Ostatni supermaraton
- Strona Główna
- /
- Sport
- /
- Ostatni supermaraton
Na początku września w Rewalu odbył się ostatni wyścig z cyklu Supermaratonów Szosowych 2017. W nadmorskiej miejscowości Radosław Kozal był najlepszy na dystansie mini, a Krzysztof Kubik zajął drugie miejsce w wyścigu mega.
– Tego dnia dopisała pogoda, nie padał deszcz i świeciło słońce. Rozpoczynaliśmy w Rewalu, jadąc do Gryfic, by po zrobieniu małego okrążenia dojechać do linii mety – mówi Krzysztof Kubik. – Do pokonania mieliśmy kilka małych pagórków, które przy dużej prędkości stanowiły pewne wyzwanie.
Na krótszym dystansie mini (68 km) najlepszy okazał się Radosław Kozal z czasem 1:39:13. W gronie 121 kolarzy, który ukończyli wyścig, znalazł się jeszcze jeden przedstawiciel powiatu krotoszyńskiego – Jakub Czwojda (12. miejsce – 1:44:13).
Na dłuższej trasie (136 km) K. Kubik z wynikiem 3:26:19 był drugi i uplasował się na pierwszej pozycji w kategorii M2. Poza nim w wyścigu startowali Artur Paterek (15. miejsce – 3:37:52) oraz Rafał Opielewicz (83. miejsce – 4:26:48). – Jestem bardzo zadowolony po wyścigu w Rewalu. Chciałem powtórzyć sukces z minionego roku, co mi się udało. Szkoda, że to już koniec ścigania w tym roku, ponieważ forma jest ciągle wysoka – przyznaje K. Kubik.
Przy okazji podsumowano Puchar Polski w Supermaratonach Szosowych. Triumfował Henryk Bętlewski ze Słupska. Na drugim miejscu znalazł się A. Paterek (1. pozycja w M4), a na trzecim K. Kubik (1. pozycja w M2). Wśród 2191 zawodników, którzy ukończyli choćby jeden wyscig, znaleźli się Tomasz Mosiński (68. miejsce w open), M. Opielewicz (50. miejsce), Czesław Seraszek (124. miejsce), Arkadiusz Zmyślony (433. miejsce), Piotr Tyrakowski (495. miejsce), R. Kozal (1162. miejsce), J. Czwojda (1199. miejsce), Tobiasz Walczak (1281. miejsce), Bartłomiej Karolewski (1317. miejsce), Piotr Lepczyński (1479. miejsce) i Leszek Zmyślony (1810. miejsce).
– Mój rezultat w PP to efekt całorocznej ciężkiej pracy. Choć nie udało mi się wygrać, to cieszy mnie mój wynik oraz to, że dwóch przedstawicieli Krotoszyna znalazło się na podium. Po krótkim odpoczynku rozpocznę przygotowania do kolejnego sezonu, który zapowiada się jeszcze ciekawiej – podsumowuje K Kubik.
– Mój sezon wyścigowy na rowerze trwał sześć miesięcy – oznajmia A. Paterek. – Pięć wyścigów następowało tydzień po tygodniu, więc nie było czasu na odpoczynek. W całej edycji supermaratonów przejechałem 2188 km w czasie 63:30 h, co przełożyło się na pierwsze miejsce w kategorii M4 na dystansie giga oraz w górskim Pucharze Polski. Jestem zadowolony, że duży wysiłek dał lepsze wyniki niż w poprzednim roku – dodaje krotoszyński kolarz.
(GRZELO)
Comments are closed