Szpitale kontra minister…
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Szpitale kontra minister…
Blisko 200 dyrektorów szpitali powiatowych w Polsce, w tym Krzysztof Kurowski – dyrektor SP ZOZ w Krotoszynie, a także 120 starostów wzięło udział w spotkaniu, które 30 sierpnia odbyło się w Warszawie. Zostało ono zorganizowane jako wyraz zaniepokojenia szefów placówek medycznych niezaplanowanymi zmianami w polityce zdrowotnej państwa.
– Nasze spotkanie w Warszawie nie miało na celu wprowadzić jakieś zamieszanie czy zamęt, ale podyktowane było troską o funkcjonowanie kierowanych przez nas szpitali – wyjaśnia Krzysztof Kurowski. – Dyrektorzy i samorządowcy wyrazili zaniepokojenie narzucanymi regulacjami, które większość szpitali powiatowych w Polsce postawią w dramatycznej sytuacji ekonomiczno-finansowej. Na spotkaniu przedstawiono analizę danych zebranych z kilkuset szpitali. Już teraz mamy do czynienia z tendencją zadłużania się placówek. Ostatnie postanowienia ministra zdrowia i brak decyzji o zwiększeniu finansowania szpitali jeszcze bardziej utrudnią ich działalność. Dotyczy to również SP ZOZ w Krotoszynie. Wygląda to tak, że ministerstwo zdrowia określa, jak mają działać szpitale, pomija wcześniejsze ustalenia i nakazuje, byśmy poradzili sobie z tym sami. To jest bardzo trudna sytuacja – stwierdza dyrektor SP ZOZ w Krotoszynie.
Spotkanie w Warszawie zorganizował Ogólnopolski Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych, który po konferencji wystosował do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego trzy postulaty. Zostały one sformułowane w Stanowisku OZPSP, wypracowanym wspólnie z Zarządem Związków Powiatów Polskich. W przypadku niespełnienia postulatów dyrektorzy szpitali zapowiedzieli, że zmuszeni będą wypowiadać umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, gdyż kierowane przez nich placówki nie będą miały pieniędzy na pokrycie kosztów, jakie pociągają za sobą ostatnie decyzje ministra zdrowia. Szpitale nie przyjmą także kolejnych propozycji finansowania świadczeń, w tym w ramach tzw. „umowy sieciowej”.
Minister Szumowski zdecydował o wprowadzeniu od 1 września dodatkowego dodatku, w wysokości 1100 zł, dla pielęgniarek, który wliczany ma być do wynagrodzenia podstawowego. Tym samym zmienił postanowienia zawarte w Ustawie o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne, zatrudnionych w podmiotach leczniczych, które zakładały, że w latach 2017-2021 systematycznie rosnąć będą wynagrodzenia personelu pielęgniarskiego. Zapisy tej ustawy są realizowane przez SP ZOZ w Krotoszynie. Kolejnym krokiem ministra było przesunięcie terminu – z końca 2019 na 1 stycznia 2019 – wprowadzenia w życie nowych ustaleń w sprawie norm zatrudnienia personelu pielęgniarskiego w szpitalach, co skutkować ma większą ilością zatrudnianych pielęgniarek.
– Stale rosnąca presja płacowa, nasilona przez podpisywanie przez Ministra Zdrowia porozumienia z kolejnymi grupami zawodowymi bez zapewnienia odpowiednich źródeł finansowania i wynikających z nich zobowiązań, skutkuje pogłębieniem niestabilności finansowej szpitali powiatowych. (…) Ministerstwo Zdrowia, wprowadzając (…) regulacje prawne, przenosi odpowiedzialność prawną za zapewnienie świadczeń zdrowotnych wyłącznie na podmioty lecznicze, nie stwarzając podmiotom leczniczym odpowiednich ku temu warunków – czytamy w Stanowisku Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
POSTULATY SKIEROWANE DO MINISTRA ZDROWIA
– Zwiększenie finansowania szpitali powiatowych poprzez wzrost o co najmniej 15 procent wyceny świadczeń kontraktowanych z NFZ. Zdaniem dyrektorów obecna wycena, przy wzrastających kosztach utrzymania szpitali oraz rosnących płacach personelu, jest zbyt niska. – Zwiększenie wartości umów dotyczyć ma wszystkich rodzajów świadczeń opieki zdrowotnej wymagających zaangażowania personelu medycznego i niemedycznego – czytamy w Stanowisku.
– Odroczenie wprowadzenia norm zatrudnienia pielęgniarek, które skutkować miałyby od 1 stycznia 2019 r. zwiększeniem zatrudnienia personelu średniego na oddziałach. Wydane przez ministra zdrowia rozporządzenie w tej sprawie nie uwzględnia, zdaniem dyrektorów i samorządowców, obecnej sytuacji faktycznej, w której większość personelu średniego jest w zaawansowanym wieku, a młode pielęgniarki czy pielęgniarze po skończeniu studiów nie podejmują pracy w zawodzie lub podejmują, ale za granicą. Dyrektorzy szpitali sugerowali, by przepis o wprowadzeniu nowych norm zatrudnienia personelu pielęgniarskiego – skądinąd pozytywny dla pacjentów – mógł obowiązywać wówczas, gdy wzrośnie liczba nowych pielęgniarek. Sygnalizowano też, by ministerstwo podjęło systemowe działania polegające na zmianie systemu kształcenia pielęgniarek/pielęgniarzy i położnych. Obecnie można ten zawód zdobyć, podejmując jedynie studia. Proponowano, by powrócić do kształcenia pomaturalnego, bez konieczności studiowania.
– Zmiana w zasadach zatrudniania lekarzy rezydentów, polegająca na zwiększeniu ich liczby w szpitalach powiatowych. Obecnie lekarze rezydenci pracują w zdecydowanej większości w dużych szpitalach klinicznych. Wnioskowano zatem o wprowadzenie zmiany w kształceniu podyplomowym lekarzy, która spowoduje, że znaczna ilość absolwentów podejmie kształcenie specjalistyczne w szpitalach powiatowych, co pozwoli na odnowienie kadry w latach kolejnych. – Aktualnie szpitale powiatowe praktycznie nie korzystają z pracy rezydentów, co jest spowodowane przejmowaniem rezydentur przez szpitale kliniczne. W ocenie sygnatariuszy stanowiska niezbędne jest wprowadzenie zmian, zgodnie z którymi część okresu rezydentury będzie realizowana w szpitalach I lub II stopnia systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia sieci szpitali – czytamy w Stanowisku. W krotoszyńskim szpitalu pracuje pięciu rezydentów.
Comments are closed