Odpowiedzialność – słowo klucz
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Samorząd
- /
- Odpowiedzialność – słowo klucz
Na wrześniowej sesji radny Grzegorz Majchszak zwrócił uwagę na problem dużej ilości śmieci, jakie pozostają w centrum miasta po odbywających się tam imprezach. Zaapelował o uregulowanie tej kwestii.
Omawiając sprawę, radny jako przykład przywołał Kroto Amcar Spot. Zlot amerykańskich pojazdów odbył się 20 września. Impreza była ze wszech miar udana, co zresztą G. Majchszak podkreślił. – Chcę, by wybrzmiało to jasno i wyraźnie. Bardzo się cieszę, iż takie wydarzenia się odbywają w tym miejscu. To potwierdza, że nasze miasto się rozwija – mówił, dodając jednak, iż był zażenowany ilością śmieci, które widział tam po południu, gdy przybył do centrum wraz z przyjaciółmi. – Widząc to pobojowisko, odczuwałem wstyd przed nimi – stwierdził.
Według radnego nie doszłoby do takiej sytuacji, gdyby z organizatorami imprez wszelkiego typu zawierano umowy z zapisem, iż są odpowiedzialni za sprzątnięcie terenu po wydarzeniu. – W przeciwnym razie będziemy mieć sytuację analogiczną jak po każdym targowisku – zauważył. Jak zaznaczył, nie wyobraża sobie, by po zakończeniu np. mistrzostw świata w rzucie beretem czy innej imprezy organizowanej przez CSiR Wodnik, w którym pracuje, teren nie zostałby sprzątnięty. Zasugerował też, że można by wynająć do takich zadań osoby znające się na tego typu pracach.
Wniosek G. Majchszaka poparł radny Bartosz Kosiarski. – Potwierdzam uwagi Grzegorza. Chcę zatem zapytać, czy w umowie, jaką urząd podpisuje z każdym organizatorem, jest klauzula o sprzątaniu po imprezie? A jeśli tak, to co grozi za jej złamanie? – zapytał z kolei radny Mariusz Urbaniak.
– Najczęściej za organizację imprez odpowiedzialne są organizacje publiczne. Trzeba pamiętać, iż czynią to społecznie – odpowiedział burmistrz Franciszek Marszałek. Dlatego urząd przy podpisywaniu umów nie zawiera dodatkowych ustaleń dotyczących sprzątania. Jak powiedział, interesem nadrzędnym jest promocja miasta. Tak więc zdarzają się takie sytuacje, o jakich mówił G. Majchszak. – Nie zgodzę się z panem. Żaden interes społeczny czy promocja miasta nie tłumaczą śmiecenia. Nie róbmy czegoś takiego. Nie wolno i koniec. Każdy organizator musi liczyć się z tym, że jak nie posprząta, to ma zapłacić – odrzekł M. Urbaniak.
Radny Darian Paszek zaproponował, iż można by wcześniej brać kaucję od organizatorów. – Zgodzę się z tym, że powinniśmy wszyscy uczyć ludzi odpowiedzialności za przestrzeganie porządku – oświadczył burmistrz. Przestrzegł też M. Urbaniaka przed wysuwaniem tak zdecydowanych sądów. –Może kiedyś pan coś zorganizuje i wówczas my wszyscy będziemy mówić o egzekucji – skomentował jego wypowiedź F. Marszałek.
– W tym wszystkim chodzi o wizerunek organizatora imprezy i nie jest hańbą sprzątanie po wydarzeniu. Bo w takich sytuacjach nie będziemy mówić później o imprezie, tylko o pozostawionym bałaganie – spuentował G. Majchszak.
PAWEŁ KRAWULSKI
Comments are closed