20 lipca w trakcie zdalnej sesji Rady Powiatu Krotoszyńskiego powołano skład komisji konkursowej, której zadaniem będzie wybór następcy Krzysztofa Kurowskiego na stanowisku dyrektora SPZOZ. Obecny szef szpitala w czerwcu bowiem złożył wypowiedzenie umowy o pracę.

Zarząd Powiatu daleki jest jednak od euforii ze względu na upływający w szybkim tempie czas. Wszystko zaczęło się 29 czerwca, kiedy to dyrektor Krzysztof Kurowski złożył w Starostwie Powiatowym wypowiedzenie umowy o pracę z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Wówczas zdano sobie sprawę, iż przed radą dużo pracy. Trzeba było bowiem w terminie powołać komisję konkursową, która wybrać musi następcę dyrektora Kurowskiego. Ten jednak postanowił działać nieszablonowo. Na początku lipca zwrócił się bowiem do Zarządu Powiatu z prośbą o rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron wraz z końcem tego miesiąca. Po zaakceptowaniu tej propozycji wizja tymczasowego wakatu na tym stanowisku okazała się możliwym scenariuszem.

Dlatego poproszono, by do dnia wyboru następcy K. Kurowskiego funkcjonowaniem SPZOZ sterował lekarz Mieczysław Pełko, długoletni samorządowiec, a obecnie wicedyrektor tej placówki. – Dla nas priorytet pozostaje niezmienny. Jest nim wybranie znającego się na swoim fachu fachowca, który dokończy rozbudowę szpitala i będzie odpowiedzialny za prawidłowe jego funkcjonowanie. Dlatego bardzo poważnie podchodzimy do powołania komisji konkursowej. Wszelkie decyzje zapadną na sesji 20 lipca – informował kilka dni przed obradami radnych wicestarosta Paweł Radojewski.

W trakcie sesji starosta Stanisław Szczotka przypomniał o kryteriach zasiadania w komisji konkursowej. Jednym z warunków jest posiadanie wyższego wykształcenia. Przybliżył też rajcom sugestie powiatu odnośnie tego, kto miałby się w niej znaleźć, po czym poprosił o wyrażenie zgody.

Zareagował na to radny Grzegorz Król. – Osobiście będę głosował za powołaniem tej komisji. Mam bowiem nadzieję, że po wyborze nowego dyrektora nie tylko mieszkańcy powiatu będą chcieli się leczyć w naszym szpitalu. To w perspektywie rozbudowy jest niezmiernie ważne. Ufam, że komisji uda się wybrać odpowiednią osobę na to – najważniejsze w tej chwili do obsadzenia – stanowisko – stwierdził G. Król.

Przystąpiono zatem do głosowania, które po takiej deklaracji wydawało się formalnością. Nie osiągnięto jednak jednomyślności. Wprawdzie 17 na 19 radnych poparło te kandydatury, lecz przeciwko zagłosował Jarosław Kubiak, a Marian Włosik wstrzymał się od głosu.

Teraz przed komisją ważne zadanie – opracowanie i przyjęcie regulaminu. Dopiero później ogłoszony zostanie właściwy konkurs. A na widnokręgu pojawiają się już przyszli kandydaci. Nie można dziś tego uważać za pewnik, wszak konkurs jeszcze nie został ogłoszony. Ale głośno mówi się w tym kontekście o byłym wicedyrektorze tej placówki – krotoszynianinie, Włodzimierzu Szewczyku, który już przed czterema laty ubiegał się o to stanowisko. Samorządowcy wspominają też o menadżerce z Kalisza.

– Targają mną wątpliwości, dlatego wstrzymałem się od głosu. Dla mnie rzeczą najważniejszą jest to, by komisja wybrała fachowca, który doprowadzi do sytuacji, iż SPZOZ będzie miał płynność finansową – skomentował sprawę M. Włosik. Podkreślił, iż z całą mocą będzie przyglądał się pracy tej komisji, gdyż – jak zaznacza – rada nie może sobie pozwolić na najmniejszy błąd. – W takich newralgicznych sytuacjach żałuję, że nie zdobyłem w przeszłości wyższego wykształcenia. Wówczas w takiej komisji chętnie bym zasiadał i pracował w pocie czoła, by wybrać właściwą osobę – z wizją działania tej jednostki na lata. Dziś mogę obiecać jedno – będę uważnym obserwatorem działań tej komisji – podkreślił M. Włosik.

W składzie komisji konkursowej znaleźli się: Tadeusz Stefaniak (przewodniczący komisji), Paweł Radojewski, Andrzej Jerzak, Zbigniew Brodziak, Miłosz Zwierzyk, Piotr Januszkiewicz oraz Stanisław Szczotka.

(WNIKLIWY)