Puchar nie dla Orłów
- Strona Główna
- /
- Sport
- /
- Puchar nie dla Orłów
Finał Totolotek Pucharu Polski na szczeblu Strefy Kaliskiej Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej nie potoczył się po myśli piłkarzy Białego Orła Koźmin Wlkp., mimo że grali na własnym boisku. GKS Grębanin okazał się lepszy i tak jak w niedawnym pojedynku ligowym zwyciężył różnicą trzech goli, tyle że tym razem 4:1.
Po przedstawieniu drużyn przy wspaniałej oprawie, którą od jakiegoś czasu można obserwować na stadionie przy ulicy Floriańskiej, z okazji Święta Niepodległości odśpiewano hymn narodowy.
Pierwsza połowa należała zdecydowanie do gości, którzy mieli przewagę w posiadaniu piłki i wykreowali sobie wiele sytuacji strzeleckich. Efektem dobrej gry były aż trzy gole. Wcześniej jednak, około 20. minuty, koźminianie mieli dobrą okazję, ale nie udało im się skutecznie sfinalizować akcji. Chwilę później bramkarz GKS-u sfaulował zawodnika Białego Orła w pobliżu pola karnego. Niestety, nie udało się rywali zaskoczyć ze stałego fragmentu gry.
W 29. minucie wynik meczu otworzył Piotr Cierlak, który – jak się okazało – był bohaterem spotkania. Osiem minut później ten zawodnik podwyższył na 2:0, a tuż przed przerwą miejscowych dobił Damian Kaczmarek.
Po zmianie stron Orły starały się zdobyć bramkę kontaktową. Stworzyły sobie kilka niezłych sytuacji, lecz zabrakło konkretów. A w 54. minucie po raz kolejny dał o sobie znać P. Cierlak, kompletując hat tricka.
Mimo wpuszczenia aż czterech goli na słowa pochwały zasłużył Mateusz Wronecki. Koźmiński bramkarz uchronił bowiem swój zespół od wyższej porażki, broniąc rzut karny oraz kilka groźnych strzałów z akcji.
Gospodarzy stać było tego dnia jedynie na honorowe trafienie. W 76. minucie bramkarza GKS-u pokonał Hubert Roszczak. Po ostatnim gwizdku arbitra udekorowano zwycięzców oraz zdobywców drugiego miejsca.
– Była to dla nas bardzo fajna przygoda, lecz – niestety – bez szczęśliwego zakończenia. Gdzieś w końcowej fazie jesiennej rundy nastąpiło załamanie formy zespołu, czego konsekwencje są dla wszystkich widoczne. Mamy nadzieję, że w najbliższy weekend pozytywnie zakończymy rundę, wygrywając ostatni mecz – powiedział Adam Zieliński, trener Białego Orła.
(LENA)
Biały Orzeł Koźmin Wlkp. – GKS Grębanin 1:4 (0:3)
BRAMKI: 0:1 – Piotr Cierlak (29′), 0:2 – Piotr Cierlak (37′), 0:3 – Damian Kaczmarek (45′), 0:4 – Piotr Cierlak (54′), 1:4 – Hubert Roszczak (76′)
BIAŁY ORZEŁ: Wronecki – Kaczmarek, Roszczak, Konopka, Ratajczyk, Szulc, Hajdasz (70′ Lis), Wosiek, Zieliński, Borowczyk, Kubot (45′ Miedziński)
Comments are closed