Jedna z uchwał na niedawnej sesji Rady Powiatu Krotoszyńskiego dotyczyła zmian w budżecie. Podczas ich omawiania między radnymi wywiązała się burzliwa dyskusja na temat inwestycji drogowych w naszym powiecie.

– Zmiany zostały szczegółowo omówione podczas komisji, gdyż jest ich sporo i mają duże znaczenie finansowe. Przypomnę kilka najistotniejszych elementów. Pierwszy to taki, że do budżetu zostają wprowadzone obiecane przy jego uchwalaniu podwyżki wynagrodzeń dla pracowników starostwa. Koszt tego przedsięwzięcia to około 2 miliony złotych. Podwyżki te dotyczą wszystkich pracowników z wyjątkiem tych, którzy są objęci innymi regulacjami, jak nauczyciele czy strażacy – tłumaczył na sesji Andrzej Jerzak, skarbnik powiatu.

– Wprowadzamy też inwestycję w zakresie zadań bieżących, mianowicie uzyskaliśmy wsparcie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na budowę ścieżki rowerowej na trasie Zduny-Chachalnia. W budżecie tego roku ujmujemy 200 tysięcy złotych. Całe zadanie wycenione jest na ponad 5 milionów złotych, reszta będzie w przyszłym roku. Wsparcie z funduszu wynosi 1,7 miliona złotych. Będzie to zadanie dofinansowane również z gminy Zduny – dopowiedział skarbnik, wymieniając dalej kolejne zmiany budżetowe.

Następnie przedstawił proponowane autopoprawki do uchwały. Jedna z nich zwróciła szczególną uwagę radnych. – Kolejna autopoprawka to wpisanie do budżetu inwestycji pod nazwą „Modernizacja ulic Sosnowej i Wiśniowej w Krotoszynie”, opiewającej na kwotę 700 tysięcy złotych i wpisanie jednocześnie po stronie dochodów pomocy finansowej z gminy Krotoszyn na ten cel w wysokości 350 tysięcy złotych – oznajmił A. Jerzak.

Głos w tej sprawie zabrał Henryk Jankowski. – Nie mieliśmy już robić żadnych inwestycji, a tutaj mamy zadanie za 700 tysięcy, powiat ma wydać na nie 350 tys. Nie wiem, skąd to weźmiemy. Jesteśmy w trochę podbramkowej sytuacji. To nie jest mała kwota. Nic nie mówiliśmy o tej inwestycji do tej pory, a teraz od razu mamy ją naniesioną w autopoprawkach. Nie wiem, jak się zachowam przy głosowaniu, bo do tej pory opowiadałem się za wszystkimi inwestycjami, które zostały zaproponowane. Wiem, że Krotoszyn daje na ten cel połowę kwoty, być może gmina może sobie na to pozwolić, ale pozostaje pytanie – czy my możemy? – mówił radny.

Marcin Leśniak przypomniał, że radni od dłuższego czasu na propozycje inwestycji otrzymują odpowiedź, iż najpierw realizowane będą zadania zaplanowane. – Obawiam się też, że środki na zniszczenia, które są dzisiaj na drogach powiatowych, będą niewystarczające. Z całym szacunkiem, ale wolałbym te 350 tysięcy na powierzchniowe utrwalenie na poszczególnych drogach powiatowych – oznajmił radny Leśniak.

– Nie dziwię się tym pytaniom – odrzekł starosta Stanisław Szczotka. – Jednak powiem tak, rzeczywiście mówiliśmy, że nie będzie nowych inwestycji, ale pod warunkiem, że nie będzie na nie dofinansowania. Mam zatem pytanie do radnych – czy jeśli przychodzi burmistrz danej gminy i mówi, że chce dołożyć 50 procent do inwestycji – a w maju będzie otwarcie inwestycji na Błoniu i w pobliżu są drogi powiatowe – to miałem powiedzieć, że nie chcemy dofinansowania? Nie tak dawno byli radni u mnie w kwestii inwestycji na terenie gminy Koźmin Wlkp., w której również miałaby nastąpić partycypacja kosztów. Wówczas radni Osuch i Leśniak mówili, że nawet jeśli mielibyśmy odłożyć inne plany na później, to należy tę inwestycję wesprzeć, aby uniknąć marnotrawstwa pieniędzy. Dołożymy więc 300 tysięcy złotych do inwestycji w Koźminie Wlkp. Wczoraj był też u mnie burmistrz Sulmierzyc i także podzielimy się kosztami związanymi z ul. Wrocławską. Tak będzie w każdym przypadku inwestycji niecierpiącej zwłoki i takiej, do której możemy dostać dofinansowanie – stwierdził starosta.

Dariusz Rozum powiedział, że szanuje zdanie innych, ale przypomniał, że radni już dawno rozmawiali o tym, iż powiatu jeszcze długo nie będzie stać na rozwiązanie problemu, jakim są nasze drogi. Zwrócił uwagę, że powiat korzysta z pomocy gmin, więc wsparcie powinno być obustronne, szczególne, że – jego zdaniem – jest to jedyna szansa na naprawę naszych dróg. Radny Marian Włosik zapytał, dlaczego wspomniane zadanie ma objąć wymienione ulice, skoro ulice takie jak Kamienna czy Stawna są w znacznie gorszym stanie. Starosta odpowiedział, że inwestycja obejmie jedynie wybrane odcinki dróg i są to ulice najbliższe obiektowi na Błoniu, a przez to ważne dla gminy Krotoszyn.

(LENA)