Sprawa wysypiska śmieci to temat złożony
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Sprawa wysypiska śmieci to...
Kilku naszych Czytelników zwróciło się do nas z prośbą o poruszenie tematu wysypiska śmieci przy ul. Ceglarskiej. Zaniepokoiły ich duże hałdy odpadów, które – rozwiewane przez wiatr – lądują na ulicy. Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej przeprasza za zaistniałą sytuację i zapowiada, że problem zostanie rozwiązany w najbliższym czasie.
Jak nas poinformowano, problem z wysypiskiem śmieci istnieje już od marca tego roku. Kwestia ta była poruszana na forum rady osiedla, zgłaszano ją także burmistrzowi Krotoszyna.
O wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do nadzorcy tego terenu, którym jest Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Krotoszynie. Prezes spółki, Marian Janas, przyznał, że do tej pory nie zgłaszano pracownikom PGKiM-u tego problemu. Zaapelował jednocześnie, by kontaktować się na bieżąco ze spółką. Wówczas pracownicy zostaną oddelegowani do sprzątnięcia śmieci, które lądują na ulicy w pobliżu wysypiska.
Prezes wyjaśnił również przyczyny trudności związanych z wywozem odpadów z tego terenu. Ma to związek z postępowaniem przetargowym i cenami za odbiór śmieci, jakie są dyktowane. – Mamy zgodę na magazynowanie odpadów i wszystkie procedury prawne spełniamy. Mamy świadomość, że śmieci zalegają na składowisku i może to źle wyglądać. Nie mieliśmy podpisanej umowy na wywóz odpadów i sytuacja była zablokowana. Nie chciano od nas ich odbierać. Przyczyną takiej sytuacji było podnoszenie cen. Oferta, którą nam przedstawiono, skłoniła nas do wniosku, że przestaje się to opłacać. Istnieje poważna obawa na przyszłość, że cena za odbiór śmieci nie będzie tańsza, ale będzie sukcesywnie rosła. Jest to również związane ze złym sortowaniem śmieci, co wpływa na wysokość ceny. Nie jesteśmy w tym odosobnieni. W okolicznych miejscowościach, jeśli odpady są źle posortowane, to płaci się sto procent więcej. Jesteśmy przedsiębiorstwem, które musi przeprowadzić przetarg na wydatkowanie pieniędzy publicznych. Procedury w tym zakresie spowodowały, że to musiało trochę potrwać. W tym momencie odpady z wysypiska śmieci są systematycznie wywożone i będzie ich coraz mniej. W ciągu kilku tygodni problem powinien zniknąć. Chcemy, żeby w przyszłości taka sytuacja się nie powtarzała. Planujemy nadal wywozić odpady od mieszkańców Krotoszyna w jak największym zakresie. Musimy również zadbać o to, by je zutylizować w rozsądnej cenie. Jeśli mielibyśmy do tego dopłacać, to bylibyśmy zmuszeni z tego zrezygnować. Jeżeli dostaniemy od mieszkańców sygnał, że śmieci ze składowiska przeleciały na drogę powiatową, to dołożymy wszelkich starań, aby problem został rozwiązny – powiedział Marian Janas, prezes PGKiM-u.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
Comments are closed