Podczas sobotniego starcia II ligi siatkówki w Miliczu dominowała czarna magia ekipy LKS Czarni Rząśnia, która zwyciężyła 3:0. Zawodnicy MUKS Ziemia Milicka wciąż nie znaleźli odpowiedniego zaklęcia na wygranie seta w 2022 roku.

Początek meczu nie wyglądał najlepiej w wykonaniu naszych siatkarzy. Problemy z zagrywką, a także skuteczne bloki rywali poskutkowały wyraźną przewagą Czarnych. Miliczanom udało się częściowo odrobić straty w końcówce seta, ale zaliczka gości była zbyt pokaźna, by udało się wyrównać. Drużyna z Rząśni wygrała do 20.

Na drugą odsłonę miejscowi wyszli bardziej zmotywowani. To pozwoliło na nawiązanie równorzędnej walki. Zespoły na prowadzeniu zmieniały się jak w kalejdoskopie, a przewagi nie przekraczały dwóch punktów. Pod koniec przyjezdni mocniej przycisnęli i udało im się odskoczyć. Gospodarze zdołali jeszcze odpowiedzieć, doprowadzając do zaledwie jednopunktowej straty, ale kolejną akcją Czarni rozstrzygnęli tę partię rezultatem 25:23.

W trzeciej części z początku lepiej radzili sobie miliczanie. Wydawało się, że znaleźli receptę na rywali i sztuczki gości z początku spotkania już nie działają. Goście jednak błyskawicznie się otrząsnęli i wkrótce znów wyszli na prowadzenie. Konsekwentną grą domknęli spotkanie, zwyciężywszy do 20. Dla naszych siatkarzy oznacza to drugą porażkę 0:3 w tym roku.

(MS)