Ponad 200 strażaków walczyło z pożarem
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Na sygnale
- /
- Ponad 200 strażaków walczyło...
Miniona sobota na długo pozostanie w pamięci strażaków oraz mieszkańców powiatu krotoszyńskiego. 55 zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem poddasza budynku użyteczności publicznej na terenie byłej jednostki wojskowej przy ulicy Młyńskiej w Krotoszynie. Póki co, nieznana jest przyczyna pojawienia się ognia.
Pożar wybuchł w sobotę po godzinie 11.00. Do działań ratowniczych zadysponowano cały potencjał Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie oraz zastępy z najbliższych OSP. Wtedy jeszcze nikt nie przypuszczał, że w akcję zaangażowane zostaną nie tylko jednostki z terenu naszego powiatu, ale także siły i środki z JRG w Ostrowie Wlkp.
Po przybyciu pierwszych zastępów na miejscu zastano w pełni rozwinięty pożar drewnianej konstrukcji dachowej, który bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Na szczęście w obiekcie nikt nie przebywał. Po zabezpieczeniu terenu działań strażacy odłączyli dopływ energii elektrycznej do budynku i rozpoczęli działania gaśnicze. Na miejsce systematycznie docierały kolejne zastępy, dzięki czemu rosła skuteczność działań.
Miejsce akcji podzielono na dwa odcinki bojowe, podając prądy gaśnicze wewnątrz budynku oraz z koszów-podnośników hydraulicznych i drabin mechanicznych bezpośrednio na więźbę dachową. Jednocześnie ewakuowano najcenniejsze mienie z obiektu, w którym swoją siedzibę miały Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia, Warsztat Terapii Zajęciowej czy Hufiec Związku Harcerstwa Polskiego.
Po stłumieniu ognia kontynuowano ewakuację mienia z wyższych kondygnacji oraz przystąpiono do usuwania i dogaszania nadpalonej więźby dachowej czy elementów wyposażenia pomieszczeń objętych pożarem. Wraz z nastaniem nocy ograniczona widoczność zmniejszała bezpieczeństwo ratowników, dlatego podjęto decyzję o zaprzestaniu działań, które wznowiono nazajutrz. Zagrożenie pożarowe całkowicie zażegnano w niedzielę późnym wieczorem. Tak więc były to dwa dni ciężkiej pracy strażaków.
W akcję ratowniczą zaangażowanych było 235 ratowników z 55 zastępów. Jeden strażak zasłabł w trakcie działań i został przewieziony do szpitala. Na szczęście, jak poinformował nas Sławomir Pałasz – rzecznik SP ZOZ w Krotoszynie, jego zdrowiu nic nie zagraża i już został wypisany ze szpitala.
– Znane mieszkańcom Krotoszyna hasło „współdziałamy” znalazło odzwierciedlenie w rzeczywistości – stwierdza asp. Mateusz Dymarski, zastępca rzecznika prasowego KP PSP w Krotoszynie. – Nie tylko służby ratunkowe realizujące działania, władze samorządowe czy instytucje kryzysowe organizujące posiłki, napoje, dodatkowy sprzęt i materiały podejmowały działania na miejscu zdarzenia. Również okoliczni mieszkańcy z zapałem angażowali się w prace związane z ewakuacją i zabezpieczeniem mienia. To bardzo budujące i dobrze rokujące na przyszłość – podkreśla strażak.
Postępowanie wyjaśniające w sprawie pożaru prowadzi krotoszyńska policja. – Na miejscu zdarzenia był policyjny biegły od pożarnictwa. Trwa liczenie strat i przesłuchiwanie świadków. Na wyniki biegłego i poznanie przyczyn pożaru trzeba będzie poczekać około dwóch tygodni – informuje Piotr Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Nieznany jest jeszcze ogrom szkód, jakie poniosły Hufiec ZHP, WTZ czy szkoła muzyczna, ale już teraz, za pośrednictwem Facebooka, podjęta została inicjatywa, by za pomocą zbiórki pokryć chociaż część strat. – Przykro było patrzeć, jak płonie 10 lat mojego życia. W poniedziałek o godzinie 18.00 zbieramy instruktorów i byłych harcerzy, by szukać nowych rozwiązań, nowej siedziby etc. Przygotowywaliśmy się do stulecia ZHP, zbieraliśmy materiały. Niestety, niczego nie udało się uratować – oznajmia Krzysztof Manista, były komendant Hufca ZHP, a obecnie przewodniczący Komisji Rewizyjnej.
– Nasze biura spłonęły doszczętnie. Nie znamy jeszcze wymiaru całości strat – mówił w sobotę na gorąco Paweł Kaczmarek, dyrektor WTZ i prezes Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci i Osób Niepełnosprawnych w Krotoszynie.
Jak informuje starosta krotoszyński, tymczasowa siedziba PCPR wraz z Zespołem ds. Orzekania Niepełnosprawności znajdować się będzie w Ośrodku Interwencji Kryzysowej na os. Sikorskiego 7 (budynek żłobka). PCPR rozpoczęło tam funkcjonowanie już od wtorku, w godzinach 7.00-15 00. Wszelkie wnioski i pisma adresowane do PCPR można składać w punkcie podawczym Starostwa Powiatowego w Krotoszynie (ul. 56 Pułku Piechoty Wlkp. 10 – budynek główny, pokój nr 12 – parter, przy wejściu).
– W niedzielę i w poniedziałek odbyło się spotkanie sztabu kryzysowego w tej sprawie. Po całkowitym opróżnieniu budynku musi tam wejść inspektor nadzoru budowlanego, żeby ocenić stan techniczny. Myślimy, że obiekt będzie odbudowywany, ale decyzję musi podjąć burmistrz Krotoszyna, ponieważ jest to własność gminy – informuje wicestarosta Paweł Radojewski.
Jeśli zaś chodzi o Państwową Szkołę Muzyczną, to ma dla niej zostać udostępnione miejsce do zajęć w Szkole Podstawowej nr 5 w Krotoszynie. – Będziemy rozmawiać z panią dyrektor na temat użyczenia nam pomieszczeń, byśmy popołudniami mogli prowadzić zajęcia. Centrum Artystyczne w Warszawie zostało przeze mnie poinformowane o zaistniałej sytuacji. Uznali, że trzeba przyspieszyć remont pałacu w Parku Miejskim i przygotować się do przeprowadzki. Tam bowiem docelowo ma się mieścić szkoła muzyczna. Sprowadziłem w trybie pilnym firmę z Kalisza, która zajęła się ratowaniem sprzętu muzycznego, ocalałego z pożaru. Wyjęli jeden fortepian. Będziemy próbować odzyskać, co tylko się da. Część instrumentów kompletnie spłonęła, część cudem ocalała – mówi Marek Olejnik, dyrektor PSM w Krotoszynie.
O wszystkich sprawach związanych z sobotnim pożarem będziemy Was na bieżąco informować.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
Comments are closed