnie się wykluczają. Na przykład PSL jest zwolennikiem KRUS-u, a Nowoczesna za likwidacją. Jedni mówią, że 500+ na pierwsze dziecko to kradzież ich pomysłu, a inni, że to skrajny populizm. To jest nieuczciwa postawa wobec wyborców.
Były wiceminister krytycznie odniósł się do propozycji Koalicji Europejskiej, dotyczącej przyznania przywilejów środowiskom homoseksualnym. – Mówię o przywilejach, gdyż środowiska te chcą takich samych praw, jakie przysługują małżeństwom. Związki małżeńskie kobiety i mężczyzny mają je dlatego, żeby mieć dzieci i założyć rodzinę. Mogą się więc razem rozliczać. Zadaniem rządu jest wspierać polskie rodziny. Nie zgadzam się na to, by związek dwóch panów czy pań miał takie same przywileje. Przeanalizowałem przepisy prawne w krajach, gdzie wprowadzono adopcję dzieci przez pary homoseksualne. Zawsze zaczynało się od wprowadzenia związków partnerskich. Następnie ustanawiano małżeństwa dla homoseksualistów, a na końcu pozwalano na adopcję dzieci – tłumaczył J. Dziedziczak, zaznaczając przy tym, że pary homoseksualne nie są w żaden sposób dyskryminowane i mają takie same prawa jak wszyscy obywatele Polski.
– Jako koło Prawa i Sprawiedliwości w Krotoszynie będziemy robić wszystko, aby pana ministra Dziedziczaka poprzeć, by właśnie on wyszedł z Krotoszyna jako europoseł. Jest to bardzo dobra kandydatura. Zawsze uzyskiwał tutaj największy wynik. Myślę, że tak pozostanie. Posłowi trzeba więc życzyć sukcesu w zbliżających się wyborach – powiedział Jarosław Kubiak, radny Rady Powiatu Krotoszyńskiego
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
Comments are closed