Podczas wrześniowego posiedzenia Rady Powiatu Milickiego negatywnie rozpatrzono skargę na działalność zarządu powiatu. Dotyczyła ona sprawy likwidacji oddziałów ginekologiczno-położniczego i neonatologicznego w Milickim Centrum Medycznym.

Przypomnijmy, że 7 sierpnia do Rady Powiatu wpłynęła skarga na działalność zarządu w związku z rzekomo planowaną likwidacją wyżej wymienionych oddziałów. Pod dokumentem podpisali się pracownicy szpitala oraz grupa 500 mieszkańców. Było to pokłosie przyjęcia wcześniejszych uchwał i petycji sprzeciwiających się likwidacji oddziałów. Zdaniem wnioskodawców zarząd powiatu, na czele ze starostą, złamał ich zapisy. 29 sierpnia opinię na temat skargi wyraziła Komisja Skarg Wniosków i Petycji, która uznała ją za bezzasadną. – Uznaje się Radę Powiatu Milickiego za organ niewłaściwy do rozpatrzenia skargi. Skargę należy przekazać do Rady Nadzorczej Milickiego Centrum Medycznego. Należy zwrócić również uwagę na fakt, że starosta zadeklarował wycofanie decyzji o ograniczeniu działalności oddziałów i likwidacji w przypadku pokrycia strat przez gminę Milicz – czytamy w uzasadnieniu uchwały w tej sprawie.

Starosta odniósł się do manifestacji w obronie oddziałów, która miała miejsce w sierpniu na ulicach Milicza. Wskazał, że oprócz pracowników szpitala w marszu szli pracownicy urzędu miejskiego, burmistrz Piotr Lech oraz jego środowisko polityczne. Uznał to wydarzenie za jawną kpinę, ponieważ władze gminy są w równiej mierze odpowiedzialne za złą sytuację szpitala.

– Fajnie by było, aby skarżący wskazali, ilu było tam pracowników szpitala. Ta pseudomanifestacja pokazała, że niedużo. Wszystkie decyzje były podejmowane dla dobra szpitala i pacjentów. Nie wiem, co było śmiesznego w tym, by gmina Milicz umorzyła podatki od nieruchomości. Mniejszościowy udziałowiec nie powinien robić nam łaski i partycypować w kosztach. Nie stać nas na wykupienie jego udziałów. Otrzymaliśmy odpowiedź, że będzie uchwała o 500 tys. zł w terminie do 30 listopada 2024. Druga rata w 2025 r. To 500 tys. zł pójdzie na dwa podatki oraz PGK. Nie możemy pozwolić, aby nam odcięli wodę. Na posiedzeniu wspólników będę głosował za tym, by wycofać uchwały o likwidacji oddziałów, ale niechętnie. Czas pokaże, czy była to dobra decyzja. Jeśli szliście w obranie szpitala, to powinniście zastanowić się, kto doprowadził do tej trudnej sytuacji. Nigdy nie uważałem, że jestem bez winy. Jeżeli widzę na marszu osoby współodpowiedzialne, jest to dla mnie kpina – mówił Sławomir Strzelecki.

Radny Marcin Ciesielski uznał, że skarga jest zasadna, ponieważ liczy się data jej złożenia i nie ma znaczenia, że starosta wycofał się z wcześniejszych swoich decyzji. – Chciałbym również zauważyć, że po zmianie prezesów MCM mieliśmy co miesiąc dostawać raporty o stanie finansowym spółki. Do tej pory nie otrzymaliśmy ani jednego – stwierdził radny.

Skarga została odrzucona dziewięcioma głosami za, przy trzech przeciwnych i jednym wstrzymującym się.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI