Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY

Temat nauczycieli wraca jak bumerang

2019-09-02
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Aktualności
  4. /
  5. Samorząd
  6. /
  7. Temat nauczycieli wraca jak...
Temat nauczycieli wraca jak bumerang
BETA

Podczas niedawnej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie rozgorzała dyskusja na temat sytuacji nauczycieli. Poruszono kwestie ewentualnych rekompensat za udział w strajku oraz sporu sądowego o godzinny ponadwymiarowe.

 

Temat rozpoczął radny Bartosz Kosiarski, przypominając, że przedstawiciele urzędu, w tym burmistrz, podczas strajku nauczycieli zobowiązali się do pokrycia strat w wynagrodzeniach, jakie ci ponieśli z tego tytułu. – W trakcie wizyt w szkołach pan burmistrz wsparł nas w strajku. Padły również słowa o wsparciu materialnym, na co są liczni świadkowie. Chciałbym zapytać, jak burmistrz zamierza wspomóc strajkujących nauczycieli? – mówił B. Kosiarski.

Z kolei Magdalena Ilnicka-Grzymska przypomniała o pozwie nauczycieli, który dotyczył niewypłacania pensji za godzinny ponadwymiarowe. Przypomnijmy, że sąd pierwszej instancji uznał roszczenia za zasadne, jednak decyzją burmistrza złożono wniosek o apelację. – Z mediów dowiedziałam się, że pan burmistrz złożył apelację od wyroku korzystnego dla pracowników oświaty – oznajmiła radna. – Chciałabym wiedzieć, jakiej wysokości są roszczenia przeciwko szkołom? Jakie są koszty wynagrodzeń pozostałych nauczycieli? Wszak burmistrz również im obiecał zapłacić. Była także mowa o rekompensacie za okres czterech lat wstecz. Jakie koszty poniesie gmina – czyli obywatele – w wyniku ewentualnego przegranego procesu? Dlaczego w placówkach oświatowych, prowadzonych przez powiat, wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe jest wypłacane inaczej niż w gminie? Pani mecenas świadczy przecież usługi prawne zarówno dla gminy, jak i dla powiatu, więc chciałabym znać okoliczności takiej decyzji. Jeśli chodzi o wynagrodzenia za czas strajku, to wiosną tego roku radni koalicyjni opowiadali się za ich wypłaceniem. Takie samo stanowisko przyjął klub PiS. Biuro Analiz Sejmowych przyznało, że jest możliwe zawarcie porozumienia, lecz zaznaczyło, iż bezprawne jest wysuwanie żądań wobec pracodawcy. Nie naruszy to dyscypliny finansów publicznych. Takie porozumienia zawarto w kilku miastach, a my jako radni na najbliższej sesji złożymy taki wniosek – zapowiedziała M. Ilnicka-Grzymska.

Radna Sławomira Kalak złożyła wniosek o zmianę uchwały z 2009 roku, dotyczącej regulaminu określającego wysokość stawek, warunków przyznawania dodatków za wysługę lat, motywacyjnego, funkcyjnego i za godziny ponadwymiarowe nauczycieli. – Obowiązująca obecnie wysokość dodatku funkcyjnego jest nieadekwatna do zakresu obowiązków dyrektorów. Rozmawiałam już z panem wiceburmistrzem Czuszke. Można więc tę sprawę rozważyć – argumentowała S. Kalak.

– Jeśli chodzi o wsparcie materialne za strajk nauczycieli, to stwierdziliśmy ze skarbnikiem, że nie zabierzemy pieniędzy, które są w dyspozycji szkół – odpowiedział burmistrz Franciszek Marszałek. – Muszą się pojawić możliwości prawne. Państwo pamiętacie, że gdy odbywał się strajk, to stanowisko obozu rządzącego było negatywne. Ówczesna minister oświaty co drugi dzień występowała i informowała, że wynagrodzenie za strajk się nie należy. Ustawa jasno mówi, że jest to naruszenie finansów publicznych. Teraz próbuje się znaleźć jakieś rozwiązanie. Z niczego się nie wycofujemy, ale to musi mieć ręce i nogi. Nikt sobie nie pozwoli, żeby dyrektor coś podpisał i następnego dnia jechał do rzecznika dyscypliny finansów publicznych. W kwestii apelacji, to nie zakładamy, że przegramy. Jest to nadużycie. Ciągle pojawiają się pytania, dlaczego w powiecie tak, a gdzie indziej tak. Mówiłem na naradzie dyrektorów, że radni, burmistrz oraz poprzednicy mają do oświaty stosunek bardzo pozytywny. W rozporządzeniu było słynne 3,6, które zostało wykreślone. Dla szkół ministerialnych zostało, pytanie: dlaczego? Nie potrafię na to odpowiedzieć. W 2009 roku chciano stworzyć podstawę prawną dla burmistrza do wypłacania nadgodzin. Rada przyjęła tę uchwałę i zapisała w niej liczbę 3,6, co zostało uchylone przez wojewodę. Dlatego pozostawiono decyzję organowi prowadzącemu, który uznał, że tak będzie wypłacane. Dzisiaj nic nie stoi na przeszkodzie, żeby minister oświaty zmienił rozporządzenie. Decyzja może być podjęta w 5-10 minut, a widzimy, jaka sprawność jest w podejmowaniu ustaw. Wtedy nie będzie dyskusji. Minęły 4 lata i nic. A my się tu przekomarzamy. Wyrok dotyczy tylko zasady i jeszcze nie jest prawomocny – oświadczył burmistrz.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI

Comments are closed

YouTube

Archiwum
WYGRAJ PLUSZAKA DLA DZIECIAKA
BGP 2023
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak
ZBITY TELEFON
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
MAYOR INK
Jarmużek
Motosdodoła
BHP RABENDA