Trzeba doprecyzować przepisy!
- Strona Główna
- /
- Aktualności Milicz
- /
- Trzeba doprecyzować przepisy!
Jakiś czas temu telewizja Polsat wyemitowała program „Interwencja”, który poświęcony był sytuacji 31-letniego mieszkańca miejscowości Rakłowice (gmina Cieszków). W wyniku wypadku mężczyzna został sparaliżowany od pasa w dół i wymaga całodobowej opieki. Chcąc opiekować się synem, matka wystąpiła do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Cieszkowie o świadczenie pielęgnacyjne. Trzykrotnie jej odmówiono, przez co na tę instytucję spadla fala krytyki. Urzędnicy odpierają zarzuty, oświadczając, że problemem są niejasne przepisy prawa i przyjęte wytyczne.
– Zakładaliśmy Internet, światłowody, okablowania. Było bardzo dobrze, aż za dobrze nawet. Ale jak widać, stało się, jak się stało. 5 lutego zeszłego roku miałem w planie wyremontować ten budynek, zrobić sobie z niego warsztat. No i niestety w pewnym momencie część dachu zawaliła mi się pod nogami. Upadłem na beton. Słyszałem dźwięk łamiącego się kręgosłupa. No i stało się, niestety. Myślę o mamie. Robię wszystko, żeby się usamodzielnić, żeby nie musiała przy mnie cokolwiek robić. To jest dla mnie priorytet, najważniejsze – mówi w materiale Polsatu 31-letni mieszkaniec Rakłowic.
Mężczyzna spędził kilka tygodni w szpitalu. Przeszedł trzy operacje. Po tym nieszczęśliwym upadku jest sparaliżowany od pasa w dół. Jego 59-letnia mama musiała zrezygnować z pracy, żeby móc się nim opiekować. – Zawaliło nam się wszystko… Już nie ma tego życia, co było. Bo jest całodobowa opieka nad synem. To bardzo przykre patrzeć, jak on leży. Oszczędności stopniały do zera. Teraz żyjemy tylko z renty syna. To 1995 złotych. Na wszystko musi nam wystarczyć – stwierdza kobieta.
W związku z tak trudną sytuacją 59-latka wystąpiła do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Cieszkowie o świadczenie pielęgnacyjne w wysokości 2458 zł miesięcznie na syna z tytułu koniecznej rezygnacji z pracy. Otrzymała decyzję odmowną. W materiale telewizyjnym wspomniano, że w odpowiedzi napisano: „W zakresie systemowych rozwiązań, dotyczących całodobowej opieki, jedynym sposobem zabezpieczenia oczekiwań rodziny jest umieszczenie pana Bartosza Pietrzaka w Zakładzie Opiekuńczo Leczniczym lub w Domu Pomocy Społecznej”. Kobieta odwołała się od odmownej decyzji. Wrocławskie Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO) uchyliło decyzje GOPS-u. Nakazano ponowne jej rozpatrzenie. W sumie już trzykrotnie mieszkanka Rakłowic odwoływała się od negatywnej decyzji cieszkowskiego ośrodka.
Po emisji programu „Interwencja” zwróciliśmy się do cieszkowskiego GOPS-u o wyjaśnienie sytuacji. Odpowiedziano nam, że przekaz opublikowany przez telewizję jest zmanipulowany i cała sprawa została skrócona do zaledwie sześciu minut. Nie poruszono choćby kwestii niejasnych wytycznych, przepisów prawnych oraz przyczyn odmowy przyznania świadczenia pielęgnacyjnego.
– Świadczenie pielęgnacyjne jest tematem, który cieszy się dużą popularnością w mediach, ponieważ przepisy nie precyzują jednoznacznie, czy każda osoba dorosła o znacznym stopniu niepełnosprawności może z tego świadczenia skorzystać. Liczyliśmy na to, że emisja programu uświadomi potrzebę zmiany przepisów, a tymczasem wylała falę hejtu na pracowników ośrodka i ich rodziny. Wypowiedzi zostały wyrwane z kontekstu. Argumenty uzasadniające wydanie takiej, a nie innej decyzji oraz szczegóły postępowania nie zostały w całości wyemitowane, a mogłyby zmienić diametralnie obraz całej sprawy. Dziękujemy za wsparcie wszystkim ośrodkom, które znalazły się w podobnej sytuacji z uwagi na nagrania (często z ukrytej kamery) i stały się ofiarami, a nie ludźmi, którzy pomagają i przestrzegają prawa. Czy lepiej znaleźć kozła ofiarnego czy zrobić coś, żeby te przepisy zostały wreszcie usystematyzowane? Decyzje odmowną w przypadku świadczenia pielęgnacyjnego wydajemy, ponieważ organ pierwszej instancji, jakim jest GOPS, nie może przyznać świadczenia pielęgnacyjnego osobie, której niepełnosprawność powstała w wieku dorosłym. Może to zrobić Samorządowe Kolegium Odwoławcze lub sąd. Dlatego osoby zmuszone są odwołać się i wówczas przekazujemy całość dokumentacji do organu drugiej instancji. SKO może utrzymać naszą decyzję w mocy lub przekazać do ponownego rozpatrzenia, zwykle żądając dodatkowych materiałów dowodowych. Jest tak za każdym razem, co powoduje, że procedura się wydłuża. Mieliśmy dwie sprawy w sądzie i w żadnej sąd nie przyznał świadczenia pielęgnacyjnego, a SKO przyznało tylko jednej osobie takie świadczenie. Stoimy na stanowisku, że zawsze lepiej byłoby przyznać świadczenie pielęgnacyjne osobie, która chce sprawować opiekę nad niepełnosprawnym niż szukać innych rozwiązań. Bardzo nam zależy, żeby SKO czy sąd przyznawały te świadczenia każdej osobie, która chce się opiekować swoim niepełnosprawnym członkiem rodziny, wymagającym całodobowej opieki, gdyż nikt nie potrafi zrobić tego lepiej. Ponadto wyjaśniamy, iż w żaden sposób nie dążymy do tego, by osoby ubiegały się o umieszczenie członków rodzin w DPS-ach, gdy nie ma takiej potrzeby. Koszt pobytu w tej placówce kształtuje się na poziomie ok. 5000 zł. Duża część kosztów spada na rodzinę, a pozostałą część, w zależności od dochodów tych osób, ponosi gmina. Umieszczenie kogoś w DPS-ie wymaga bezwzględnej zgody tej osoby. Zawsze proponujemy asystenta osobistego osoby niepełnosprawnej, który pomaga przy pielęgnacji, może jeździć z nią do lekarza, na rehabilitację, na zakupy czy do kina (zwracamy koszty dojazdu). Zapewniamy Państwa, że nigdy nie zostawiliśmy osoby potrzebującej bez pomocy finansowej czy innej wynikającej z ustawy o pomocy społecznej. Rząd prowadzi prace nad doprecyzowaniem przepisów w Polsce w kwestii orzecznictwa, które to zmiany mają jednoznacznie określić, którym osobom będzie świadczenie pielęgnacyjne przysługiwało, a którym nie. Umożliwi to przyznawanie świadczenia przez ośrodki pomocy, co pozwoli na uniknięcie niepotrzebnych nieporozumień w przyszłości – wyjaśniła Alicja Błaszczyńska, dyrektor Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Cieszkowie.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
Comments are closed