W dniach 5 i 6 czerwca miliccy policjanci przyłapali dwóch kolejnych kierowców, którzy jechali pod wpływem alkoholu. Czekają ich poważne konsekwencje prawne.

Wieczorem 5 czerwca funkcjonariuszy policji wezwano do Wszewilek (gmina Milicz), gdzie – jak wynikało ze zgłoszenia – na parking przy sklepie spożywczym przyjechał samochodem kierowca będący prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. Na miejscu mundurowi zastali kobietę, która wskazała im zaparkowany pojazd marki Mazda. Kierował nim 36-letni mieszkaniec gminy Cieszków. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 2,8 promila alkoholu. Ponadto nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. W związku z tym uniemożliwiano mu dalszą jazdę, a samochód przekazano osobie przez niego wskazanej.

Następnego dnia na ul. Krotoszyńskiej w Cieszkowie zatrzymano do kontroli 61-letniego mężczyznę, jadącego samochodem marki Renault Kangoo. Jak się okazało, miał ponad 0,8 promila alkoholu w organizmie. Zatrzymano mu prawo jazzy, samochód przekazano osobie przez niego wskazanej.

Obie sprawy znajdą swój finał w milickim sądzie. Nieodpowiedzialni kierowcy poniosą konsekwencje prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu.

(FENIX)

FOT. KPP Milicz