Radny Kubiak wydał oświadczenie
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Radny Kubiak wydał oświadczenie
Kilka dni temu pisaliśmy o tym, iż do biura Rady Powiatu Krotoszyńskiego wpłynął wniosek Hodowli Roślin Smolice Sp. z o. o. Grupa IHAR w sprawie wyrażenia zgody na zwolnienie z pracy jednego z radnych – Jarosława Kubiaka, który jest zatrudniony w tym zakładzie. Według autorów pisma miał on rzekomo dopuszczać się kradzieży oleju napędowego z firmy.
– Potwierdzam, że do biura wpłynęło pismo od pracodawcy pana radnego z prośbą o wyrażenie zgody na zwolnienie go z pracy. Dołączono do niego pendrive z nagraniami z kamer monitoringu przemysłowego oraz zdjęcia. Wszystkie materiały zostały przesłane do każdego członka Rady Powiatu. Sprawa zostanie rozpatrzona na wspólnym posiedzeniu komisji 24 listopada. Wówczas przygotujemy odpowiednią uchwałę, która będzie przedstawiona na najbliższej sesji – odpowiedział na nasze zapytanie Juliusz Poczta, przewodniczący Rady Powiatu Krotoszyńskiego.
Radny Jarosław Kubiak (na zdjęciu) stanowczo zaprzecza informacjom zawartym we wniosku zakładu HR, który – w jego opinii – zawiera pomówienia, jest prowokacją i nagonką skierowaną na niego z powodu jego przynależności partyjnej i aktywności związanej z reprezentowaniem mieszkańców wsi, gminy i powiatu. W związku z powyższym wydał oświadczenie, które skierował do Rady Powiatu Krotoszyńskiego.
– Szanowny Panie Starosto, Szanowna Komisjo, Szanowni Radni. Kilka dni temu lokalne media, które otrzymały od jednego z Radnych kopię pisma skierowanego do Rady Powiatu przez mojego pracodawcę wydały na mnie wyrok. Narracja przyjęta zarówno w przedmiotowym piśmie, które zawierało szkalujące mnie nieprawdziwe informacje i wybiórczo oraz sugestywnie opisane fragmenty autentycznych zdarzeń jak i w artykułach prasowych sugerowała, że jestem złodziejem. Zwykłym, pospolitym złodziejem, który połaszczył się na paliwo należące do swojego pracodawcy. Z uwagi na ciężar medialnych zarzutów zostałem zmuszony do zwrócenia się o pomoc do kancelarii adwokackiej. Obecnie mój pełnomocnik prowadzi działania zmierzające do oczyszczenia mojego wizerunku. W Polsce, z tego co mi wiadomo, funkcjonuje zasada domniemania niewinności. W myśl tej zasady za winnego zarzucanego czynu można uznać kogoś, komu wina została udowodniona i nie budzi wątpliwości oraz zapadł w jego sprawie prawomocny wyrok sądu. W przypadku nagonki, z którą mam do czynienia, uznano mnie winnym w sprawie, w której nie jestem nawet świadkiem. Nie postawiono mi zarzutów, nie zatrzymano mnie (wbrew informacjom medialnym), a materiał dołączony do pisma pracodawcy dowodzi, między innymi tego, że jako traktorzysta prowadziłem ciągnik rolniczy, a w listopadzie przy temperaturze powietrza o wartości kilku stopni zdecydowałem się na zamknięcie bramy garażowej. Ten „straszny materiał dowodowy” bezsprzecznie obciąża mnie również tym, że jako pracownik zakładu przechodziłem przez jego podwórze kierując się do swojej szatni położonej po drugiej stronie drogi gminnej. Również opisane w piśmie działania policji w miejscu mojego zamieszkania wyglądały inaczej, niż tego życzyłby sobie mój pracodawca. W budynku gospodarczym, który użytkuję wskazałem dobrowolnie i z własnej inicjatywy policji trzy zbiorniki zawierające olej napędowy. Dlaczego to zrobiłem? Ponieważ w tych zbiornikach znajdowało się legalnie zakupione paliwo do mojego auta, a wcześniej również do auta mojego syna. Jeżeli posiadanie paliwa na własny użytek jest przestępstwem, którym musi się zajmować Wojewódzka Komenda Policji to chyba mamy do czynienia z kompletnym zamieszaniem i nadużyciem. Z uwagi na to, że mój pełnomocnik poczynił kroki zmierzające do usunięcia przez mojego pracodawcę skutków naruszenia moich dóbr osobistych tylko na marginesie nadmienię, że pismo skierowane do Rady Powiatu przez Zarząd Hodowli Roślin Smolice Sp. z o. o. Grupa IHAR w Smolicach zawiera pomówienia i półprawdy oraz sugestywne sformułowania, które wprowadzają w błąd. Przykładem jest informacja o znalezieniu zbiorników z paliwem w „szafce pracowniczej”. Z kontekstu pisma wynika, że ten fakt obciąża mnie. Pracodawca „zapomniał” dodać, że szafka należała do innej osoby, a ja nie miałem dostępu do niej oraz do pomieszczenia, w którym się znajdowała. A to tylko wierzchołek góry lodowej absurdów w tej sprawie. Zdaję sobie w pełni sprawę, że powodem hejtu i tak szeroko zakrojonych działań nie jest w gruncie rzeczy rzekoma kradzież paliwa, ale moja przynależność partyjna i aktywność zarówno w reprezentowaniu mieszkańców mojej miejscowości, gminy czy powiatu i lobbowanie na ich rzecz, a także aktywność w zakresie reprezentowania pracowników przed moim pracodawcą. Moje działania sprawiły, że stałem się wrogiem publicznym w oczach zarządu ZHR Smolice Sp. z o. o. jak również, czego dowodzi intensywność działań medialnych, w oczach niektórych radnych. Czy jestem z tego powodu „na celowniku” wielu osób, które mogą mieć nieczyste ręce? Z pewnością tak. Czy jestem z tego powodu osobą lubianą? Z pewnością nie. Czy mogę zgodzić się na szkalowanie mnie i mojej rodziny oraz organizowanie ewidentnej prowokacji w celu wmanewrowania mnie w kryminalną sprawę? Nie, nie mogę i nie zgodzę się na to. W związku z powyższym proszę Szanownych Państwa o rozwagę i powstrzymanie się od ferowania przedwczesnych wyroków. Często słyszymy o potrzebie funkcjonowania Państwa Prawa, przestrzeganiu praworządności. Zatem w tej sprawie aspekt prawny wygląda tak, że mają Państwo do czynienia z niewinną osobą, której nie tylko niczego nie udowodniono, ale nie przedstawiono nawet zarzutów. Domniemanie niewinności dotyczy każdego niezależnie od jego wieku, płci, wykształcenia, poglądów czy pełnionych funkcji. Dotyczy w tej samej mierze radnego pomawianego o kradzież paliwa, jak i radnego oskarżonego o korupcję. Jeżeli w wyniku treści pisma skonfliktowanego ze mną Zarządu mojego pracodawcy oraz załączników, w których bez mojej zgody udostępniono mój wizerunek w miejscu pracy i przyjęcia narracji medialnej zamierzają Państwo podejmować w mojej sprawie jakiekolwiek działania lub decyzje będzie to oznaczało, ze nie szanują Państwo zasad praworządności i lekceważą podstawowe prawa obywatelskie – napisał Jarosław Kubiak w oświadczeniu skierowanym do Rady Powiatu Krotoszyńskiego.
(ANKA)
FOT. Archiwum
Comments are closed