Podsumowali wybory prezydenckie
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Polityka
- /
- Podsumowali wybory prezydenckie
29 lipca w krotoszyńskiej restauracji Iskra zgromadzili się przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Spotkanie miało na celu dokonanie podsumowania wyborów prezydenckich i omówienie najważniejszych dla lokalnych działaczy kwestii.
Do Krotoszyna przybyli członkowie Zarządu Okręgu nr 36, do którego należy nasz teren. W tym gronie znaleźli się posłowie Jan Dziedziczak, Jan Mosiński i Tomasz Ławniczak oraz wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk.
Poseł Ławniczak szczegółowo omówił preferencje wyborców z powiatu krotoszyńskiego, posługując się przy tym przygotowanymi statystykami. To ich analiza pokazała, jak rozłożyło się poparcie wobec dwóch kandydatów rywalizujących w drugiej turze wyborów – Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego.
Jak mówią niektórzy działacze, posłowie zauważyli tendencję, iż coraz więcej osób identyfikuje się z działaniami partii rządzącej. Prócz pochwał dla lokalnych działaczy za wykonaną pracę był też element mobilizujący. – Goście wskazali na „białe plamy” na mapie. Chodzi o Krotoszyn i Koźmin Wlkp., gdzie mieszkańcy w większości opowiedzieli się za modelem prezydentury lansowanym przez Trzaskowskiego – stwierdza zastrzegający sobie anonimowość jeden z działaczy działacz PiS-u.
Szczególną uwagę poświęcono więc Krotoszynowi. Warto przypomnieć w tym kontekście liczby. Mimo że w gminie Krotoszyn zwyciężył A. Duda, zdobywając 10 494 głosów, przy 9551 głosach dla jego konkurenta, to jednak w samym mieście większość wyborców opowiedziała się za obecnym prezydentem Warszawy, który otrzymał 7835 głosów, przy 6690 dla A. Dudy.
Później skupiono się na sprawach lokalnych. Rozmawiano o wyborze władz powiatowych struktur PiS oraz o kwestii nowej lokalizacji biura. Jeśli chodzi o pierwszy z tych tematów, to wszyscy zgodzili się co do tego, iż obecna sytuacja przejściowa musi się wreszcie się zakończyć. Przypomnijmy, że od grudnia 2017 roku pracami struktur powiatowych kieruje były senator, a dziś wojewoda – Łukasz Mikołajczyk. Stało się tak na skutek odwołania wyborów lokalnych władz z powodów natury formalnej. – Nie zachowano procedur. Niektórzy nasi członkowie nie przeszli poprawnej weryfikacji. Ma to związek z nieuregulowaniem przez nich składek – tłumaczył wówczas Ł. Mikołajczyk.
Obecnie sytuacja się unormowała – członkowie opłacają składki w terminie i ewidencja lokalna jest tożsama ze statystyką prowadzoną przez władze okręgu. Dlatego wielu przedstawicieli domaga się wyborów. Chcą bowiem, by o lokalnych sprawach decydował ktoś z powiatu, a nie zaabsorbowany całym regionem wojewoda. Żadnych wiążących decyzji na spotkaniu jednak nie podjęto. Nie padła konkretna data wyborów.
Postanowiono też rozwiązać sprawę nowej lokalizacji biura. Posłowie widzą bowiem, iż decyzja o rezygnacji z biura mieszczącego się przy ul. Rawickiej w Krotoszynie była błędem. Od tego czasu są skazani na przychylność europosłanki Andżeliki Możdżanowskiej, która ma w Krotoszynie biuro. W związku z tymi perturbacjami pogorszyła się komunikacja z mieszkańcami. Czarę goryczy przelało wydarzenie z 26 czerwca, kiedy to zaklejono szyld biura PiS. Negatywny przekaz, który temu towarzyszył, spowodował, iż posłowie postanowili wybrnąć z niekomfortowej sytuacji. Wkrótce zatem ma zapaść jakaś wiążąca decyzja odnośnie lokalizacji biura.
PAWEŁ KRAWULSKI
FOT. Archiwum PiS
Comments are closed