20 stycznia na terenie zakładu produkcyjnego w Kobylinie wybuchł pożar. Paliły się magazyn trocin i silos wraz z podajnikiem i systemem dystrybucji trocin. Akcja straży pożarnej trwała 4,5 godziny.

Jeszcze przed przybyciem strażaków pracownicy zakładu podjęli próbę ugaszenia pożaru, ale nie przyniosła ona rezultatu. Po odebraniu zgłoszenia o zdarzeniu – około godziny 17.55 – do działań zadysponowano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie oraz po jednym OSP Kobylin, OSP Smolice i OSP Zalesie Małe.

Z uwagi na niekorzystne warunki atmosferyczne na miejsce udał się również samochód operacyjny z miejscowej jednostki OSP, dostarczając ciepłe napoje. W wyniku rozpoznania ustalono, że pali się silos, do którego trafiają trociny powstałe w procesie produkcyjnym oraz znajdujące się bezpośrednio nad nim filtry z podajnikiem.

– Po zabezpieczeniu i oświetleniu terenu działań strażacy, wyposażeni w sprzęt ochrony układu oddechowego, podali dwa prądy gaśnicze wody w natarciu do wnętrza palącego się betonowego silosu. Po zorganizowaniu podnośnika hydraulicznego ratownicy przystąpili do podawania kolejnego prądu gaśniczego na palący się filtr – informuje st. kpt. Tomasz Patryas z Komendy Powiatowe Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.

Po stłumieniu płomieni pomieszczenia, w których magazynowane były trociny, opróżniono udostępnionym przez kierownictwo zakładu sprzętem. Materiał palny na bieżąco przelewano wodą. Gdy usunięto tlące się trociny, pomieszczenia i filtry sprawdzono kamerą termowizyjną, która potwierdziła likwidację zagrożenia. Akcja straży pożarnej trwała 4 godziny i 24 minuty.

(ANKA)

FOT. dh Wiesław Kupczyk (OSP Kobylin)