Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa wzbudza obawy niektórych radnych
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Samorząd
- /
- Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa wzbudza...
Podczas sesji Rady Gminy Cieszków większością głosów wyrażono zgodę na utworzenie i wejście samorządu do spółki Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa Krajowego Zasobu Nieruchomości „Zielona Dolina”. Głosowanie poprzedziła gorąca dyskusja radnych. Niektórzy się obawiają, że w przyszłości będzie trzeba do tego dopłacać.
Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa to spółka realizująca budownictwo społeczne, działająca pod auspicjami Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Jej zadaniem jest budowanie mieszkań na wynajem o umiarkowanym czynszu. Do nowego podmiotu przystąpią gminy Wołów, Żmigród, Wisznia Mała, Oleśnica, Oborniki Śląskie, Wąsosz, Milicz, Twardogóra, Prusice, Cieszków, Brzeg Dolny wraz z Krajowym Zasobem Nieruchomości. Inicjatywa skierowana jest do osób i rodzin nieposiadających własnego mieszkania w danej miejscowości, które dysponują środkami na regularne opłacanie czynszu, jednak ich dochody są za niskie na zaciągnięcie kredytu hipotecznego na mieszkanie. W założeniu mają to być lokale o standardzie wyższym od istniejącego w budownictwie socjalnym, a oferta ich najmu adresowana jest do osób i rodzin o średnich dochodach. Bycie najemcą wiąże się m.in. z możliwością zamieszkania bez konieczności zaciągania wysokiego kredytu.
Umowa z SIM może jedynie obligować do partycypacji w wysokości do 30 procent kosztów budowy lokalu mieszkalnego. Możliwe są o połowę niższe stawki czynszu niż na rynku komercyjnym. Istnieje opcja rozliczenia partycypacji w czynszu (tzw. wakacje czynszowe, dzięki którym najemca przez czas określony w umowie, a w przypadku emerytów – bezterminowo, będzie płacił nawet 20 procent niższy czynsz). W perspektywie lat beneficjenci mogą uzyskać nawet własność mieszkania.
Udział samorządów w tym przedsięwzięciu ma zostać w sfinansowany w większości ze środków rządowych. Gmina będzie mogła otrzymać bezzwrotne wsparcie z Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa w wysokości do 3 milionów złotych. By je uzyskać, trzeba złożyć wniosek do ministra do spraw budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa za pośrednictwem prezesa KZN. Oprócz tego można uzyskać dofinansowanie w postaci bezzwrotnego dofinansowania z Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa w wysokości do10 procent kosztów, 35-procentowego grantu z Banku Gospodarstwa Krajowego, do 80 procent preferencyjnego kredytu z Programu Wspierania Społecznego Budownictwa Czynszowego, do 30 procent partycypacji w kosztach – wpłata na odpowiednim poziomie daje najemcom możliwość wykupu mieszkania w przyszłości. Jeśli lokator opuści zajmowany lokal, to wniesiona kwota partycypacji (zwaloryzowana) zostanie mu zwrócona. W tej inicjatywie działa też program „Mieszkanie na start”, zatem gmina w oparciu o ustawę o pomocy państwa w ponoszeniu wydatków mieszkaniowych w pierwszych latach najmu może wystąpić do Banku Gospodarstwa Krajowego o dofinansowanie czynszów dla poszczególnych najemców, którzy spełnią kryteria dochodowe.
W Cieszkowie planowane jest wybudowanie w ciągu najbliższych dwóch lat 50 mieszkań na działce Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa na ul. Rolniczej. W trakcie sesji wójt Cieszkowa podkreślił, że jest to ogromna szansa dla kilkudziesięciu rodzin na pozyskanie niskoczynszowych mieszkań, z możliwością wykupienia ich w przyszłości.
– Miałem początkowo obawy wobec tego projektu. Na spotkaniach wyrażałem swoje bardzo poważne wątpliwości wobec zawarcia umowy o utworzenie spółki. Dotyczyły one możliwości wpływu udziałowców-gmin na pracę zarządu i rady nadzorczej. We wstępnej wersji była zbyt jednostronna. Moje wątpliwości zostały rozwiane i jestem teraz bardziej spokojny po negocjacjach i zaproponowaniu zmian. Będziemy mieli większy wpływ na pracę zarządu spółki. Projekt ma bardzo korzystne warunki finansowe dla gminy i mieszkańców. To szansa dla kilkudziesięciu rodzin na pozyskanie taniego i w dobrym standardzie mieszkania. Otrzymamy od państwa środki na wkład własny, a działka będzie pochodzić z zasobów KOWR-u. Sami nie moglibyśmy przeprowadzić czegoś podobnego przy takim standardzie. Myślę, że mieszkańcy by nam nie wybaczyli, gdybyśmy zrezygnowali z takiej okazji, która może już się nie powtórzyć – stwierdził wójt Ignacy Miecznikowski.
Trzech radnych, w tym przewodniczący rady gminy, miało poważne wątpliwości odnośnie tego projektu i ogłosili, że będą głosować przeciw. Karol Krawiec wskazał, że istnieje zagrożenie dopłacania w przyszłości do tanich mieszkań. – Mam spore wątpliwości i jednocześnie uważam, że jeżeli rząd chce budować mieszkania, to niech to robi. Jeżeli go stać, po co jest tworzona taka spółka? Wiemy, że mieszkanie kosztuje tyle i nie mniej. Jeśli jest tanie, to ktoś będzie musiał do niego dopłacić. Kto? Jedna i druga strona spółki. Zadaję pytanie – czy nasza gmina udźwignie ciężar, który pojawi się za kilka lat? Kilkadziesiąt mieszkań może nas sporo kosztować – zakomunikował radny Krawiec.
Radny Mieczysław Buta oznajmił, że nie wierzy w obietnice rządu, a kwota 3 milionów złotych będzie niewiele warta przy galopującej inflacji. Przewodniczący Rady Gminy Cieszków powiedział z kolei, że w przyszłości istnieje ryzyko dopłacania do powstających mieszkań przy jednoczesnym niewykorzystaniu własnych zasobów mieszkaniowych. – Musimy wziąć pod uwagę sytuację ekonomiczną naszej gminy. SIM to spółka realizująca budownictwo społeczne. Jej zadaniem jest budowa mieszkań o umiarkowanym czynszu. Dla osób i rodzin, które nie mają własnego mieszkania, nie mogą zaciągnąć kredytu, ale stać ich na opłacanie czynszu. Umowa z SIM zakłada partycypację w kosztach do 30 procent. Jeśli czynsze mają być niższe niż na rynku komercyjnym, to ktoś będzie musiał do tych przywilejów dopłacać. Spółka nie będzie miała takiej możliwości, więc poprosi o pieniądze gminy. Możliwość późniejszego wykupu mieszkań sprawia, że automatycznie gmina je straci dla przyszłych obywateli. Atrakcyjny model finansowania ma być dzięki preferencyjnemu kredytowi, udzielonemu SIM przez Bank Gospodarstwa Krajowego w wysokości do 80 procent kosztów przedsięwzięcia. Tu się nasuwa pytanie – co z lokalnymi bankami? One również się utrzymują z kredytów przez nas pobieranych. Czy przyjdzie taki moment, że one zaczną padać? Czy rząd nie może po prostu obniżyć kredytobiorcom wskaźnika WIBOR, żeby samemu kupować i budować mieszkania? Po co w ogóle w tej sprawie angażowany jest samorząd? Krajowy Zasób Nieruchomości może spokojnie budować mieszkania. Uważam, że chodzi tutaj o żerowanie i poręczania za kredyty. W spółce SIM nie będzie decydować rada gminy, tylko prezes i rząd Rzeczypospolitej Polskiej. Każda taka decyzja będzie obniżać budżet gminy i podnosić nasze zadłużenie. Przez to nie będziemy mogli zaciągać pożyczek na własne inwestycje – oświadczył Marcin Mruk.
Z taką argumentacją nie zgodziła się Rozalia Kindrat, zaznaczając, że można mieć poczucie ryzyka i wątpliwości, ale nie należy odrzucać takiej propozycji, biorąc pod uwagę strukturę gminy. – Nasz teren jest mały i niewiele tutaj mamy zakładów pracy. Niewielu ludzi stać na kredyt mieszkaniowy. Jeśli chodzi o ryzyko, to w takim razie nie należy robić żadnych inwestycji, bo może się coś nie udać. Należy wyjść w stronę społeczeństwa i wyrazić zgodę na utworzenie spółki. Takiego czarnowidztwa dawno nie słyszałam z ust przewodniczącego. Zrozumiałam, że mamy być na NIE, bo inaczej gmina, szkoły i banki upadną. Wiemy, że oferta jest korzystna, a już mnożymy przeszkody i prorokujemy, co będzie za 5-10 lat – mówiła radna Kindrat.
Wójt Cieszkowa również nie ukrywał zaskoczenia wystąpieniami i argumentacją trzech radnych. – Chciałbym jasno wytłumaczyć i pewne rzeczy sprostować. Kredytów nie będzie zaciągać gmina, tylko spółka po uchwale walnego zgromadzenia, czyli wszystkich. Nie ma takich kompetencji, żeby zaciągać zobowiązania ot, tak. Mamy bardzo duże zapotrzebowanie na mieszkania. W zeszłym roku zgłaszało się do nas kilkadziesiąt osób. Jeśli chodzi o czynsze, to nie gmina, a spółka będzie do tego dopłacać. Proszę, żebyśmy się nawzajem nie straszyli, albowiem nie ma żadnych podstaw ku temu. Teoretycznie istnieje możliwość, że spółka może znaleźć się w sytuacji takiej, iż będzie trzeba dopłacać. Do spółki PGK wchodziliśmy na dużo gorszych warunkach i jakoś dopłat do tej pory nie było. Kilkanaście lat już to działa – tłumaczył Ignacy Miecznikowski.
Ostatecznie radni wyrazili zgodę na utworzenia spółki Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa siedmioma głosami na TAK. Dwie osoby zagłosowały przeciw, a dwie wstrzymały się od głosu.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
Comments are closed