W sobotę Biały Orzeł Koźmin Wlkp. zagrał na wyjeździe z LKS-em Gołuchów. Przez godzinę gry utrzymywał się wynik bezbramkowy, ale potem miejscowi włączyli piąty bieg i zaaplikowali koźminianom cztery gole.

W teamie z Gołuchowa występuje kilku byłych graczy Białego Orła. W podstawowym składzie grają S. Gałczyński, J. Szymkowiak, I. Skowron czy K. Czabański. A szkoleniowcem LKS-u jest Maciej Dolata, były trener Orłów. Było to więc spotkanie starych znajomych. Ale o sentymentach nie było mowy. I choć długo utrzymywał się bezbramkowy rezultat, to ostatnie pół godziny było w wykonaniu gospodarzy piorunujące.

Koźminianie nieźle zagrali w pierwszej odsłonie, ale sposobu na gołuchowskiego bramkarza nie znaleźli. Im dłużej trwało spotkanie, tym większa stawała się przewaga miejscowych.

Wynik meczu w 61. minucie otworzył Krystian Benuszak, który otrzymał podanie z prawej strony boiska i technicznym strzałem pokonał Patryka Szulca. Drugą bramkę zdobył Paweł Stempień, wykorzystując dośrodkowanie z lewej strony. Na 3:0 podwyższył Patryk Cierniewski, który najszybciej dobiegł do piłki odbitej przez golkipera na słupek i z najbliższej odległości wpakował ją do siatki. Rezultat spotkania ustalił Benuszak, który po minięciu dwóch obrońców skierował piłkę do bramki.

(GRZELO)

LKS Gołuchów – Biały Orzeł Koźmin Wlkp. 4:0 (0:0)

BRAMKI: 1:0 – Krystian Benuszak (61’), 2:0 – Paweł Stempień (67’), 3:0 – Patryk Cierniewski (73’), 4:0 – Krystian Benuszak (85’)

BIAŁY ORZEŁ: P. Szulc – Juskowiak, Konopka (35’ M. Leoniak), Kaczmarek, Maciejewski – Wosiek, A. Leoniak (85’ Kaczyński), Błażejczak, Kamiński, Jędrkowiak – Miedziński (80’ Konradowski)