Zaledwie dwa punkty w trzech meczach na własnym obiekcie wywalczył w rundzie wiosennej Piast Kobylin. W niedzielę znów zremisował, choć po pierwszej połowie prowadził z Victorią Skarszew. Goście jednak zdołali wyrównać.

Największym pozytywem niedzielnego spotkania był powrót do składu Michała Rejka, który przez długi czas zmagał się z kontuzją kolana. Miejmy nadzieję, iż jego powrót zwiastuje lepsze czasy dla drużyny z Kobylina.

Tuż przed końcem pierwszej odsłony Piast objął prowadzenie. Lewą stroną przedarł się Kamil Kubiak i znalazł dobrze ustawionego Mateusza Wachowiaka. Napastnik Piasta, będąc na 11. metrze, nie miał problemów z pokonaniem golkipera Victorii.

Goście wyrównali w 60. minucie. Błąd popełnił Dominik Snela, który stracił piłkę na rzecz Jakuba Jóżwiaka, a ten przerzucił ją nad wychodzącym z bramki Jakubem Poślednikiem.

Piast mógł wygrać ten mecz, ale dogodnych okazji nie wykorzystali Edwin Marchewka oraz Patryk Kamiński.

(GRZELO)

Piast Kobylin – Victoria Skarszew 1:1 (1:0)

BRAMKI: 1:0 – Mateusz Wachowiak (40’), 1:1 – Jakub Jóźwiak (60’)

PIAST: Poślednik – A. Kurzawa, Snela, Kokot – M. Kurzawa, Kubiak (75’ Kowalski), Marchewka (60’ Bzodek), Kamiński, Szymanowski – Rejek, Mat. Wachowiak (85’ Mac. Wachowiak)