Rozmowa o zdrowiu psychicznym
- Strona Główna
- /
- Aktualności Milicz
- /
- Rozmowa o zdrowiu psychicznym
Dzięki współpracy sołectwa Kaszowo i Centrum Zdrowia Psychicznego w Miliczu, 5 lipca w świetlicy wiejskiej w Kaszowie, odbyło się spotkanie dla mieszkańców pn. „Psychologiczne aspekty chorób somatycznych”.
Spotkanie poprowadziła mgr Patrycja Pięta, specjalistka pielęgniarstwa psychiatrycznego i diabetologicznego. – W Polsce kryzys psychiczny dotyka co czwartą osobę. Część osób o tym mówi, część szuka pomocy, a część w ogóle unika poruszania tematu borykania się na co dzień z problemami sfery psychicznej. Często nie zdajemy sobie sprawy jak blisko jesteśmy kryzysu psychicznego. Ten kryzys to nie tylko choroby psychiczne – wspomniała na wstępie.
Prowadząca podkreśliła, iż predyspozycje zachorowania np. na schizofrenię często są związane z genetyką, ale duży wpływ ma także zażywanie środków psychoaktywnych. – Dziś iskrą zapalną do wystąpienia chorób z grupy psychos stanowią środki psychoaktywne, czyli wszelkiego rodzaju narkotyków i dopalaczy. Nawet palenie marihuany aż sześciokrotnie zwiększa ryzyko zachorowania na schizofrenię. Oczywiście to nie tak, że gdy ktoś pali marihuanę, to na pewno zachoruje, ale przy niekorzystnym zbiegu pewnych czynników środowiskowych i genetycznych może o wiele częściej dojść, niż gdyby tych środków nie było – zaznaczyła P. Pięta.
– Coraz częściej celebryci, osoby znane, mówią, że zmagają lub zmagali się z depresją. Okazuje się, że ta depresja to mniej wstydliwa sprawa, więc mogą o niej powiedzieć. O wiele rzadziej porusza się temat choroby afektywnej dwubiegunowej, a tym bardziej schizofrenii, które są chorobami nieuleczalnymi – dodała prowadząca.
Pięta podkreśliła, że choroby przewlekłe także silnie oddziałują na kondycję psychiczną. – Jeżeli choruje ciało, choruje też umysł człowieka. Po rozpoznaniu choroby somatycznej, np. cukrzycy, astmy czy stwardnienia rozsianego wiadomo, że człowiek choruje już do końca życia. Jest leczony, mniej lub bardziej, z lepszym bądź gorszym efektem, ale cały czas się z nimi zmaga. Nie będę wchodziła w kompetencje onkologów, natomiast pojawienie się choroby nowotworowej może być tak obciążające dla psychiki, by szukać pomocy u psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry – mówiła.
Zwróciła też uwagę na naturalne etapy przebiegu choroby. – Każdy człowiek, kiedy dowiaduje się, że zachorował na chorobę przewlekłą, ma taką reakcję, że nie dowierza, dlaczego to właśnie jego dotknęło. Później pojawia się ból. Kiedy już dotrze do nas, że diagnoza lekarza jest prawdziwa, buntujemy się mówimy, że nie zmienimy swojego życia. Następny etap to targowanie się z losem, licząc, że bardziej o siebie dbając, choroba zniknie. Niestety, choroby przewlekłe nie znikają i najczęściej choroba psychiczna również nie znika. Kolejny etap to poddanie się. Człowiek ma w świadomości, że choroba z nim już pozostanie do końca życia i będzie musiał nauczyć się sobie z nią radzić, choć jest też grupa osób, które nigdy nie nauczą się radzić ze swoją chorobą. Na samym końcu jest akceptacja, która przychodzi z czasem. Rozumiemy, że choroba pozostanie i musimy jak najlepiej spełniać swoje dotychczasowe role, matki, babci, córki, pracownika. Niestety, u wielu osób, mimo upływu lat, ta akceptacja nie pojawia się. Jest to sygnał, by zacząć szukać pomocy u specjalistów – stwierdziła P. Pięta.
Na spotkaniu poruszono także temat najgorszych i najlepszych postaw w radzeniu sobie z chorobami somatycznymi. – Pewne osoby zaprzeczają swojej chorobie i ignorują konieczność leczenia. To bardzo destrukcyjna postawa. Choroba staje się wtedy silniejsza i oddziałuje znacznie mocniej. Część osób całkowicie podporządkowuje się chorobie i ona staje się całym celem ich życia. To również zła postawa. Najlepszą postawą to traktowanie choroby jako naturalną część życia i akceptowanie jej. To trudne, ale możliwe – apelowała prowadząca.
Pięta opowiedziała też o roli CZP i odpowiedziała na pytania zgromadzonych.
(MS)
1 komentarz
Bob
Więcej takich rozmów na temat zdrowia psychicznego z specjalistami aby uniknąć dramatów za zamkniętymi drzwiami!