SEGREGUJMY ŚMIECI, A NIE LUDZI!
- Strona Główna
- /
- Aktualności Milicz
- /
- SEGREGUJMY ŚMIECI, A NIE...
Poprzez takie hasło segregacji sanitarnej stanowcze NIE mówi grupa mieszkańców gminy Milicz, która powołała do życia Komitet Obrony Wolności i Tolerancji. Celem tej inicjatywy jest wyrażenie sprzeciwu wobec postawy burmistrza Piotra Lecha oraz stosowania segregacji sanitarnej i podprogowego przymuszania do szczepień przeciwko COVID-19. Członkowie komitetu krytycznie oceniają również niedawno ogłoszony przez gminę konkurs dla szkół, w którym nagrodzona ma być klasa z najwyższym wskaźnikiem zaszczepienia.
Sygnatariuszami powołania Komitetu Obrony Wolności i Tolerancji są Anna Zębik, Katarzyna Georgiou, Ilona Grząśko, Maciej Kapuśniak, Wojciech Piskozub, Agnieszka i Mariusz Łukaszyk, Łukasz Jaworski, Katarzyna Sekuradzka i Aleksandra Wieczorek. – Chcemy wyrazić swój zdecydowany sprzeciw wobec tego, co robi i w jak skandaliczny sposób zachowuje się Piotr Lech, a także tego, w jaki sposób wypowiada się na temat osób, które mają inne zdanie. Każdy, kto ma uzasadnione wątpliwości odnośnie do tego, co bez pokrycia opowiada Piotr Lech czy inni pandemiczni celebryci, jest negowany i traktowany jak „płaskoziemca”, „maniak teorii spiskowych”, „człowiek bez wykształcenia”, a nawet jest porównywany do kogoś, kto neguje Holokaust. Żądamy publicznych przeprosin w imieniu wszystkich ludzi, których Piotr Lech obraził! Burmistrz twierdzi, że liczy się ze zdaniem ekspertów, zapominając, że nim nie jest! Twierdzi, że słucha lekarzy i wierzy w to, co mówi współczesna medycyna, a jednocześnie jest głuchy na lekarzy, profesorów i specjalistów z wieloletnim doświadczeniem medycznym i naukowym, którzy mają odmienne zdanie od tego, które prezentują „eksperci”, których prawdomówność równa jest „zeru” – co wynika z faktów – i odmienne od jego ulubionych medycznych celebrytów. Burmistrz udaje, że nie istnieją prof. Piotr Kuna, dr Piotr Witczak, dr Paweł Basiukiewicz, dr Zbigniew Martyka, dr Włodzimierz Bodnar, dr Marek Sobolewski, dr Dorota Sienkiewicz, dr Ryszarda Chazan czy dr hab. Ryszard Rutkowski. Wszyscy od samego początku krytycznie oceniali stosowanie lockdownów – dzisiaj potwierdził to tak chętnie przywoływany przez Piotra Lecha Uniwersytet Johnsa Hopkinsa, a amerykańscy senatorowie w obliczu tych informacji żądają natychmiastowego odwołania z urzędu architekta cyrku pandemii – dra Fauciego. Wskazywani przez nas lekarze wątpią w skuteczność testów PCR i uważają, że nie ma sensu obowiązkowych szczepionek przeciwko COVID-19, co potwierdzają działania wielu już krajów na świecie. Jeśli chodzi o dzieci, to oficjalne statystyki Ministerstwa Zdrowia wskazują, że ryzyko zgonu lub ciężkiego przebiegu choroby jest marginalne – wiedzą to Portugalczycy czy Niemcy, którzy nie szczepią zdrowych dzieci, a jedynie te z wielochorobowością. Jesteśmy przeciwko segregowaniu ludzi na zaszczepionych i niezaszczepionych. Nawet wśród nas są osoby zaszczepione i niezaszczepione – zaznaczają założyciele komitetu.
Nasi rozmówcy wskazują, że nie ma w Polsce rzeczowej dyskusji w środowisku medycznym, gdzie obie strony spierałyby się na argumenty naukowe. Ich zdaniem promowana jest jedna narracja, w której każdy wyrażający inne zdanie jest anihilowany z przestrzeni publicznej i nie jest zapraszany do ogólnopolskich mediów.
Komitet Obrony Wolności i Tolerancji planuje na terenie powiatu milickiego zorganizowanie akcji protestacyjnej wobec działań burmistrza. W tym celu promuje akcję SEGREGUJMY DOBRZE pod hasłem „Segregujmy śmieci, a nie ludzi!”, które można dostrzec na wielu witrynach sklepowych, tablicach ogłoszeniowych czy na samochodach. – W poprzedni weekend rozwiesiliśmy plakaty promujące naszą akcję na ogólnodostępnych słupach na terenie powiatu milickiego. Niestety, na terenie miasta Milicz Piotr Lech szybko nakazał swoim służbom zdrapanie ich. Tym samym największy zwolennik wolności słowa staje się uosobieniem najgorszych demonów PRL-owskiej cenzury – twierdzą nasi rozmówcy.
Jak mówią przedstawiciele komitetu, organizacja konkursu szczepionkowego w gminie Milicz narusza przepisy RODO, ponieważ nauczyciele i dyrektorzy szkół nie mają prawa wyciągać od uczniów informacji na temat szczepień. – Są to dane wrażliwe, których bez zgody rodziców nie mają prawa pozyskiwać. Nie przyjmujemy do wiadomości wypowiedzi burmistrza, że „kto chce się wypowiedzieć, może to zrobić, a reszta może milczeć”. Uczeń, zwłaszcza szkoły podstawowej, czy dziecko z przedszkola z reguły słucha nauczyciela i odpowiada na zadawane pytania. Daje to też pole do dyskryminacji uczniów, których rodzice nie zgodzą się na szczepienia. W naszym odczuciu szkoła jest tym miejscem, gdzie dzieci powinny się uczyć społecznej równości, tolerancji i poszanowania drugiego człowieka. Nie jesteśmy zwolennikami teorii, że COVID nie istnieje. Nie uważamy, że szczepienia są złe, to wolny wybór każdego człowieka. Po prostu nie godzimy się na segregacje sanitarną – podkreślają członkowie KOWiT.
Jak nas poinformowali, sprawą zainteresował się Jakub Kulesza – poseł z ramienia Konfederacji, który wystosował pismo do burmistrza Milicza z prośbą o wyjaśnienia. – Proszę o wyjaśnienia w sprawie konkursu dla klas z najwyższym wskaźnikiem zaszczepienia przeciw COVID-19. Ogłoszenie konkursu spotkało się z ogromnym oburzeniem społecznym. Obywatele zgłosili mi, że na portalu społecznościowym, na profilu gminy o nazwie „Gmina Milicz w powiecie milickim” pojawił się komunikat, w którym Gmina Milicz ogłasza konkurs dla szkół i jednostek oświatowych z nagrodą Burmistrza Gminy Milicz dla klasy z najwyższym wskaźnikiem zaszczepienia przeciw COVID-19 w swojej szkole/placówce. Konkurs potrwa do 28 lutego 2022 r. Aby określić „najwyższy wskaźnik zaszczepienia” dzieci, należy uprzednio pozyskać informacje o przebytym szczepieniu przeciw COVID-19 od rodziców tych dzieci. Nie chcę nawet rozważać, że mogłoby dojść do próby wyłudzenia informacji od samych dzieci, gdyż jest to kwestia nie tyle niosąca za sobą sankcje karne, ale tak karygodna i skandaliczna, w świetle przyjętych przez społeczeństwo zasad moralnych i etycznych, że nie powinno się temu poświęcać ani jednego zdania. Powracając do kluczowej kwestii pozyskiwania danych o zaszczepieniu uczniów, interesuje mnie, na jakiej podstawie prawnej Pan Burmistrz zakłada, że dyrektorzy lub nauczyciele poszczególnych placówek mają prawo pozyskiwać dane o szczepieniu, będące danymi wrażliwymi, objętymi ścisłą tajemnicą? Dane te nie mogą być pozyskiwane bez wyraźnej I nieprzymuszonej zgody osób, których te dane dotyczą. Przy czym zgoda na ujawnienie informacji o szczepieniu musi być dobrowolna, świadoma, konkretna – wyrażona w formie jednoznacznego okazania woli i możliwa do odwołania w każdym czasie. To oznacza, że w przypadku stosowania zachęt, tj. uzależniania ujawnienia informacji od jakichś czynników (w tym wypadku zachęcanie nagrodą), nie można mówić o dobrowolności czy jednoznacznym okazaniu woli. Skoro dyrekcja ma ustalić wskaźnik zaszczepienia, to wiadomo, że dane o szczepieniu będą zbierane, zapewne przez poszczególnych nauczycieli. Należy zatem wziąć pod uwagę, że zgodnie z art. 231 § 1 Kodeksu karnego funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Czyn nakłaniania dyrektorów czy nauczycieli do pozyskiwania danych spełnia dyspozycje z art. 18 Kk § 1 i 2, zgodnie z którym odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie I w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu. Odpowiada za podżeganie, kto, chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego. Proszę mieć na uwadze, że osoby, wobec których próbuje się pozyskać dane objęte tajemnicą lekarską, będą miały prawo do odszkodowania z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Dodatkowo zastosowanie tutaj ma art. 107 ust. 1 oraz ust. 2 ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych w brzmieniu: 1. Kto przetwarza dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do ich przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. 2. Jeżeli czyn określony w ust. 1 dotyczy danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub światopoglądowe, przynależność do związków zawodowych, danych genetycznych, danych biometrycznych przetwarzanych w celu jednoznacznego zidentyfikowania osoby fizycznej, danych dotyczących zdrowia, seksualności lub orientacji seksualnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. W związku z powyższym proszę o następujące informacje: 1. Czy są placówki, które zadeklarowały udział w konkursie? Jeżeli tak, to które? 2. Czy są placówki, które już przedstawiły wskaźnik zaszczepienia w poszczególnych klasach? Jeżeli tak, to które? – czytamy w piśmie posła Kuleszy do Piotra Lecha, burmistrza Milicza.
Członkowie KOWiT wystosowali również skargę do dolnośląskiego kuratora oświaty w związku z – w ich opinii – bezprawnymi działaniami dyrektora Szkoły Podstawowej nr 2 w Miliczu. Chodzi o komunikat z 20 stycznia o wprowadzaniu nauki zdalnej w dniach 24-28 stycznia i zapewnieniu opieki świetlicowej. – Dbając o zdrowie i bezpieczeństwo uczniów, nauczycieli oraz pozostałych pracowników szkoły, a więc chroniąc ich przed zmasowaną transmisją COVID-19, oraz chcąc zapewnić komfort wypoczynku podczas ferii, by nie spędzić ich w chorobie lub na kwarantannie, zarządzam nauczanie zdalne od poniedziałku, 24 stycznia, do piątku, 28 stycznia. Szkoła zapewnia opiekę świetlicową i dostęp do internetu (z obowiązkiem uczestniczenia w zajęciach zdalnych) zdrowym I nieprzebywającym na kwarantannie uczniom klas I-III, których rodzice zatrudnieni są w instytucjach zajmujących się pandemią – w ochronie zdrowia, farmacji oraz w służbach sanitarno-porządkowych (sanepid, policja, straż pożarna), a także zdrowym dzieciom zaszczepionym i mającym certyfikat szczepień – napisano w komunikacie na profilu szkoły w mediach społecznościowych. Jak stwierdzają przedstawiciele KOWiT, wprowadzenie zapisu głoszącego, iż opieka w szkole należy się uczniom, którzy okażą certyfikat szczepień, jest segregacją sanitarną pozbawioną podstaw prawnych.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
Comments are closed