21 kwietnia w miejscowości Dębowiec (gmina Koźmin Wlkp.) doszło do dużego pożaru na fermie norek. Niestety, części zwierząt nie udało się uratować.

Na akcję zadysponowano cztery zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie, dwa z OSP Koźmin Wlkp. i jeden z OSP Czarny Sad. Paliły się trzy baraki z domkami do chowu zwierząt (norek). Przed przybyciem strażaków właściciel i pracownicy, przy pomocy podręcznego sprzętu gaśniczego, podjęli próbę ugaszenia pożaru, co skutecznie ograniczyło rozprzestrzenianie się ognia na pozostałe baraki.

Wiaty objęte pożarem całkowicie zapadły się, nie dając szans na przeżycie znajdującym się w nich zwierzętom. – Działania straży pożarnej polegały na podaniu dwóch prądów gaśniczych wody w obronie zagrożonych obiektów oraz dwóch w natarciu na palące się wiaty. Po stłumieniu ognia, we współpracy z właścicielem, użyto koparko-ładowarki, którą wywożono metalowe blachy, siatki stalowe oraz drewniane elementy konstrukcyjne na teren uprawny poza zabudowaniami. Ratownicy realizujący działania w strefie zagrożenia pracowali w sprzęcie ochrony układu oddechowego z zachowaniem zasad BHP. Strażacy na bieżąco monitorowali sytuację kamerą termowizyjną oraz dogaszali zarzewia ognia. Zwierzęta, które zdołały się uratować, oraz te, które były narażone na oddziaływanie warunków pożarowych, były sukcesywnie przewożone przez pracowników do innych wiat – informuje kpt. Tomasz Patryas, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.

(NOVUS)

FOT. PSP Krotoszyn