W pierwszy dzień nowego roku, około godziny 13.30 do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej wpłynęło zgłoszenie o dymie wydobywającym się z budynku jednorodzinnego na ulicy Łukasiewicza w Krotoszynie. O wielkim szczęściu może mówić mieszkaniec jednej z posesji. Dzięki szybkiej reakcji swojego brata uniknął bowiem utraty dachu nad głową, a być może nawet zawdzięcza mu życie.

Na akcję wysłano trzy zastępy pożarnicze z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie. Jak się okazało, z jednej części budynku mieszkalnego w zabudowie bliźniaczej wydobywał się dym.

– Na miejscu był brat właściciela, zamieszkujący drugą część obiektu. Przed przybyciem straży pożarnej otworzył drzwi wejściowe do zadymionej części budynku i narzędziami ogrodniczymi wygarnął materiał palny na zewnątrz. Przekazał również informację, że w domu przebywa osoba. Strażacy dotarli do poszkodowanego, ewakuowali go na zewnątrz i udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy, która polegała na tlenoterapii biernej 100-procentowym tlenem, wsparciu psychicznym oraz zapewnieniu komfortu cieplnego – mówi Tomasz Patryas z Komendy Powiatowej PSP w Krotoszynie.

W tym czasie druga grupa strażaków usuwała pozostałości nadpalonych materiałów na zewnątrz i dogaszała jednym prądem gaśniczym piany sprężonej z urządzenia CAFS, doprowadzając do całkowitego zażegnania niebezpieczeństwa.

W trakcie prowadzonych działań na miejsce dotarła siostra poszkodowanego, która – prawdopodobnie na skutek stresu – uskarżała się na złe samopoczucie. Kobiecie strażacy również udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy, która polegała na wsparciu psychicznym i zastosowaniu tlenoterapii biernej.

Po przybyciu na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego poszkodowanymi zajął się lekarz, który podjął decyzję o zabraniu mężczyzny na SOR. Kobieta natomiast nie wymagała dalszych badań.

Na koniec wszystkie pomieszczenia sprawdzono przy pomocy kamery termowizyjnej oraz detektora wielogazowego – zagrożeń nie stwierdzono.

(NOVUS)

FOT. PSP Krotoszyn