Na krotoszyńskim rynku odbyła się konferencja prasowa kandydatów komitetu Bezpartyjnych Samorządowców w nadchodzących wyborach do parlamentu.

– Wielkopolan cechuje pracowitość, sumienność i wiarygodność. Do Bezpartyjnych Samorządowców należą prezydenci, burmistrzowie, przedsiębiorcy, organizacje pozarządowe. Są u nas przede wszystkim młodzi ludzie. Mamy bardzo szeroki program na 126 stronach. Do najważniejszych naszych postulatów należą zerowy PIT, udział gmin w podatku VAT czy darmowa komunikacja. W Kaliszu mamy darmową komunikację i to się sprawdza. Chcemy także bezpłatnych posiłków dla dzieci w szkołach podstawowych – mówił Grzegorz Kulawinek, wiceprezydent Kalisza, jedynka na liście Bezpartyjnych Samorządowców. Jak podkreślił, zależy im na zakończeniu dominacji dwóch głównych partii politycznych, które już od 18 lat dzielą obywateli.

Manuela Michalak – kandydatka do senatu – zaznaczyła, że jako przedsiębiorca widzi narastające problemy u osób prowadzących działalność gospodarczą. Wskazała, że z rynku znikają firmy często wielopokoleniowe. – W Krotoszynie rozmawiałam z wieloma ludźmi i dostrzegłam, że jedną z wielu bolączek jest kwestia dróg. Jeśli będę w senacie, to zaangażuję się w to, by droga łącząca Ostrów Wlkp. i Krotoszyn była na odpowiednim poziomie. Komunikacja jest bardzo ważna dla biznesu. Usłyszałam również, że miasto wyludnia się. Młodzi wyjeżdżają do większych miejscowości lub za granicę. Chcę, aby Krotoszyn stał się atrakcyjnym rynkiem pracy. Powinniśmy wspólnie znaleźć rozwiązanie tego problemu. Będę walczyła również o prawa kobiet i równouprawnienie. Powinnyśmy być tak samo wynagradzane jak mężczyźni na tych samych stanowiskach pracy – oznajmiła M. Michalak.

-Rządy Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej powinny się skończyć. Jeśli 15 października nie dokonamy właściwego wyboru, będziemy mieli to, co jest teraz. Polska gospodarka nadal się będzie rozpadać – stwierdził Szymon Furman, startujący z pozycji numer 13 na liście Bezpartyjnych Samorządowców.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI