26-letni mieszkaniec gminy Wińsko w powiecie wołowskim w krótkim czasie dopuścił się kradzieży paliwa na stacjach w Krośnicach i Miliczu. Podczas jednej z tych kradzieży miał zamontowane tablice rejestracyjne, pochodzące od innego pojazdu. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

6 marca na stację benzynową w Krośnicach przy ul. Kolejowej podjechał samochód marki Volkswagen Passat. Kierowca zatankował za 330 zł i odjechał, nie płacąc. 14 marca podobna sytuacja wydarzyła się na stacji przy ul. Poprzecznej w Miliczu. Ten sam kierowca zatankował za nieco ponad 200 zł i ponownie nie zapłacił za paliwo. Pracowników stacji i poszukujących go policjantów starał się zmylić zamontowaniem innych tablic rejestracyjnych i przemalowaniem samochodu na ciemniejszy kolor.

Wizerunek sprawcy został upubliczniony, co pomogło milickim funkcjonariuszom w ustaleniu tożsamości złodzieja paliw. Mężczyznę zatrzymano 21 marca w Trzebnicy i ustalono, że 26-latek wcześniej dopuszczał się już podobnych czynów, za co karano go pobytami w zakładach karnych.

– Zatrzymany 26-latek, oprócz zarzutu dokonania dwóch kradzieży paliwa o łącznej wartości przekraczającej kwotę 530 złotych, odpowie także za popełnienie przestępstwa polegającego na używaniu w trakcie jednej z tych kradzieży tablicy rejestracyjnej, nieprzypisanej do jego pojazdu, za co, zgodnie ze znowelizowanym artykułem 306c § 2 Kodeksu karnego, grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności – informuje podinsp. Sławomir Waleński, oficer prasowy KPP w Miliczu.

(MS)

FOT. KPP Milicz