Pierogarnia Leniwiec wraca pełną parą
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Pierogarnia Leniwiec wraca pełną...
Mieszcząca się przy ul. Mickiewicza 6 w Krotoszynie Pierogarnia Leniwiec to miejsce, gdzie można zjeść pyszne pierogi, ale i napić się wyjątkowej kawy, przygotowywanej w niekonwencjonalny sposób. Od 28 maja po długiej przerwie restauracje wreszcie znów są otwarte dla gości.
Leniwiec to idealne miejsce dla smakoszy pierogów i kawy. W karcie restauracji każdy znajdzie coś dla siebie. Kuchnia oferuje pierogi tradycyjne: ruskie, z mięsem oraz z kapustą i grzybami, ale i całkiem nowatorskie wersje tego dania, które zmieniają się sezonowo. Wiele z pierogów, które oferuje Leniwiec, są przyrządzane w oparciu o autorskie przepisy. – Wszystkie pierogi oparte są na naszych recepturach. Staramy się, aby farsze w pierogach, które oferujemy, od początku do końca miały nasz sznyt. Teraz rozpoczyna się sezon na szparagi. W naszej karcie pojawiły się więc pierogi ze szparagami, serkiem i szałwią – zdradza Adam Pluta, właściciel pierogarni Leniwiec.
Wielką pasją załogi Leniwca jest kawa. Każdy miłośnik tego napoju będzie się świetnie czuł w krotoszyńskiej pierogarni. W Leniwcu można się bowiem napić kawy, która zaparzana jest metodami alternatywnymi, np. za pomocą aeropressu. Bardzo ważną kwestią są oczywiście ziarna kawy. W lokalu można skosztować kawy ze specjalnie wyselekcjonowanych ziaren z wybranych upraw z różnych miejsc na świecie, m.in. z Etiopii.
Zamawiając kawę, klient może uzyskać o niej wielu ciekawych informacji, a także zobaczyć z bliska, w jaki sposób jest przygotowywana. Leniwiec organizuje też rozmaite szkolenia i spotkania dotyczące tego tematu. – Ludzie przychodzą na kawę, chcą pić kawy alternatywne, czyli trochę bardziej wyszukane. Lubimy o tym opowiadać, cieszy nas, gdy goście takie kawy zamawiają. Podpytujemy o doznania smakowe, opowiadamy, skąd są ziarna. Teraz nawiązaliśmy współpracę z palarnią z Trzebnicy, a więc jest to partnerstwo jak najbardziej lokalne. Alternatywne metody parzenia kawy wyróżniają się dużym przywiązaniem do tego, jak ona jest obrabiana, czyli co się z nią dzieje przy zbiorze, jak jest wypalana. Jeśli chodzi o samo parzenie, oferujemy trzy metody: chemex, czyli parzenie w specjalnym dzbanku, dripp – bardzo zbliżona metoda do chemexu, a także aeropress – coś między kawą przelewową a kawą z ekspresu. Najlepiej przyjść i zobaczyć, gdyż jest możliwość podejścia do baru i obserwacji procesu przyrządzania – opowiada A. Pluta.
Adekwatna do nazwy lokalu jest panująca w nim atmosfera. Wystrój miejsca zachęca do spędzania tam czasu. Mnóstwo zieleni działa bardzo relaksująco. Wszystko to powoduje, że Leniwiec jest miejscem zachęcającym do odpoczynku po męczącym dniu i do skosztowania pierogów bądź wypicia kawy, której towarzyszyć może wypiekane na miejscu, domowe ciasto. Z tyłu lokalu znajduje się taras.
W Leniwcu prowadzony jest też sklepik, w którym można się zaopatrzyć w przeróżne kawy oraz przyrządy do przygotowywania jej metodami alternatywnymi, jak również bardzo interesujące kubki i filiżanki z wyjątkowymi grafikami, które są malowane ręcznie przez załogę pierogarni.
Pandemia odcisnęła duże piętno na gastronomii, a także zmusiła restauratorów do wprowadzenia zmian w swoich działalnościach oraz do kreowania nowych rozwiązań. Leniwiec, który na początku był nastawiony głównie na przyjmowanie gości na miejscu, wprowadził dowozy, których wcześniej nie było. Wszystko po to, aby jak najbardziej wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów.
– Wreszcie się otwarliśmy. Na razie możemy przyjmować 50 procent gości, ale przygotowaliśmy się na to – mamy dodatkowe pomieszczenie, z których będą mogli korzystać klienci indywidualni. Myślę zatem, że ilość miejsc będzie zbliżona do tego, co było wcześniej. Od jakiegoś czasu działamy też w ogródkach, mamy nasz taras oraz kawałek przestrzeni dodatkowej pod naszą „wieżą Eiffla”, gdzie również można usiąść, zjeść pierogi i wypić kawkę – zaprasza do swojego lokalu właściciel pierogarni Leniwiec.
(LENA)
Comments are closed