W sali wiejskiej w Orpiszewie odbyło się spotkanie noworoczne członków i sympatyków powiatowych struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego. Rozmawiano o ostatnich wydarzeniach politycznych i o planach partii w związku z tegorocznymi wyborami samorządowymi.

Delegacje PSL-u z Krotoszyna, Kobylina, Koźmina Wlkp., Zdun, Sulmierzyc i Rozdrażewa powitał starosta Stanisław Szczotka. Następnie przypomniał osiągnięcia samorządu powiatowego w 2017 roku i wspomniał o planach na ten rok.

– Mogę ogłosić, że powiatowi udało się wyciągnąć szpital z zapaści finansowej. Jeszcze dwa-trzy lata temu placówka generowała straty w granicach 4-6 mln zł. Po dziewięciu miesiącach urzędowania nowej dyrekcji nie wypracowano straty, lecz 1,7 mln zł zysku – podkreślił S. Szczotka.

Starosta poruszył też temat braków kadrowych wśród lekarzy i pielęgniarek. Przyznał, że nie rozumie postępowania ministra zdrowia, który oskarżył lekarzy rezydentów o „upolitycznianie” swojego protestu. – Jeśli się nie zapewni godziwych warunków życia w Polsce, to oni wyjadą za granicę – stwierdził S. Szczotka.

Jako najważniejszą inwestycję tej kadencji wymieniono rozbudowę krotoszyńskiego szpitala. Koszt wyniesie ok. 25 mln zł. Pierwszy przetarg w tej sprawie został unieważniony, ponieważ jedyna wniesiona oferta była o 4 mln zł wyższa od kosztorysu. Władze powiatu mają nadzieję, że w następnym rozdaniu uda się wyłonić wykonawcę, który spełni określone kryteria.

Starosta oznajmił, że przy tak poważnej inwestycji zabraknie środków na budowę dróg. – Regionalna Izba Obrachunkowa przysłała pismo z wątpliwościami dotyczącymi przyszłorocznego budżetu. W latach 2020-2021 będziemy na granicy możliwości zadłużenia powiatu. Jest również kwestia polityczna. Po wersji rankingowej, kiedy merytorycznie rozpatrywano wnioski, ulica Cieszyńskiego w Koźminie Wlkp. była na 11. miejscu. Po weryfikacji politycznej wojewody ta inwestycja spadła na 16. pozycję i jest pewne, że nie uzyska dotacji – wyjaśniał S. Szczotka.

Mówiąc o wyborach samorządowych, starosta życzył, by wybrani zostali dobrzy ludzie, którzy będą bacznie przyglądać się sposobowi ich przeprowadzenia. – Będzie komisja przy głosowaniu, a inna będzie liczyć głosy. Myślę, że nasza praca powinna zostać doceniona i tego życzę wszystkim państwu – zakończył starosta.

Z kolei Franciszek Marszałek, burmistrz Krotoszyna, omówił działalność struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Nasza organizacja liczy 250 członków, skupionych w 19 kołach. Na terenie Krotoszyna działa Forum Młodych Ludowców i Związek Młodzieży Wiejskiej. Postawiłem sobie za cel przyjęcie modelu zarządzania poprzez współdziałanie. Mam na myśli współpracę z Radą Miejską, jednostkami pomocniczymi, sołectwami, radami osiedlowymi i organizacjami pozarządowymi. Cieszę się z dużej aktywności mieszkańców. Dla przykładu – osobiście wziąłem udział w 29 wigiliach – powiedział włodarz Krotoszyna.

F. Marszałek wspomniał o jednogłośnym przyjęciu budżetu, który zakłada rekordowe inwestycje. – Rok 2018 jest rokiem wyborczym. Poprzednio wygraliśmy w gminie, powiecie i sejmiku. Zadaniem partii jest wygrywać wybory i zdobywać władzę. Ci, co mają władzę, muszą ją utrzymać i to jest nasze zadanie. Apeluję o aktywność. To jest ciężka praca przez całą kadencję. Jeśli chodzi o rządzących naszym krajem, następuje centralizacja państwa, powoli przypominająca czasy słusznie minione. Nie uważam tego za dobrą drogę. Powstała na przykład Spółka Wody Polskie, która będzie zatwierdzać – a nie rady miejskie! – taryfy wody i ścieków – oznajmił burmistrz Krotoszyna.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI