Stadion nadal wywołuje emocje
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Samorząd
- /
- Stadion nadal wywołuje emocje
Nowo otwarty stadion na krotoszyńskim Błoniu nadal budzi wątpliwości wśród wielu osób. Radny Bartosz Kosiarski postanowił wymienić pewne mankamenty tego obiektu podczas marcowej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie.
– Docierają do mnie różne sygnały, w związku z czym pojechałem ostatnio odwiedzić stadion – mówił B. Kosiarski. – Jeśli chodzi o rekultywację trawnika, nie jestem fachowcem, ale radny Urbaniak się na tym zna. Może pojedziemy tam razem i pokażę ci, jak wygląda rekultywacja nawierzchni trawiastej? Moim zdaniem zostało to bardzo słabo zrobione. Tam jest jeszcze tyle suchego runa, wygląda to bardzo źle. Jeśli ktoś ma coś ratować, niech robi to, jak należy. Tam są place suchej trawy, z tego nic nie będzie. Będzie natomiast jeden wielki wstyd. Prosiłbym o zintensyfikowanie działań w tej materii, żeby za wszelką cenę ratować płytę boiska, bo jeśli będziemy zmuszeni wymienić nawierzchnię, to aż nie chce się o tym myśleć.
Radny poruszył kolejny wątek. – Jak można zaprojektować rzutnię do oszczepu, która jest zasłonięta piłkochwytem..? Jak można rzucać oszczepem, przez te kratki w piłkochwycie..? – dopytywał. – To kosztowało 20 milionów złotych. Wydajemy tyle pieniędzy, a nie można zorganizować żadnych zawodów na wyższym poziomie. Padły kiedyś deklaracje, że będziemy organizować zawody lekkoatletyczne.
– Aluminiowa listwa, która wyznacza granicę bieżni, znajduje się 80 cm od narożnika boiska – wyliczał dalej B. Kosiarski. – Jak ci zawodnicy będą mieli wykonywać rzuty rożne? Wydawałoby się, że to tylko detale, ale jakże ważne. Pewnie nie o wszystkim jeszcze wiem. Usłyszałem też – choć nie wiem, czy to prawda, więc proszę o weryfikację – że bieżnia, która została położona, to bieżnia, która być może spełnia wymagania, ale praktycznie nigdzie się już ich nie kładzie. To już towar deficytowy. Ktoś powiedział, że budujemy stadion na lata. Nie chciałbym, żeby za chwilę się okazało, że bieżnia nie będzie spełniała wymogów. I jeszcze jedna sprawa – czy piłkochwyty przy bocznym boisku będą zrobione?– zapytał na koniec radny. Z kolei radny Roman Olejnik pytał, dlaczego toalety nadal pozostają zamknięte mimo odwiedzających stadion tłumów.
Jako pierwszy odpowiedzi udzielił burmistrz Franciszek Marszałek. – Z jednej strony radny Kosiarski zachęca, aby sprawą zajmowali się specjaliści. A gdy się już zajmują, też są różne zarzuty. Jeśli chodzi o stadion lekkoatletyczny, to przypomnę, że jest certyfikat, który obejmował będzie kolejnych pięć lat. W momencie, kiedy stadion byłby wykorzystywany jako arena do zmagań lekkoatletycznych, to on i tak do tego musi być jeszcze przygotowany w odpowiedni sposób i wtedy nie będą rozgrywane mecze, a więc nie będzie piłkochwytów. Jeśli chodzi o murawę, jak i całą inwestycję, wszystko jest objęte gwarancją. W tej chwili na inwestorze i podwykonawcy spoczywa obowiązek doprowadzenia do tego, aby murawa była odpowiednia. Co chwila pojawiają się tam specjaliści, którzy podejmują różne działania – tłumaczył włodarz Krotoszyna.
Dalszych wyjaśnień udzielił radny Grzegorz Majchrzak. – Jeśli chodzi o boisko trawiaste, dwa tygodnie temu wykonywała tam prace firma, która działała w imieniu inwestora. Po okresie jesienno-zimowym zebrano źdźbła trawy umarłej, choć powinno to być wykonane dokładniej, ale mogło to uszkodzić pozostałą trawę. Wysiano też nawóz. Warunki pogodowe nam nie sprzyjają. Jeśli nawóz zacznie działać, a trawa urośnie, będzie dwukrotnie skoszona i w razie potrzeby prace zostaną powtórzone. Mamy pewne obawy, że na płycie boiska pojawia się grzyb. Pan z Poznania ma przedstawić nam plan naprawczy. Jeśli chodzi o rzutnię, mamy certyfikat na pięć lat. Bieżnia również spełnia wymogi. Rozmawialiśmy z wykonawcą, aby położyć nawierzchnię niebieską, ale byłoby to znacznie droższe. Z kolei na piłkochwytach zniszczonych przez wichurę lada moment będą montowane siatki. Koszty zostaną pokryte z ubezpieczenia. Sanitariaty są czynne od poniedziałku do piątku w budynku Relaxu. natomiast toalety znajdujące się pod trybuną otwierane są w weekendy od momentu rozpoczęcia działalności kawiarenki – objaśnił G. Majchrzak.
(LENA)
FOT. Archiwum
Comments are closed