Pożar w Lipowcu
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Na sygnale
- /
- Pożar w Lipowcu
9 października w Lipowcu (gmina Koźmin Wlkp.) doszło do pożaru poddasza budynku inwentarskiego, wypełnionego sprasowaną słomą. W akcję gaśniczą zaangażowanych było 12 zastępów straży pożarnej, w tym zastęp ze specjalistycznym kontenerem, wyposażonym w sprzęt ochrony układu oddechowego, z Komendy Powiatowej PSP w Ostrowie Wlkp.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Krotoszynie o godzinie 14.55. Gdy strażacy dojechali na miejsce, paliło się poddasze budynku inwentarskiego (chlewni), gdzie magazynowano słomę w snopkach. Pożar był w pełni rozwinięty, a płomienie unosiły się nad więźbą dachową.
– Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia strażacy przystąpili do podawania środków gaśniczych w natarciu na palącą się więźbę dachową oraz prądów gaśniczych w obronie zagrożonej części obiektu, w której przebywała trzoda chlewna. Gdy na miejsce dotarły kolejne zastępy, teren akcji podzielono na odcinki bojowe, zwiększając tym samym skuteczność działań gaśniczych. Wyznaczona rota pomiarowa stale monitorowała stężenie gazów niebezpiecznych w części hodowlanej, pojawiające się niewielkie zadymienie było usuwane na zewnątrz przy pomocy wentylatorów mechanicznych – opowiada st. kpt. Tomasz Patryas z KP PSP w Krotoszynie.
Po stłumieniu ognia przystąpiono do oceny stanu elementów konstrukcyjnych obiektu, zwracając szczególną uwagę na stabilność stropu oraz części więźby dachowej. Z uwagi na niestabilną konstrukcję drewnianą dachu, która uległa przepaleniu zdecydowano o wycięciu krokwi i usunięciu jej na zewnątrz.
W trakcie prowadzonych działań zgłosił się właściciel sąsiadującej z gospodarstwem firmy, oferując pomoc w usuwaniu nadpalonej słomy poprzez wykorzystanie koparki przeładunkowej. – Walory techniczne sprzętu pozwoliły na podjęcie decyzji o wycofaniu ratowników usuwających słomę ze stropu. Materiały palne w porozumieniu z właścicielem składowano i dogaszano na sąsiednim polu – dodaje st. kpt. T. Patryas.
Z uwagi na długotrwałą akcję i znaczne obciążenie fizyczne strażaków, dzięki współpracy z gminą Koźmin Wlkp., zapewniono im posiłek regeneracyjny. W związku z dużym zapotrzebowaniem na sprzęt ochrony układu oddechowego na miejsce zadysponowano kontener z aparatami ochrony układu oddechowego z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Ostrowie Wlkp.
Co ważne, właściciel budynku nie poniósł strat w inwentarzu. W akcji brały udział zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie oraz z jednostek OSP Koźmin Wlkp., OSP Czarny Sad, OSP Rozdrażew, OSP Roszki, OSP Wałków i OSP Borzęciczki. Działania trwały osiem godzin.
(ANKA)
FOT. dh Szymon Sikora OSP Koźmin Wlkp. / archiwum JRG Krotoszyn
Comments are closed