Kilka dni temu na krotoszyńskim rynku odbył się spontaniczny protest. Kilkudziesięciu mieszkańców postanowiło wyrazić swój sprzeciw wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał wyższość prawa polskiego wobec prawa Unii Europejskiej. Manifestację zorganizowali członkowie Stowarzyszenia Polska 2050 Szymona Hołowni.

7 października Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej zawyrokował, że część przepisów Unii Europejskiej jest sprzeczna z Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej. Stwierdzono, że UE przekracza swoje kompetencje w niektórych aspektach suwerenności naszego kraju. Wobec tego, zgodnie z orzecznictwem, prymat winno mieć prawo ustanowione w Polsce, a nie unijne.

Część naszego społeczeństwa, skupiona wokół środowisk opozycyjnych, uznała to za realną groźbę wyjścia Polski ze struktur UE. W niedzielę, 10 października, na terenie całego kraju zorganizowano więc protesty, by wyrazić sprzeciw wobec działań rządu Mateusza Morawieckiego.

Na krotoszyńskim rynku pojawiło się kilkudziesięciu mieszkańców. Niektórzy mieli flagi Polski i Unii Europejskiej oraz transparenty z hasłami „Unia to my”, „Jestem Europejką”, „Nie dla Polexitu” czy „Ja zostaję w Unii”. – Jesteśmy tu po to, żeby powiedzieć światu i naszemu rządowi, że zostajemy w Unii. Ja jestem Unią i wy nią jesteście. To, co robi z nami nasza władza za pomocą Trybunału Konstytucyjnego, to „przegięcie na maksa”. Krok po kroku robią z nami, co chcą. Zmieniają Polskę na swój własny obraz. Jesteśmy różni i mamy prawo żyć w tym kraju. Jesteśmy Polakami i Europejczykami – zakomunikowała Magdalena Paszyn, szefowa krotoszyńskich struktur ruchu Szymona Hołowni.

Dariusz Piechowiak wygłosił apel skierowany do polityków Prawa i Sprawiedliwości. – Można być jednocześnie Polakiem i Europejczykiem. 17 lat temu, przed wejściem do Unii Europejskiej, uzgodniliśmy pewne rozwiązania prawne. Konstytucja nie koliduje z przepisami unijnymi. Boli mnie, kiedy traktuje się Unię jak bankomat. Jeśli chce nam przekazać uniwersalne wartości, to wtedy dla władzy jest to nie w porządku. Apelujemy do posłów Prawa i Sprawiedliwości z ziemi wielkopolskiej o podjęcie działań w celu powstrzymania procesu wyprowadzenia Polski z europejskiej wspólnoty. UE to owoc mądrości narodów, które zjednoczyły się ponad podziałami, nacjonalizmem i pogardą dla słabszych oraz bezbronnych. Jest największym dobrem współczesnego świata. Obecność Polski w UE to nasz największy sukces na przestrzeni wieków. Mogą nam pozazdrościć sąsiedzi – Ukraina i Białoruś – powiedział D. Piechowiak ze Stowarzyszenia Polska 2050.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI