Na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Miliczu przegłosowano nowe stawki podatków i opłat lokalnych, które będą obowiązywać od 2022 roku. Podwyższono opłatę targową oraz podatek od nieruchomości. Radni prowadzili długie dyskusje na temat przyczyn podwyżki i ustalenia wysokości stawek.

Przed sesją dwie uchwały omówiono na posiedzeniu Komisji budżetowej. Zasadność podniesienia opłat lokalnych argumentował wiceburmistrz Łukasz Rokita. Jak wskazał, podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł uderzy w budżety samorządów. Wspomniał o szalejącej inflacji i wzroście cen wszystkich produktów, co również poważnie uszczupla zasoby gminy.

– Trwają prace nad projektem przyszłorocznego budżetu, który musi zostać przygotowany do 15 listopada. Kolejny raz mamy do czynienia z naruszeniem suwerenności finansowej samorządów. Zmiany podatkowe, wprowadzane przez rząd, powodują potężną wyrwę w dochodach własnych. Nie ma z tego tytułu należnych rekompensat. Mówię tutaj o podatku PIT, którego jesteśmy beneficjentami w 40 procentach. Burmistrz nie jest przeciwnikiem ulg podatkowych, jeśli oczywiście nas na to stać. Gmina bez zadłużania się będzie musiała ponieść tego koszty. Ubytek dochodów Milicza szacuje się na ponad 5 mln zł. Jaka jest prawda, dowiemy się w przyszłym roku. Rząd chwali się wprowadzaniem ulg podatkowych, a to samorządy za to zapłacą. Zmiany w podatku od nieruchomości mają przynieść 780 tys. zł więcej. Borykamy się także z wysoką inflacją. Powoduje to wzrost cen wszystkich produktów, co wpływa na nasze jednostki organizacyjne – tłumaczył wiceburmistrz.

Radna Alicja Szatkowska zapytała o przyczyny wzrostu podatku od nieruchomości dla organizacji pożytku publicznego o 12,5 procenta. – Czym państwu tak podpadliśmy? Nawet jeśli prowadzimy jakąś małą działalność gospodarczą, to dlaczego mamy za to płacić? – pytała radna. Maciej Zając z Wydziału Finansowo-Budżetowego Urzędu Miejskiego w Miliczu odrzekł, iż nie chodzi o budynki, a o grunty, na których się znajdują. – Wspomniany przez panią wzrost dotyczy osób fizycznych, a nie organizacji pożytku publicznego. Mówimy tutaj o gruntach wskazanych jako „pozostałe” – objaśnił urzędnik. Radna nie zgodziła się z tym tłumaczeniem, powołując się na uchwałę, w której mowa jest o statutowej działalności, prowadzonej przez organizacje pożytku publicznego. Sekretarz gminy Dariusz Moczulski odpowiedział, że takie nazewnictwo gruntów wynika z przepisów. Zwrócił uwagę, że nie można różnicować podmiotów uiszczających opłatę lokalną. Z kolei Halina Smolińska, przewodnicząca komisji, stwierdziła, że jest to wzrost o zaledwie 6 groszy.

A. Szatkowska złożyła wniosek o zmianę podwyżki stawek podatków od nieruchomości, pod którym popisali się Piotr Boliński, Andrzej Nestoruk, Katarzyna Makowiecka, Janina Janczura, Dorota Folmer i Leszek Żuber. – Rozumiemy, że podatki muszą pójść w górę. Mamy do czynienia z szalejącą inflacją, która powoduje wzrost kosztów życia wszystkich mieszkańców. Walczymy ze smogiem, ale taka sytuacja sprawi, że ludzie będą palić czym popadnie. Nie będzie ich stać na opał. Chcemy, żeby podwyżki były o 50 procent mniejsze – zaproponowała radna.

Wojciech Wencek zgodził się z diagnozą trudnej sytuacji mieszkańców, lecz zaznaczył, że samorząd nie jest za to odpowiedzialny, a ponosi największe koszty. – Drożeje paliwo, drożeją materiały budowlane. W efekcie ceny przy przetargach również rosną. Nie lubię nikomu liczyć, więc zobrazuję podwyżkę podatków lokalnych na swoim przykładzie. Mieszkanie ok. 95-metrowe z piwnicą 26 metrów, działką 12-13 metrów – podwyżka wyniesie 9,46 zł. Gdy to podzielić na pół, czyli dwa mieszkania 50-metrowe, wychodzi 4,76 w skali roku. To tak jak zatankowanie 1 litra paliwa z ceną zeszłoroczną – stwierdził radny.

Propozycję kilkorga radnych skrytykował także Arkadiusz Tutak. – Proszę, aby nie uprawiać tutaj polityki. Jest takie powiedzenie, że w życiu są dwie rzeczy pewne – śmierć i podatki. Wyobraźmy sobie, że nie robimy podwyżek. W rezultacie tniemy wydatki i inwestycje. Wtedy mieszkańcy będą nas chwalić? Zażądają budowy dróg i remontów. Podwyżki to jeszcze nie jest tragedia. Trzeba być odpowiedzialnym – oświadczył A. Tutak. Propozycja radnej Szatkowskiej została odrzucona większością głosów.

Mówiąc o opłacie targowej, wiceburmistrz zakomunikował, że jej podniesienie jest zasadne z dwóch powodów. Pierwszy to zmiana inkasenta. Dotychczas był nim Zakład Usług Komunalnych, który jest obecnie w likwidacji. Dlatego od przyszłego roku nadzór nad targowiskiem przejmie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej „Dolina Baryczy”. – Drugim powodem jest urealnienie stawek do poziomu, który odpowiada zwrotowi kosztów utrzymania. Pragnę przypomnieć, że stawki nie były zmieniane od 20 lat – podkreślił Ł. Rokita.

W dyskusję ponownie włączyła się radna Szatkowska, mówiąc, iż nie rozumie, dlaczego decyzja podejmowana jest teraz, kiedy zmienia się zarządca. Radny Tutak wskazał, że Milicz jest fenomenem na tle innych gmin, gdzie targowiska są otwarte dwa dni w tygodniu, a nie sześć. Uznał, że podnoszenie opłaty targowej jest zasadne, ponieważ lokalni sklepikarze nie są w stanie konkurować z handlującymi na targowisku i na tym tracą.

Do podobnej dyskusji doszło w trakcie sesji Rady Miejskiej. – Żeby nie było żadnych wątpliwości – jestem za obniżką podatków, ale nie kosztem samorządów. Jesteśmy świadomi tego, że problem będzie narastał. Bierzemy pod uwagę inflację i wzrost cen wszystkich produktów – ropy, gazu, energii elektrycznej – mówił burmistrz Piotr Lech.

Radny Andrzej Nestoruk zwrócił się z wnioskiem o zmniejszenie podwyżki o 50 procent. – Wiem, że odrzucono tę propozycje na komisji, ale mimo to ją ponawiam. Niewiele ona daje, ale dzisiaj mamy taką sytuację, która wymaga wyśrodkowania. Wystarczy lepiej wydatkować środki. Przedsiębiorcy zostali już dostatecznie pokrzywdzeni sytuacją na rynku. Każdy grosz dla mieszkańca się liczy, a gmina sobie poradzi – argumentował radny.

I tym razem większość zdecydowała, by odrzucić tę propozycję. Poparło ją tylko 6 radnych. Ostatecznie za proponowanym projektem uchwały dotyczącej stawek podatku opowiedziało się 14 radnych, a 6 było przeciwnych.

Podobnie było przy uchwalaniu opłaty targowej. A. Nestoruk wnioskował o zmianę stawki z 20 na 15 zł, propozycja została odrzucona i zaproponowaną przez urząd stawkę przyjęto większością głosów.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI

NOWE STAWKI

Podatek od nieruchomości

– od budynków mieszkalnych lub ich części – 0,89 zł od 1m2 powierzchni użytkowej

– od budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz od budynków mieszkalnych lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej – 25,74 zł od 1m2 powierzchni użytkowej

– od budynków lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym – 12,04 zł od 1m2 powierzchni użytkowej

– od pozostałych budynków lub ich części, w tym zajętych na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego – 8,68 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej

– od budynków lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych – 5,25 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej

– od budowli – 2% ich wartości

– od budowli związanych z dostarczaniem wody i odprowadzaniem ścieków – 1% ich wartości,

Podatek gruntowy

– związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, bez względu na sposób zakwalifikowania w ewidencji gruntów i budynków – 1,03 zł od 1 m2 powierzchni

– pod wodami powierzchniowymi stojącymi lub wodami powierzchniowymi płynącymi jezior i zbiorników sztucznych – 5,17 zł od 1 ha powierzchni

– od pozostałych, w tym zajętych na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego – 0,54 zł od 1 m2 powierzchni

– niezabudowanych objętych obszarem rewitalizacji, o którym mowa w ustawie z dnia 9 października 2015 r. o rewitalizacji (Dz. U. poz. 1777), i położonych na terenach, dla których miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje przeznaczenie pod zabudowę mieszkaniową, usługową albo zabudowę o przeznaczeniu mieszanym obejmującym wyłącznie te rodzaje zabudowy, jeżeli od dnia wejścia w życie tego planu w odniesieniu do tych gruntów upłynął okres 4 lat, a w tym czasie nie zakończono budowy zgodnie z przepisami prawa budowlanego – 3,40 zł od 1 m2 powierzchni.

Opłata targowa

– za sprzedaż na terenie niezadaszonym o określonym module stanowiska do 3x4m – 20 zł dziennie

– za sprzedaż z samochodu, przyczepy na stanowisku do 3x4m – 20 zł dziennie

– za sprzedaż na terenie zadaszonym o module stanowiska do 3x4m – 20 zł dziennie

– za sprzedaż z wózka ręcznego, roweru, ręki, kosza, wiadra – 4 zł dziennie

– za zajęcie terenu pod stoisko lub towar przeznaczony do sprzedaży niezależnie od branży – 4 zł za m2.