Pomoc dla dzieci z Syrii
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Pomoc dla dzieci z...
Po raz piąty uczniowie Szkoły Podstawowej im. Juliana Tuwima w Kobylinie wzięli udział w ogólnopolskiej akcji „Kolędnicy Misyjni”, w ramach której zbierano środki na pomoc dla dzieci w Syrii i Libanie.
Kolędnicy wraz z towarzyszącym im katechetą wędrowali po ulicach Kobylina i okolicznych wioskach, przekazując mieszkańcom dobrą nowinę o narodzinach Jezusa Chrystusa. Jednocześnie przekazywali informacje o trudnej sytuacji dzieci w Syrii i Libanie z powodu konfliktów zbrojnych.
W tym roku kolędnicy misyjni zostawiali w domach pamiątkę w postaci otwartych dłoni. Symbol ten nawiązuje do gestu przekazywania znaku pokoju i gotowości do braterskiej pomocy. Misjonarz nigdy nie zaciska dłoni w pięść, ale wyciąga je otwarte ku drugiemu człowiekowi.
– Pomimo wielu trudów wszyscy cieszyli się, że mogą wspierać tych, którzy na skutek wojny nie mają dachu nad głową i muszą uciekać do sąsiednich krajów. Dziękujemy wszystkim mieszkańcom Kobylina, Starego Kobylina i Długołęki, którzy życzliwie przyjęli naszych kolędników misyjnych – mówili uczestnicy akcji.
Organizatorem akcji było Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci. Jego historia sięga roku 1843. Powstało we Francji – z inicjatywy biskupa Karola de Forbin-Jansona – by ratować chińskie dzieci, umierające z głodu na ulicach, bez łaski chrztu świętego. Tę dramatyczną sytuację najmłodszych mieszkańców Chin opisywali w swoich listach francuscy misjonarze, pracujący w tym kraju.
Biskup Karol pragnął pospieszyć im z pomocą. Sam jednak niewiele mógł uczynić. Myśl o założeniu Stowarzyszenia Świętego Dziecięctwa Pana Jezusa (taka bowiem była pierwotna nazwa PDMD) poddali biskupowi Paulina Jaricot, założycielka Dzieła Rozkrzewiania Wiary, oraz ks. Filipino de Riviere. Z ich wspólnych rozmów zrodził się pomysł, aby chrześcijańskie dzieci pomogły ratować swoich rówieśników z innych części świata, odmawiając codziennie w ich intencji krótką modlitwę i ofiarowując im miesięcznie drobną sumę, pochodzącą z własnych oszczędności. Poprzez modlitwę, wyrzeczenia i pomoc materialną miały podjąć się ocalenia dzieci z różnych części świata. Dla tego szlachetnego dzieła biskup Karol poświęcił życie i fortunę rodzinną.
(NOVUS)
FOT. SP Kobylin
Comments are closed